W meczu z United skupmy się na grze
Jedna rzecz odnośnie sobotniego spotkania na Old Trafford jest pewna - napastnik Liverpolu Luis Suarez będzie musiał zmierzyć się z niemiłm przyjęciem ze strony fanów United. Bardzo, bardzo niemiłym.
Jeśli Patrice Evra myślał, że został źle potraktowany w meczu na Anfield w ramach Pucharu Anglii w zeszłym miesiącu, powinien zobaczyć, co czeka Suareza na obiekcie Czerwonych Diabłów.
Przy okazji ważnych piłkarskich wydarzeń, zawsze wśród kibiców znajdzie się kilku idiotów, którzy przyszli na mecz.
Zwróćcie uwagę, jak został przyjęty Rio Ferdinand w meczu z Chelsea w niedzielę przez sprawę Johna Terry'ego. Czy ci kibice sugerowali, że w jakiś sposób zrobił on coś złego tylko dlatego, że Anton Ferdinand jest jego bratem?
Przeszliśmy długą drogę, jeśli chodzi o rasizm, zwłaszcza jeśli porównamy obecną sytuację z czasami, w których grałem w piłkę, jednak wciąż pozostaje wiele do zrobienia.
Suarez otrzyma głośne powitanie od kibiców. Niektórzy mogą to potraktować w formie przekomarzania się, a inni nie. Jednak Suarez i tak spotyka się zawsze z głośnym przyjęciem, ponieważ fani drużyny przeciwnej widzą w nim realne zagrożenie dla swojego zespołu.
Piłkarze zdają sobie sprawę, że czasami słyszą obelgi na swój temat ze strony fanów, gdyż zagrażają ich drużynie. Jednak jeśli jakiś smarkacz z trybun obraża ciebie lub twoją rodzinę, ciężko jest to zignorować i powstrzymać się od wymierzenia mu sprawiedliwości.
Takie zachowanie a otwarte nadużycie ze strony kibiców dzieli cienka linia i boję się, z czym będzie musiał zmierzyć się Urugwajczyk.
Jednakże ciężko jest przewidzieć reakcję człowieka w takiej sytuacji.
Spójrzcie na zachowanie Zinedine Zidane'a podczas Mistrzostw Świata w 2006r. Marco Materazzi powiedział coś do niego, minęło 15,20,30 sekund, po czym Francuz zareagował i uderzył Włocha w klatkę piersiową.
Liverpool oczekuje od Suareza, żeby ten zignorował wszelkie obelgi, jednak łatwiej jest to powiedzieć, niż zrobić. Luis będzie musiał się bardzo starać, ponieważ mnóstwo osób jest przeciwko niemu.
Niewątpliwie Andy Carroll i Steven Gerrard będą zadowoleni, jeśli to Suarez znajdzie się w centrum uwagi, a nie oni!
Jak wspomnieli wcześniej Kenny Dalglish i sir Alex Ferguson, miejmy nadzieję, że każdy skupi się na piłce nożnej.
Mecz the Reds z United przypomina derby. Nie ma znaczenia, jaki był ostatni wynik. Jeśli nie jesteś przygotowany na walkę na boisku, równie dobrze możesz w ogóle się na nim nie pojawiać.
Mark Lawrenson
Komentarze (0)