LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1001

Pomagamy Ewie!


To już prawie siedem tygodni od czasu wypadku Ewy Kieryk z Bierutowa pod Wrocławiem, w wyniku którego nasza koleżanka po szalu straciła obie nogi. Na szczęście znajdują się wokół niej ludzie nieobojętni, którzy na wszelkie sposoby starają się pomagać, wspierać materialnie i duchowo. W tym gronie jest również spora grupa kibiców Liverpoolu, takich zwykłych, jak ja i Ty.

Napędzani hasłem You'll Never Walk Alone ruszyliśmy do akcji. Co cieszy, to ta wspaniała chęć udowodnienia, że słowa naszego hymnu to nie tylko puste frazesy i co ważniejsze, zamienianie ich na czyny. Niewielu Czerwonych potrafi przejść koło tej sprawy obojętnie, co napawa optymizmem i nadzieją, że razem uzbieramy potrzebne pieniądze. I to szybko!

Zaczęło się od tego, co mogliśmy zrobić nie wychodząc z domu. Od kiedy tylko Czerwona Armia dowiedziała się o wypadku Ewy i kolosalnej sumie, którą trzeba uzbierać, aby postawić ją z powrotem na nogi, pojawiły się pomysły, jak wykorzystać Internet do pomocy. Zaczęło się rozsyłanie linków do serwisów zrzeszających kibiców innych drużyn, co dało efekty w postaci newsów lub artykułów widocznych dla fanów Celtiku, Arsenalu, Chelsea, Manchesteru United, Barcelony, Interu, ale również użytkowników serwisu Weszło, WEOL czy międzynarodowego forum fanów Liverpoolu Red and White Kop. Cały czas staramy się o współpracę z kolejnymi największymi serwisami piłkarskimi, dzięki którym sprawa nabrać może większego rozgłosu.

Fani Liverpoolu piszą także listy, adresowane do potencjalnych sponsorów lub fundacji. Również do siedziby klubu wysłaliśmy wiadomości o naszej koleżance. Co najważniejsze, przynoszą one efekty. Najbardziej spektakularnym z nich jest zaangażowanie samego Jamiego Carraghera do pomocy Ewie. Nasz Carra przesłał do Polski koszulkę Liverpoolu z własnoręcznym autografem dla Ewy, a także obraz ze swoją podobizną, który trafił na licytację i został kupiony przez fanów z Polski. Już niedługo trafi on do Ewy.

Kolejnym krokiem było przesyłanie pieniędzy poprzez przelewy internetowe na specjalne konta przeznaczone do zbiórki funduszy na protezy. To bardzo istotna sprawa, podobnie jak przekazywanie 1% podatku na rzecz pomocy naszej koleżance. Jeśli Twój portfel jest pusty, wysłałeś już Ewie wszystkie swoje pamiątki związane z Liverpoolem, a nadal chcesz wspomóc ją finansowo, nakłaniaj ludzi w swoim otoczeniu do przekazania 1% podatku na rzecz naszej zbiórki. To bardzo dobry sposób zorganizowania dla niej kolejnej cegiełki. Jeśli uda Ci się przekonać do tego kogoś, kto na co dzień obraca znacznymi kwotami i odprowadza od nich w rozliczeniu rocznym spory podatek, może okazać się, że dołożysz nie cegiełkę, a wielką cegłę na rzecz kupna nowych protez.

To nie koniec. Pięknym gestem jest również organizacja zbiórek pieniędzy przy okazji spotkań fanów na meczach Liverpoolu w całej Polsce. Pierwszy z tą inicjatywą wyszedł Toruń, gdzie na koniec stycznia udało się zebrać dwieście złotych. Dwa tygodnie później zbierali już dosłownie wszyscy, od Trójmiasta przez Białystok, Warszawę, Lublin aż do Rzeszowa. Naliczyliśmy razem prawie osiemset złotych, co razem daje okrągłą sumkę. Co ważniejsze, były to dopiero pierwsze kroki, bo na nadchodzącym finale z Cardiff mamy zamiar kontynuować zbiórki, miejmy nadzieję z podobnym (a może i jeszcze lepszym) rezultatem. Zachęcamy wszystkich kibiców Liverpoolu z całej Polski, aby z okazji pierwszego finału od prawie sześciu lat przekazać małą cegiełkę na rzecz naszej zbiórki, czy to na spotkaniu fanów, czy z domu w postaci przelewu.

Zdecydowanie najbardziej medialnym sukcesem akcji kibiców Liverpoolu "Pomóżmy Ewie" jest krótki materiał podsumowujący nasze starania, który pojawił się w wieczornym wydaniu Wiadomości na TVP1 w piątek, 17 lutego. Dzięki wspólnym wysiłkom Czerwonych fanów ludzie w całej Polsce mogli dowiedzieć się o zbiórce. Miejmy nadzieję, że przyniesie to rezultat w postaci pieniędzy spływających na konto Ewy.

Bardzo istotną sprawą jest wsparcie duchowe dla naszej koleżanki. Każdy, kto chce w ten właśnie sposób pomóc Ewie, może wysłać do niej list z pozdrowieniami, pamiątkę związaną z Liverpoolem (koszulkę, szalik, kubek, zdjęcie) albo wszystko inne, co wyda Wam się odpowiednie, bo przecież pomysłowość ludzka nie zna granic. Takim małym gestem w tym kierunku było wysłanie przez warszawskich kibiców do Ewy jednej z okazjonalnych koszulek z Luisem Suarezem, z podpisami wszystkich zgromadzonych. Każdy, kto nie miał okazji wziąć udziału w tym wydarzeniu, ma na złożenie podpisu na wspólnej koszulce drugą możliwość, bo na naszym forum rusza właśnie "Akcja Koszulka". Z inicjatywy krakowskich fanów Liverpoolu zostanie do Ewy wysłana kolejna pamiątka, ale o tym przeczytać możecie w temacie "Pomóżmy Ewie!", który znajdziecie na forum w dziale "Różności".

Zachęcamy również wszystkich kibiców, którzy mają zamiar zebrać się do wspólnego oglądania meczu w którymś z większych miast Polski (i nie tylko), do wysyłania pocztówek z Waszych miast na adres Ewy. Z pewnością będzie to miła niespodzianka dla naszej koleżanki (jeśli wcześniej o tym tu nie przeczyta), kiedy zobaczy kilka kartek ze wszystkich zakątków Polski od fanów Liverpoolu, którzy pomimo euforii związanej z finałem na Wembley znaleźli chwilę, by podpisać się na wspólnej pocztówce.

To wszystko, o czym tutaj wspomniałem i wszystko to, o czym zapewne zapomniałem i niechcący pominąłem, to dopiero początek naszej drogi do postawienia Ewy na nowe nogi. Po prawej stronie naszego serwisu znajdziecie specjalny widget, który w procentach pokazuje fundusze, które zebraliśmy. Uwierzcie, że naprawdę miło patrzeć na to, jak ten głupi pasek rośnie, więc róbmy wszystko, żeby rósł jak najszybciej. Jesteśmy jeszcze daleko od końcowego sukcesu, ale to nie powinno nikogo zniechęcać, a zamiast tego raczej motywować do dalszych starań. Jest nas tutaj tyle, że nie mamy prawa nie dać rady. Pytanie nie brzmi "czy", tylko "kiedy" uzbieramy te pieniądze.

Wszystkie potrzebne dane, zarówno do wykonania przelewów na konto zbiórki, jak i adres Ewy, na który można wysyłać wszystko to, o czym pisałem wyżej, znajdziecie TUTAJ. Wszystko podane jak na tacy, więc do roboty!

You'll Never Walk Alone

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Miler 21.02.2012 19:00 #
PS. Żeby dać pewne porównanie - wczoraj licznik wskazywał 13%, dzisiaj wskoczył już na 14%. Kiedy zaczynaliśmy pomagać, znajdował się chyba na 6% - idziemy do przodu!
Black147 22.02.2012 09:16 #
Warto też zauważyć, że zaangażowali się także kibice innych klubów angielskich - swego czasu newsy nt. Ewy pojawiły się na manusite.pl, devilapge.pl i kanonierzy.com!
lukanioWR30 23.02.2012 16:51 #
Pomoge chetnie. Finansowo i pamiotkowo:D mam autograf Bellersa.

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com