PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1879

Jordan o stresie podczas karnych


Młody pomocnik tak nerwowo przeżywał decydujące minuty niedzielnego finału na Wembley, że nie był w stanie oglądać konkursu rzutów karnych, które miały wskazać triumfatora tegorocznej edycji Carling Cup.

Tysiące Kopites na Wembley i setki tysięcy przed telewizorami na całym świecie znalazły się w podobnej sytuacji co Jordan, kiedy The Reds po raz kolejny zafundowali swoim fanom dramatyczny mecz finałowy.

Bardziej doświadczeni piłkarze, jak Jamie Carragher i Steven Gerrard odgrywali decydujące role podczas rzutów karnych w ostatnim dziesięcioleciu, także Pepe Reina i Dirk Kuyt odpowiednio zapewniali Liverpoolowi triumf w FA Cup oraz awans do finału Ligi Mistrzów w 2007 roku.

Jednak dla Hendersona, który w niedzielę wygrał swój pierwszy puchar w karierze, emocje okazały się zbyt wielkie.

– Nie mogłem patrzeć, kiedy wykonywano kolejne jedenastki. Aż tak byłem zdenerwowany.

– Muszę powiedzieć, że mam ogromny szacunek do chłopaków, którzy zdecydowali się wykonywać karne, ponieważ ja nawet bałem się trzymać oczy otwarte. Nie mogę sobie wyobrazić, co czuli oni, ale każdy z nich pokazał ogromną siłę charakteru.

– Też chciałbym strzelić jednego z nich, ale to chyba tylko takie gadanie po fakcie! Trzeba być naprawdę silnym, aby zgłosić się do wykonywania karnych na Wembley, w finale pucharu. Zasługują na wielkie uznanie, w końcu to dzięki nim dzień zakończył się szczęśliwie.

Po zaledwie dziewięciu miesiącach kariery na Anfield, Hendo może pochwalić się pierwszym medalem dla zwycięzcy krajowego pucharu.

– To wspaniałe uczucie – mówi nasz numer 14 – To dla mnie wielki zaszczyt, wygrać pierwszy puchar w profesjonalnej karierze, podobnie czuje się kilku innych chłopaków.

– O tym właśnie marzysz przychodząc do klubu takiego, jak Liverpool. W snach, zawsze marzy się o występie na Wembley, grze w finałach i zdobywaniu trofeów.

Liverpool zwiększył dystans nad klubami goniącymi go w klasyfikacji zdobytych Pucharów Ligi dodając do swojej gabloty ósme zwycięstwo. Następna w kolejce jest Aston Villa z pięcioma triumfami na koncie.

Żadnemu z zawodników, w tym Hendersonowi, nie trzeba przypominać o wspaniałej historii klubu i trofeach zdobywanych na przestrzeni dziesięcioleci. Wyraża on jednocześnie nadzieję na prześcignięcie w dorobku medalowym innych graczy.

– Dorastając, masz świadomość, że Liverpool FC to wspaniały klub, z wielkimi zawodnikami i masą zdobytych pucharów. Historia tego klubu, jego sukces przez cały okres istnienia jest widoczny gołym okiem.

– To właśnie miałem w głowie podpisując kontrakt. Pójść w ślady tych piłkarzy, grać w najważniejszych meczach, finałach, przy takich jak niedzielna okazjach. Wszyscy jesteśmy dumni, że udało nam się zdobyć dla klubu kolejne trofeum.

– Atmosfera była wspaniała. Nasi fani są niesamowici co tydzień i w niedzielę nie zeszli poniżej swojego poziomu. Dobrze się bawili, robili ogromny hałas, co na pewno nam pomogło. Dla wszystkich był to wyjątkowy dzień.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (7)

Lyzwa7 28.02.2012 13:06 #
No i Cię chłopie stres zeżarł w niedziele, od razu było to widać..
nie tylko jego z resztÄ….
Borellus 28.02.2012 13:43 #
Takiego statysty jak Jordan to dawno nie widziałem. Nie chcę mówić, że nic z niego nie będzie i że przepłacony, ale póki co kiedy on jest na boisku to gramy w 10. Może ktoś wytłumaczyć jakim cudem tak bezproduktywny piłkarz gra w prawie każdym meczu i to od początku? Kenny za wszelką cenę nie chce się przyznać do słabych transferów? Wypożyczenie to chyba najlepsze rozwiązanie dla Hendersona w tym momencie.
micki 28.02.2012 14:37 #
Jego slowa o karnych potwierdzaja tylko to, ze sposob, w jaki gra to nie przypadek. Mowiac dosc niewybrednie, jest po prostu pipka ;) Ciekawe na ile Kenny jest w stanie na niego wplynac, bo fizycznie i techniczne przygotowany jest dobrze.
Jezior94 28.02.2012 15:46 #
Henderson boi sie na sie wziac ciezar gry tak jak w sunderlandzie jak on tam asystowal poprostu rozkosz a w lfc boi sie na przebuj czasem bo zaraz bedzie krytyka a jeszcze dochodzi do tego ze on gra na skrzydle mam nadzieje ze pokaze na co go stac tak jak w reprezentacji to pokazuje
zbanowany 28.02.2012 16:07 #
Lu1m1r` jest tylko jedna mala roznica miedzy Lucasem a Hendo...pierwszy byl ogrywany z AMF do DMFa a drugi gra na swojej pozycji. Ok czasem gra na skrzydle ale to nie zmienia faktu ze gra piach. Jesli ktos gra taki piach to wchodzi z lawki a nie przeszkadza od 1 minuty a i jeszcze jedna roznica: Lucas nigdy nie bal sie wejsc z noga w przeciwnika, dlatego tyle kartek lapal a Hendo...pipka to za slabe okreslnie.
pozdro
GABS 28.02.2012 17:10 #
Dużo bardziej podoba mi się gra Hendersona niż Adama, bo od Adama oczekuję więcej, od samego początku czuję się nim rozczarowany, a Hendo ma jeszcze czas żeby się oswoić z grą na anfield
Daniel_LFC 28.02.2012 20:11 #
I to własnie problem Jordana. Brak mu jaj, żeby pokazać nam pełnie swoich możliwosci. Szkoda, mam nadzieje że pracuje nad tym chłopak, bo cięzko bedzie.

Pozostałe aktualności