AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1462

Wywiad z Rafaelem Benitezem


W ekskluzywnym wywiadzie dla FIFA.com Benitez mówi o czasie który spędził za sterami Liverpoolu, czynnikach, które przyczyniły się do jego sukcesu i dzieli się przemyśleniami na temat powrotu Kenny'ego Dalglisha oraz o losach jego dawnego ulubieńca, Fernando Torresa.

Każdego roku Liverpool FC organizuje na Anfield uroczystość oddającą hołd 96 ludziom, którzy zginęli w tragedii na Hillsborough w 1989 roku. Rafael Benitez, zobligowany do uczestniczenia w tym wydarzeniu w latach 2004-2010 jako menadżer klubu, w 2011 roku wziął w nim udział na własną rękę.

Benitez miał łzy w oczach, kiedy tłum zaczął skandować jego imię honorując jego zasługi, zwłaszcza triumf w Lidze Mistrzów w pierwszym sezonie na stanowisku. Ta chwila doskonale ilustruje specyficzną relację pomiędzy Hiszpanem a wiernymi kibicami klubu.

FIFA.com: Często byłeś nierozumiany w Anglii. Czy uważasz, że zostałeś potraktowany niesprawiedliwie przez Liverpool?

Rafael Benitez: Myślę, że pozytywne rezultaty mojej pracy najlepiej ilustruje to, że po moim odejściu wielu graczy mówiło mi, jak wiele się ode mnie nauczyło. Kiedy przychodziłem do Liverpoolu, Jamie Carragher grał na lewej obronie, potem stał się jednym z najlepszych środkowych obrońców. Czemu? Bo zaczęliśmy go trenować w inny sposób. Steven Gerrard strzelał około dziesięciu bramek rocznie, a gdy wystawiliśmy go na skrzydle lub na pozycji cofniętego napastnika, zdobywał ich więcej niż 20. Próbowaliśmy dostosować naszą taktykę do angielskiego stylu, do Premier League. Ludzie często mówią: „Benitez był świetny w Lidze Mistrzów, ale nie w lidze angielskiej”. Tymczasem uzyskaliśmy odpowiednio 82 i 86 punktów – oba te wyniki były klubowymi rekordami. Można powiedzieć, że szło nam bardzo dobrze jeśli weźmiemy pod uwagę nasze środki. Musieliśmy się rozwijać, ale nie mieliśmy dużego budżetu. Ogromnym problemem było to, że jeśli mieliśmy kupować nowych graczy, musieliśmy sprzedawać starych. Próbowaliśmy trenować naszych podopiecznych w ten sposób, że ciągle będą uczyć się czegoś nowego, a nie tylko trzymać się planu gry. Szkoliliśmy ich tak, żeby stale się rozwijali. Dzięki temu zespół rzeczywiście posunął się naprzód i dojrzał piłkarsko.

Myślisz, że menadżerowie będą dostawać więcej czasu na kształtowanie swoich drużyn? Spędziłeś 6 lat w Liverpoolu, a zostałeś zwolniony po jednym słabszym sezonie.

Szczerze mówiąc, największym nieszczęściem Liverpoolu byli jego właściciele. To były ciężkie czasy. Moglibyśmy porozmawiać o tym z Royem Hodgsonem, pracował z nimi pół roku. My musieliśmy żyć z nimi przez całe trzy lata. W ogóle nie rozumieli futbolu, liczyły się tylko interesy. Prawdą jest, że obecnie więcej ludzi inwestuje pieniądze w piłkę nożną i że chcą oni wyników tu i teraz. Nakłada to na menadżera wielką presję.

Jak frustrujące jest to, że plany trenera są niweczone przez krótkoterminowe myślenie właścicieli?

Nie, zebrałem wiele tego typu doświadczeń. Kiedy przyszedłem do Extramadury awansowaliśmy do wyższej ligi w pierwszym roku, podobnie jak w Teneryfie. W Walencji wygraliśmy ligę po raz pierwszy od 31 lat, a w Liverpoolu Ligę Mistrzów po 21 latach. Potem, w Interze zdobyliśmy dwa trofea w przeciągu pół roku. Można powiedzieć, że krótkoterminowość nam nie przeszkodziła, ale ale oczywiście długoterminowe projekty są lepsze dla stabilności klubu. Mój sztab był bardzo dobry, zgromadziliśmy mnóstwo doświadczenia, bo kierowaliśmy wieloma klubami na różnych poziomach rozwoju.

To oczywiste, że bardzo zależało ci na Liverpoolu. Jak bardzo bolało odejście z Anfield?

Było mi bardzo trudno, ale w końcu zrozumiałem, że niemożliwe jest kontynuowanie projektu z ówczesnymi właścicielami. Nie chcieli realizować mojej koncepcji, zależało im tylko na pieniądzach. Byliśmy tam przez sześć lat i ciągle ulepszaliśmy zespół, kadrę i wiele innych rzeczy, ale wystarczył jeden słaby sezon i od razu wylało się na nas morze krytyki. Wiedziałem, że z nimi nie będziemy się rozwijać, ponieważ nie zapewnili nam dostatecznego wsparcia, ani pomocy finansowej. Najtrudniejszy jest ostatni krok. Poprawiliśmy wszystko, byliśmy w Lidze Mistrzów co rok, co zapewniało nam wielkie fundusze. Ale żeby wykonać ten ostatni krok i dotrzymać kroku konkurencji, musieliśmy wydawać więcej pieniędzy na rozbudowę składu. Jeśli spojrzymy w liczby, z roku na rok dostawaliśmy ich coraz mniej.

Wyczuwałeś, że twój czas dobiega końca?

Tak, rozmawiałem z ludźmi z zarządu, zupełnie mnie nie rozumieli. Dostaliśmy świetną ofertę z Interu Mediolan, ale później okazało się, że pojawiły się problemy, ponieważ obiecano mi rzeczy, których nigdy nie zamierzano spełnić. Futbol to bardzo skomplikowany biznes.

Żałujesz, że opuściłeś Liverpool zaraz przed pojawieniem się nowych właścicieli? Myślisz, że mogliby ci pomóc?

Tak, dysponując pieniędzmi, które przeznaczyli na rozbudowę zespołu, z pewnością moglibyśmy być jeszcze lepsi niż kiedyś. Wiedzieliśmy dokładnie czego potrzebujemy ale mieliśmy też graczy jak Mikel San Jose i Emiliano Insua, którzy teraz grają w Europie. Byli z nami przez trzy lata, nie musieliśmy wydawać na nich żadnych pieniędzy. Sztuką jest znalezienie właściwych zawodników. Wszystko uległo zmianie kiedy odszedłem z klubu. Hodgson zdecydował, że zakontraktuje innych graczy, a pół roku później Liverpool uznał, że konieczne są wzmocnienia na tych pozycjach. Coś poszło nie tak.

Cieszysz się, że Kenny Dalglish został ponownie menadżerem Liverpoolu? To przecież ty sprowadziłeś go z powrotem do klubu.t

Chcieliśmy zatrudnić kogoś, kto rozumie historię klubu i wie ile oznacza on dla kibiców., ponieważ właściciele nam tego nie zapewniali. Sprowadzenie Kenny'ego było dla nas świetnym wyjściem, sprawiło, że klub stał się silniejszy i bardziej zjednoczony. Musiałem odejść, ale myślę, że stało się dobrze, ponieważ Dalglish może naprawić błędy które Liverpool popełniał w przeszłości.

Myślisz, że może osiągnąć sukces na miarę twojego?

To zależy od wsparcia właścicieli. Wydali mnóstwo pieniędzy, ale czy zamierzają kontynuować finansowe wsparcie na takim poziomie? Nie wiem. Jeśli chcesz walczyć z United, Chelsea, Arsenalem, Manchesterem City i Tottenhamem, to musisz mieć naprawdę bardzo dobry plan i mądrze wydawać swoje fundusze.

Jak to jest oglądać Fernando Torresa w tak słabej formie? To ty go zakontraktowałeś i pomogłeś mu zostać napastnikiem klasy światowej.

Fernando to świetny chłopak. To okropne, że musiał odejść, klub zmierzał wtedy w złym kierunku. Teraz musi wrócić do strzelania bramek, ma olbrzymi potencjał. Nie zdobywa się 50 bramek w Premier League szybciej niż ktokolwiek inny tylko po to, by ktoś potem mówił, że nie jest się wystarczająco dobrym. Jest fantastycznym graczem, musi odbudować swoją pewność siebie. Dla każdego napastnika kluczowe jest zdobywanie bramek, myślę, że w końcu wróci do formy. To tylko kwestia czasu kiedy Chelsea rozwiąże jego problem i będzie strzelał gole co mecz.

Po przygodzie w Mediolanie zamieszkałeś w Liverpoolu, wydaje się, że łączy cię silna więź z tym miastem?

Kiedy tu przyjechałem, moją żonę zawsze ciekawiła kultura i historia tego miasta. Mam tutaj swoją rodzinę, wszyscy staramy się być zaangażowani w życie Liverpoolu. Założyliśmy fundację i pomagamy lokalnym organizacjom charytatywnym. Próbujemy pomagać ludziom w miejscu, z którym związaliśmy swoje życie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (25)

thisisanfield 11.04.2012 14:29 #
Aż łza w oku się kręci gdy Rafa przypomina o tym jak dobrze było za starych czasów.......
mcllfc1892 11.04.2012 14:33 #
piękny wywiad.
to były czasy, gdy nasz klub w każdym sezonie był jednym z faworytów Ligi Mistrzów. Aż miło się oglądalo.
Mam nadzieje że te czasy wrócą ...
tasty 11.04.2012 14:33 #
W sobotę wszystko się wyjaśni dla mnie. Przegramy - Kenny musi odejść, jeśli wygra to zapewne właściciele obdarzą go votum zaufania na kolejny sezon.
matti87 11.04.2012 14:55 #
"Tymczasem uzyskaliśmy odpowiednio 82 i 86 punktów – oba te wyniki były klubowymi rekordami"

"Poprawiliśmy wszystko, byliśmy w Lidze Mistrzów co rok"

"Sztuką jest znalezienie właściwych zawodników"

"Tak, dysponując pieniędzmi, które przeznaczyli na rozbudowę zespołu, z pewnością moglibyśmy być jeszcze lepsi niż kiedyś"

Ostatni cytat i wszystko na ten temat! - Rafa wróć!!
Lyzwa7 11.04.2012 14:59 #
Hehe a to grajki za 12-13 mln to już druga kategoria i są słabi? hehe drużyny nie buduje się na gwiazdach, szczególnie patrząc na kontrakty takich typów.
Wystarczy spojrzeń na MU, ile tam jest gwiazd? Jeden Rooney i ewentualnie Nani.
Cena nigdy nie odzwierciedla umiejętności, tak samo jak nazwisko.
matti87 11.04.2012 15:01 #
Dodam jeszcze, że Rafa zawsze miał w głowie jakiś plan, zawsze coś wymyślił, nawet w tym ostatnim sezonie kiedy skład się rozsypał - Gdyby pojawił się ktoś z gotówką na transfery. On nie potrzebował dużo - wyszukałby 2, 3 zawodników i Liverpool znów zacząłby funkcjonować! A dziś z nowymi właścicielami bilibyśmy się o podium w PL!
Chaki 11.04.2012 15:02 #
PODZIWIAM TEGO CZŁOWIEKA ZA OGROMNE UCZUCIE JAKIM DAŻY LIVERPOOL. TO WSPANIAŁY TRENER, WSPANIAŁY CZŁOWIEK. MAM NADZIEJĘ, ŻE JESZCZE KIEDYŚ ZOBACZĘ GO W ROLI MENEDŻERA NASZEGO KLUBU.
PiotrekB 11.04.2012 15:05 #
Wiedziałem, że ten wywiad się spodoba ;) Czego jak czego, ale wizji i nawet magii Rafie odmówić nie można. Facet po prostu kocha Liverpool.
Jetzu 11.04.2012 15:06 #
Lyzwa - Każdy ma swoją wizję, mógłbym Ci tu równie dobrze podsunąć Barcelonę czy Real Madryt, obecnie chyba dwa jedyne mocniejsze kluby niż United, obydwa to gwiazdozbiór zarabiający pewnie tyle co niektóre państwa.
Garcia93 11.04.2012 15:11 #
Rafa szacun :) "twoim Liverpool'em" się oczarowałem :)
(przed finałem w Stambule).
Lyzwa7 11.04.2012 15:18 #
Jetzu tak, ale te gwiazdy nie grają wg własnego widzimisię, a wszystko spoili trenerzy.
Mourinho z resztą jakichś wielkich gwiazd nie sprowadzał, wielkich milionów też nie wydał.
Barcelona do gwiazd dokłada młodych chłopaków ze szkółki, a trener wszystko trzyma w ryzyach.
Każdy głupi może rzucić grube pieniądze, gorzej stworzyć drużynę, Mourinho bez pieniędzy też by to potrafił, bo facet potrafi wycisnąć ze swoich podopiecznych wszystko co najlepsze.
To samo Ferguson, dobry trener zdziała o wiele więcej ze słabszą drużyną, niż słaby trener z dobrą.

Skąd wiesz kogo ściągnąłby Benitez? jak ja lubię takie gdybyanie... odszeł Alonso i zastąpił Go poważnie kontuzjowanym Aquilanim, któremu potem bał(?) się zaufać.
Nie wiesz co by zrobił i ja też nie, ale wiem jedno- ten facet nie uczy się na błędach.
PlaSt87 11.04.2012 15:36 #
Słuchaj Rafa jak Cię błaga lud do Liverpoolu po sezonie wróć.. Niech Benitez obejmie stery, a Kenny niech jednoczy i sprawia aby zawodnicy stawali się psychicznie mocniejsi, niech będzie rakim motywatorem..
dynia 11.04.2012 15:48 #
Nigdy nie zapomnę meczu z Barceloną na camp nou gdzie Rafa pokazał swój geniusz.T
Czarnyolek 11.04.2012 16:22 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Sumo 11.04.2012 16:32 #
Cóż, może jest trochę prawdy w tym co mówi, może gdyby sytuacja w klubie była normalna i po słabym sezonie dostał jeszcze jedną szansę, podobnie jak Houllier. Z drugiej strony Rafa sam zepsuł wiele, w latach 07/08 i 08/09 kasa na transfery była, a mimo to nie wygraliśmy nic. Benitezowi brakowało czegoś, o czym sam częstow mówił- mentalności zwycięzcy. Kiedy byliśmy skazywani na porażkę, nikt na nas nie stawiał to osiągaliśmy szczyty, kiedy wobec drużyny pojawiały się konkretne oczekiwania dawaliśmy ciała.
lfcKamil 11.04.2012 16:35 #
Byłoby fajnie zobaczyć Go z powrotem na ławce trenerskiej Liverpoolu.
YNWAYUDI 11.04.2012 16:41 #
http://www.youtube.com/watch?v=xx0Ru_1zPVk&feature=related

RAFA MAKE THIS COME BACK !
maksym94 11.04.2012 17:19 #
Jestem pewny że ja by nie zwolnili Benka to dziś byśmy byli potęgą.
ChicaDeAyer 11.04.2012 19:24 #
Ryniu, czy "średni trener" w pierwszym poważnym teście swojej kariery zawodowej, jakim niewątpliwie była możliwość prowadzenia Valencii po przygodzie z drugoligowcem, byłby w stanie tego nieco podupadłego giganta doprowadzić na fotel lidera już w I sezonie urzędowania? I powtórzyć ów wyczyn w odstępie 2 lat, prześcigając Real będący w erze Galacticos i odradzającą się Barcelonę ?
Nie każdy jest zwolennikiem powrotu Rafaela po ewentualnej abdykacji/detronizacji Króla, ale na Boga, nie deprecjonujmy tu Hiszpana, który jest jednym z najzdolniejszych i najciekawszych trenerów swej generacji - ze wszystkimi swymi wadami i walorami ;) Nie ukrywam, iż jestem bardzo ciekawa tego, jak poradziłby sobie w dzisiejszych realiach na stanowisku coacha Liverpoolu - jako jeden z nielicznych nierodowitych Scouserów wie co kryje się za pojęciem 'Liverpool Way' i jakim wartościom się w tym miejscu hołduje.
lfc77 11.04.2012 20:56 #
A Benitez jest własnie w Dortmundzie i ocenia w przerwie taktykę Borussi i Bayernu.
lfc77 11.04.2012 20:59 #
I komplementuje Lewandowskiego...
WASYLLFC 11.04.2012 21:27 #
RAFA WRACAJ NA TITANICA BO TONIEMY!!!!!
siur665 11.04.2012 21:36 #
Nie moge zrozumiec czemu go zwolnili....
Rafa wracaj !!!!!!!!!!
Mike1710 11.04.2012 22:13 #
TO normalne, że kibice chcę szybkich zmian, chcą aby ich drużyna była zaj#### od razu... Ja nie wiem co myśleć, pamiętam jak modliłem się by Rafaa odszedł. Ale z tym budżetem, i włascicielami, którzy znają się na sporcie, jestem pewien, że z pewnością lepiej by sobie poradził!YNWA
PyrkaLFC 11.04.2012 22:17 #
Szkoda że nie dał rady zatrzymać Owena...
sebix129 12.04.2012 01:28 #
Ehh .... 2 lata temu 85% piszących tutaj było za jego zwolnieniem a teraz nagle chcecie żeby wrócił ?


Dajcie spokój z Benitezem ... Prawda jest taka że za Aquilaniego mógł kupić takiego Suareza czy innego napastnika a sprowadził VORONINA z tego co pamiętam ... Na końcu ani jeden ani drugi nie grał bo w pierwszym składzie grał Ngog. Pamiętam też dobrze że uparcie stawiał na swoim mimo tego iż nie przynosiło mu to wyników. Ilu zawodników nie dostawało zbyt wielu szans podczas jego kadencji ... A te jego głupie tłumaczenia po porażkach z Wigan czy innymi potęgami "We are controlling match" ... :D

Pozostałe aktualności

Liverpool prowadzi do przerwy 2:0!  (83)
05.05.2024 18:18, Zalewsky, własne
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports