AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1339

Morgan śni o grze na Anfield


Chociaż młody napastnik odnalazł kilka tygodni temu drogę do siatki rywali w meczu pierwszej drużyny Liverpoolu, wciąż czeka na bramkę strzeloną na Anfield, co byłoby, jak sam mówi, spełnieniem najskrytszych marzeń.

Wprawdzie Morgan trafiał na tym historycznym stadionie na drużyn U-18 i rezerw, jednak to pokonanie bramkarza przy Anfield zapełnionym do ostatniego miejsca jest życiowym celem Adama.

Numer 9. Akademii znalazł się w kadrze, jaką Brendan Rodgers zabrał ze sobą na Białoruś i chociaż nie zmieścił się nawet na ławce rezerwowych, wspomina zeszłotygodniowy wyjazd jako wspaniałe doświadczenie.

Przy okazji dzisiejszego meczu rewanżowego, oraz sparingu z Bayerem Leverkusen w niedzielę, młody Scouser ma nadzieję wyjść na murawę Anfield po raz pierwszy w koszulce seniorskiej drużyny LFC.

- Za każdym razem kiedy grasz na Anfield, nieważne, w jakim meczu, jest to coś specjalnego – powiedział Morgan Liverpoolfc.com.

- Zdobycie bramki dla pierwszej drużyny na Anfield byłoby wszystkim, o czym kiedykolwiek marzyłem. Dla takich jak ja, chłopaków z okolicy, dostanie się do pierwszego zespołu jest życiowym celem. Gerrard i Carragher dokonali tego, Jay Spearing, Flanno i Robinson też dostali swoje szanse.

- Mamy kilku wspaniałych napastników w klubie. Podpatruję Suareza, Andy’ego Carrolla i Boriniego szukając wskazówek. Oglądam ich na treningu i nawet tam pokazują przebłyski klasy, którą można tylko podziwiać.

- Chcę dać z siebie to, co najlepsze temu klubowi. Nieważne, czy będzie to mecz U-21, czy mecz w pierwszym składzie, zawsze dam z siebie 100%.

- Podróż z drużyną na Białoruś była dla mnie wspaniała. Jeździłem już na mecze wyjazdowe jako kibic, ale doświadczyć tego z drużyną, jechać z nimi pociągiem i autobusem, uczestniczyć w przygotowaniach do meczu to coś, czego nigdy nie zapomnę. Mam nadzieję, że nie był to pierwszy i ostatni taki wyjazd.

- Widziałem mnóstwo chłopaków, którzy opuszczali Akademię, ale nie dostawali szansy na grę w pierwszym zespole. Mam nadzieję zasłużyć na ten występ i wykorzystać szansę.

Morgan znalazł się na kolejnej fali wznoszącej w swojej karierze, po tym jak Brendan Rodgers włączył go w skład The Reds podczas wycieczki po Ameryce Północnej.

- To było naprawdę dobre doświadczenie, którym cieszyłem się, jak tylko mogłem.

- Wszystko zaczęło się, kiedy przyszedłem na trening rezerw i powiedziano mi, że mam ćwiczyć z pierwszym zespołem. Samo to było wspaniałe, później menedżer wspomniał, że kilku z nas może liczyć na wyjazd do Ameryki. Ja miałem to szczęście, że się załapałem.

Debiut w pierwszej drużynie, nawet jeśli w nieoficjalnym meczu, Adam wspominać będzie do końca życia. Trafił on do bramki Toronto na 1:1 w meczu otwierającym przygodę nowego trenera z The Reds.

- Ciężko to opisać, ale było to jedno z najlepszych uczuć, jakich w życiu doświadczyłem. Być może dobiłem tylko piłkę z odległości metra, ale dla mnie nie ma to znaczenia. Myślę, że patrząc na radość po golu widać, ile to dla mnie znaczyło. Chociaż był to tylko sparing, był to dla mnie najważniejszy gol, jakiego mogłem strzelić.

- Ciężko było przestawić się ze statusu nieopierzonego młodzika, jednak czuję się teraz znacznie dojrzalszy. Pobyt w Melwood z pierwszą drużyną bardzo mi pomógł nieco dorosnąć, a tego potrzebowałem. Wspaniale jest ćwiczyć z zawodnikami z mojej pozycji i uczyć się od nich.

Morgan wspomniał także o swojej wdzięczności do trenera za zaufanie, jakim obdarzył go w tak wczesnym etapie sprawowania swojej funkcji.

- Trochę rozmawialiśmy z trenerem i powiedział, że chce, abym grał. Wiedział, że potrafię strzelać gole, ale zaznaczył też, że wymaga ciężkiej pracy i poprawy gry bez piłki. Nad tym właśnie pracuję.

- To naprawdę dobry człowiek i od pierwszego dnia byłem pewien, że będzie odpowiednim facetem dla Liverpoolu.

- Ma dobrą filozofię gry i chce, żeby Liverpool grał dobrą piłkę. Kiedy dorastałem, z tego znany był klub, z przyjemnej dla oka i skutecznej gry. Myślę, że jego metody zaowocują i będziemy mieli udany sezon. Miejmy nadzieję, że z menedżerem rozpoczniemy kolejną erę sukcesów – kończy młody snajper.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

kamyk 09.08.2012 13:23 #
Każdy z nas śni o grze na Anfield :>
red_warrior 09.08.2012 14:13 #
Może dzisiaj chłopaku...
Spełnienia marzeń !!
fryz 09.08.2012 14:38 #
Spoko spoko jeszcze bedziesz śmigał na anfield a to że w meczu z toronto tylko dobiłeś piłke to powinieneś być z tego dumny bo nasz były klasowy snajper (T....s) by tego nie dokonał

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo