AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1037

Brak strzelców zemści się


Nowy sezon, jednak niewiele nowego można powiedzieć o Liverpoolu nieprawdaż? Dla Brendana Rodgersa i jego zespołu ostatni mecz zakończył się katastrofalnym wynikiem, ale nie dajmy się ponieść nerwom. Jeden mecz nie wystarczy, by wydać osąd.

Właściwie uważam, że w pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Dobrze się to oglądało i podobała mi się nasza gra. Problemem była nieumiejętność wykorzystywania stworzonych sobie sytuacji podbramkowych.

Luis Suarez miał trzy lub cztery naprawdę dobre szanse i nie pogrążył West Bromu. W tym tkwi problem i trwa to już bardzo długo.

Siedząc w niedzielę w domu oglądałem Michaela Owena w programie Goals, w którym mówił o swojej karierze. Filmiki, które pokazywali, przedstawiające jego grę w czasach Liverpoolu były niesamowite i sprawiły, że zacząłem tęsknić za tamtymi latami.

Chłopak, niezależnie do tego co o nim mówiono, był typowym napastnikiem, prawdziwym łowcą bramek, który wykorzystywał szansę za szansą, tak jak przed nim robił to Robbie Fowler.

W tym momencie Liverpool nie ma takiego piłkarza. Nie mają kogoś, na kim mogą polegać, kogoś, kto strzelałby bramki tydzień w tydzień.

System, który wprowadza Brendan, tzn. 4-3-3, oznacza że jest pięciu piłkarzy, którzy dzielą się obowiązkiem strzelania bramek. Nie ma nikogo, na kogo mogą w tej kwestii polegać.

Wśród tych pięciu mamy Suareza i Gerrarda, którzy będą strzelać bramki, ale nie 20-25 na sezon, mamy Downinga, który niekoniecznie może dać coś od siebie (i nie tylko w kwestii bramek), Borini, który jest wciąż młodym chłopakiem, musi zgrać się z zespołem i być może będzie potrzebował czasu, by się zaadaptować, Joe Allen również nie jest znany ze swoich rekordów strzeleckich . Problem wciąż będzie się pojawiał dopóki nie nastąpią zmiany.

Oczywiście okienko transferowe jest wciąż otwarte i gdybym był Brendanem to szukałbym dwóch zawodników na pozycje ofensywne. Lubię Clinta Dempseya, pomimo tego, że znam ludzi, którzy go nie lubią. Jest inteligentnym zawodnikiem, który strzela bramki i nie kosztował by wiele.

Zakładając, że Suarez będzie grał w środku, potrzeba zawodnika, który będzie grał szeroko, ale zdobywał bramki. Adam Johnson jest jedną z możliwości, ale patrzyłbym raczej na Daniela Sturridge’a z Chelsea. Jest zawodnikiem, który robi różnicę, zawodnikiem, którego potrzebuje Liverpool. Posiada umiejętności, jest uzdolniony technicznie i ma ciąg na bramkę. Jeżeli więc nie gra w Chelsea, to może dostanie szansę u nas.

Czy mamy wystarczające fundusze, by dokonać tych transferów, zobaczymy.

Wątpliwe jest, że Brendan Rodgers zmieni swoje nastawienie do Andy’ego Carrolla, więc nowe transfery są konieczne, jeżeli chcemy być na szczycie. Zespół, jaki posiadamy, nie jest wystarczająco dobry.

Pozycja Carrolla trochę mnie zaskakuje, ale to decyzja Brendana i należy ją szanować. Zakładając, że nie będzie w tym sezonie często grał, Suarez i Borini są naszymi jedynymi opcjami w ataku i być może ktoś taki jak młody Adam Morgan w rezerwie.

John Aldridge

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

John 21.08.2012 11:44 #
Nic dodać, nic ująć. Nie ma kto strzelać bramek dla nas. Suarez jest wielkim zawodnikiem, ale nagle nie będzie strzelał jak na zawołanie seriami. Borini tym bardziej. Jeśli nie uda nam się opchnąć Carrolla to nie kupimy nikogo do ofensywy, a z tą która jest, będziemy mieli problem ze zdobywaniem bramek.
tramwajarz 21.08.2012 12:11 #
Niestety to jest nasz duży problem. W meczu z West Brom zasiadło na ławce dwóch graczy ofensywnych, którzy notabene są na wylocie. Jeśli dodamy do tego niesprawdzonego Marokańczyka, który raczej zostanie graczem szerokiego składu, nie wnoszącego nic poza szybkością Downinga oraz nadal nieprzystosowanego do gry w PL Sterlinga nasza siła ofensywna wygląda bardzo marnie. Dobrze wiemy, że Suarez nie jest typem bezwzględnego egzekutora, który z zimną krwią skieruje piłkę do bramki. Jest raczej kreatorem naszych akcji, napędza nasz atak, ale niestety brakuje nam lisa pola karnego jakim był van Nistelrooy czy Makaay. Borini nazywany nowym Inzaghim na pewno jeszcze nie jest tym graczem, na którym mamy opierać cały nasz atak. Zresztą młody Włoch ustawiany jest raczej po lewej stronie boiska, aniżeli na szpicy.

Krótko mówiąc potrzeba nam jeszcze 2 ofensywnych zawodników, z czego jeden powinien być stricte napastnikiem. Brendan wydaje się być bardzo inteligentną i kompetentną osobą, więc na pewno zdaje sobie sprawę z aktualnej sytuacji. Problemem jest na pewno nasz obecny budżet transferowy, mocno nadszarpnięty przez królewski duet Comolli/Dalglish..
Lyzwa7 21.08.2012 12:47 #
Michalurs- a skąd wiesz, że czekaliśmy? Doniesienia z prasy jasno mówiły: Sahin woli Arsenal, a Liverpool zrobił wszystko co mógł, jednak nie jesteśmy w LM, więc Nuri nie chciał u nas grać.
Lyzwa7 21.08.2012 14:13 #
A nie wpadłeś na to, że nie możemy się ich pozbyć, bo ciężko to zrobić? Bo zarabiają grube hajsy i nie chcą z ich rezygnować? Że inne kluby nie chcą im tyle płacić? Chcemy sprzedać Adama, Carrolla i Cole'a, ale póki co nikt nie rzuca nam konkretnych ofert, a to nie FM gdzie wciskasz "proponuj klubom" i leci...(chociaż tam też ciężko się pozbyć Cole'a).

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo