Rodgers staje w obronie Suareza

Brendan Rodgers uważa, że trenerzy drużyn Premier League są zobowiązani spoglądać z szerszej perspektywy zamiast starać się czynić z Luisa Suareza pospolitego nurka na Wyspach.

Menedżer Evertonu David Moyes stwierdził przed derbami Merseyside, że wybryki graczy takich jak Suarez odwrócą kibiców od futbolu. Sir Alex Ferguson powiedział po meczu na Anfield w zeszłym sezonie, że Suarez "nurkuje w każdym miejscu". Tymczasem Tony Pulis również wyraził swoje stanowisko.

Rodgers zaciekle bronił swojego napastnika w tym sezonie i czuje, że nadszedł czas, aby inni chwilę się zastanowili, zanim zaczną ferować wyroki odnośnie Suareza. Menedżer wskazał na kilka incydentów, które miały miejsce w ostatni weekend.

- Ta debata ciągnie się bez końca, jednak powinniśmy dostrzec, że ten problem dotyczy każdego klubu - powiedział Rodgers. - Wystarczy spojrzeć na zeszły weekend. Angel Rangel i Phil Neville to przecież piłkarze, których uważa się za wielkich profesjonalistów.

- Rangel ujrzał kartkę w meczu z Manchesterem City za nurkowanie. Dodam, że pracowałem z nim przez dwa lata. To jeden z najbardziej uczciwych ludzi, których spotkałem w moim życiu, ale dostał kartkę za udawanie. Neville gra dla Evertonu, ma 35 lat i z biegiem lat można by go uznać za uczciwego zawodowca.

- A jednak został ukarany za nurkowanie po tym, jak jego trener mocno skrytykował swoich podopiecznych i całą resztę. Następnie Fernando Torres ujrzał kartkę za udawanie. Mam nadzieję, że ludzie nie będą oczerniać Luisa Suareza tylko dlatego, że jest łatwym celem i podejdą do sprawy z większej perspektywy.

Nurkowanie, a zarazem sposób na ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie tego typu zachowania, stało się jednym z najważniejszych tematów debat i dyskusji w futbolu. Rodgers podkreśla, że błędem byłoby określać kogoś oszustem, nawet jeśli arbiter zdecyduje się ukarać zawodnika w trakcie meczu.

- To jest element gry w piłkę nożną - powiedział Rodgers. - To nie oznacza, że jesteś oszustem. Ludzie postrzegają to jako część futbolu, ale oczywiście nie podoba nam się takie zachowanie. Należy kontynuować kampanię na rzecz wyeliminowania tego.

Suarez będzie nadal dzielić ludzi i im więcej bramek będzie strzelać, tym więcej rywale będą szukać sposobu, aby go powstrzymać. Rodgers uważa jednak, że uciekanie się do psychologii okaże się stratą czasu, ponieważ Urugwajczyk nie zwraca na to żadnej uwagi.

- Nie wydaje mi się, aby to się sprawdziło - dodał Rodgers. - Kiedy byłem trenerem Swansea, przyjechaliśmy do Liverpoolu i powiedziałem do zawodników: "To ten gość jest uciążliwy, ale z z właściwych powodów, ponieważ należy do czołówki. Jest prawdziwym zagrożeniem w okolicach pola karnego, więc trzeba uważać".

- Inni menedżerowie próbowali zastosować narzędzi psychologicznych, aby go wyłączyć z gry, czy też wpłynąć na arbitrów. To jednak czyni go silniejszym i oddziałuje na jego wydajność na boisku oraz skuteczność na połowie rywala. Lepiej trzymać język za zębami, ponieważ wsparcie z mojej strony będzie jeszcze większe.

- Widzę, jak jest uczciwy. Kibice i zawodnicy naprawdę go wspierają. Pamiętam, jak przeczytałem artykuł jakiegoś dziennikarza w Holandii, kiedy po raz pierwszy przybył do kraju, że jest takim typem zawodnika, który zawsze będzie dzielił ludzi.

- Jeśli gra dla twojego zespołu, ludzie będą go kochać; w przeciwnym razie będzie skazany na krytykę, ale to dlatego, że jest graczem światowej klasy.

Dominic King