LIV
Liverpool
Premier League
01.11.2025
21:00
AVL
Aston Villa
 
Osób online 2143

Coady: Muszę być szybszy


Conor Coady zamierza uczyć się od graczy takich jak Steven Gerrard i Joe Allen by dopasować się do szybkiej gry, jaka jest uskuteczniana w pierwszym zespole.

19-latek zadebiutował w zespole Brendana Rodgersa w zeszłotygodniowym, przegranym starciu z z Anży Machaczkała.

Choć spełnił swoje dziecięce marzenie, Coady zdaje sobie sprawę, że przed nim wciąż ogrom pracy zarówno na boisku jak i na siłowni, zanim będzie mógł stać się graczem regularnie reprezentującym barwy Liverpoolu.

- Myślę, że muszę przyśpieszyć swoją grę - powiedział.

- Muszę nauczyć się grać szybciej, na dwa kontakty. Na mojej pozycji trzeba to robić dość często.

- Zawodnicy z pierwszego składu grający na mojej pozycji tacy jak Gerrard i Allen bardzo szybko operują piłką. Wiedzą, w którą stronę potoczy się akcja jeszcze zanim to nastąpi.

- Moim celem jest ciężka praca. Muszę trenować na siłowni by być coraz silniejszym a jednocześnie poprawiać się na boisku. Wiem, że to się opłaci i miejmy nadzieję, że otrzymam kolejne szanse.

Czerwony od urodzenia Coady przyznał, że zawsze marzył o tym by zagrać mecz w pierwszym zespole Liverpoolu. Nigdy jednak nie przypuszczał, że stanie się to w chłodną noc w Moskwie, 1600 mil od Anfield.

- Nie spodziewałem się tego, ale szczerze mówiąc nie robiło mi to różnicy.

- Miałem zagrać dla Liverpoolu, każdy chłopak o tym marzy. Teraz, gdy mam to już za sobą mogę powiedzieć, że jestem zachwycony.

- To najlepsze uczucie na świecie. Dla lokalnego chłopaka z akademii marzeniem jest by zadebiutować w pierwszej drużynie. To była najlepsza noc w moim życiu i cieszyłem się każdą sekundą.

- W tunelu byłem nieco zdenerwowany, gdy spojrzałem w prawo zobaczyłem stojących obok mnie graczy Anży. Pamiętam, że po wejściu na boisko Jonjo Shelvey powiedział do mnie, że otrzymam pierwszą piłkę po rozpoczęciu meczu, mam ją podać i dalej grać swoje. To właśnie robiłem.

- W trakcie meczu wszyscy starali się mi pomagać. Menadżer powiedział, żebym grał tak jak lubię, proste podania i utrzymywanie nas przy piłce przed czwórką obrońców.

- Carragher, jak można się było spodziewać, był fantastyczny, reszta też była wobec mnie fantastyczna.

Debiut w Liverpoolu miał jednak swoją cenę, zwłaszcza w stolicy Rosji.

- Dostałem olbrzymią liczbę wiadomości po meczu, rachunek za telefon będzie więc pewnie nieco wyższy w tym miesiącu!

- Wiele z nich było od rodziny, która była bardzo dumna i cieszyła się mogąc oglądać mnie na boisku grającego dla the Reds.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Statystyki (0)
29.10.2025 23:15, Gall1892, Sofascore
Skład na mecz z Palace! (16)
29.10.2025 19:31, Gall1892, liverpoolfc.com
Stephenson przez cztery miesiące grał z bólem (0)
29.10.2025 16:11, Tomasi, thisisanfield.com
Slot: Nie ma żadnych wymówek (6)
29.10.2025 12:31, PiotrKukczynski1992, liverpoolfc.com
Chiesa: Musimy się jak najszybciej odbić (0)
29.10.2025 11:48, Bartolino, liverpoolfc.com
Opinie na temat Ekitike i Isaka (0)
28.10.2025 20:19, Wiktoria18, Liverpool Echo