LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 888

Allen: Czekamy na serię zwycięstw


Joe Allen wyraził przekonanie, że Liverpool już wkrótce rozpocznie serię zwycięstw. Zawodnik wypowiedział się również na temat ostatniego meczu ze Swansea oraz wspomnień, które wiąże z drużyną z Liberty Stadium.

The Reds powiększyli liczbę nieprzegranych spotkań w lidzie do 8 po zremisowanym 0:0 niedzielnym meczu ze Swansea.

Do tej pory pięć meczów zakończyło się dla drużyny z Anfield Road remisami, ale Allen twierdzi, że on i jego koledzy muszą zacząć wreszcie regularnie zdobywać trzy punkty.

Joe powiedział również, iż czuje się nieszczęśliwy z powodu nieodniesienia zwycięstwa w konfrontacji ze swoim dawnym klubem i jest przekonany, że środowy mecz z Tottenhamem może przynieść the Reds wynagrodzenie za ich ciężką pracę na boisku.

- Mieliśmy sporo okazji do zdobycia trzech punktów i wiem podobnie jak pozostali, że gra na Liberty Stadium jest zawsze trudna.

- Jesteśmy ambitnymi profesjonalistami, którzy chcą wygrywać każdy mecz, więc kiedy to ci się nie udaje zawsze jesteś rozczarowany. Jest to całkowicie naturalne. Wyciągnęliśmy jednak z gry wiele pozytywów, na których musimy się teraz skupić. Cieszymy się na środowy mecz w Tottenhamie. Spróbujemy zdobyć trzy punkty. Wciąż konsekwentnie staramy się realizować nasze cele.

- Chcielibyśmy wygrywać więcej spotkań, to się rozumie samo przez się, i jesteśmy pewni, że w nadchodzących meczach uda nam się osiągnąć ten cel.

- Pojedziemy na White Hart Lane z dużą dozą pewności siebie.

Allen spędził swoje pierwsze pięć lat zawodowej gry w piłkę nożną w drużynie Swansea, zanim w lecie tego roku opuścił klub, aby w Liverpoolu pomóc Brendanowi Rodgersowi w realizacji jego futbolowych planów.

Pomocnik stwierdził również:

- Bardzo emocjonujący był dla mnie powrót na Liberty Stadium. Spędziłem tutaj wiele wspaniałych chwil.

- Gra na środku pola przeciwko Leonowi Brittonowi była dziwnym, ale cennym doświadczeniem. Leon jest dla mnie swego rodzaju mentorem, było to więc ogromne wyzwanie przeciwko znakomitemu zawodnikowi.

- Czas spędzony w Swansea był dla mnie niezwykły. Nie mógłbym być temu klubowi bardziej wdzięczny. Czuję się zaszczycony tym, że mogłem współtworzyć jego historię.

- Teraz jednak jestem na nowym etapie swojego życia, w Liverpoolu. Kocham tutaj być. LFC jest unikalną drużyną, dla której można grać.

Innym przyjacielem i byłym kolegą ze Swansea, przeciwko któremu Allen musiał zagrać, był Ashley Williams.

Obrońca gospodarzy usiłował zapewnić swojej drużynie prowadzenie w drugiej połowie tylko po to, by zobaczyć, jak Allen wykopuje piłkę z linii bramkowej.

- Nie było mowy o tym, żebym pozwolił mu strzelić! – powiedział Walijczyk.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (25)

lfc1964tl 26.11.2012 11:08 #
Kibice też czekają. White Hart Lane to najlepsze miejsce, żeby wreszcie zacząć wygrywać.
Ciuras 26.11.2012 11:12 #
Jak będziesz tak grał Joe, jak w ostatnich kilku meczach, to jeszcze sobie poczekacie :(
Asahi 26.11.2012 11:18 #
Akurat chłopak został niedawno ojcem, toteż można wytłumaczyć jego średnią dyspozycję ;)
Kowal 26.11.2012 11:20 #
Ciekawe ile przyjdzie nam czekać na tą serię zwycięst....
vitas 26.11.2012 11:21 #
A ja czekam na to byś grał jak na miarę zawodnika LFC. Póki co, sąsiedztwo w tabeli LFC i Swansea jest niestety jak najbardziej zasłużone.
Asahi 26.11.2012 11:23 #
@vitas
W takim razie nie wiem co powiesz o poziomie Gerrarda w tym sezonie, skoro Allen nie gra na miarę zawodnika LFC...
vitas 26.11.2012 11:32 #
Mówimy tu o Joe. Gerrard to odrębny temat
Asahi 26.11.2012 11:36 #
Joe jak na ten sezon i tak jest naszym najlepszym pomocnikiem, więc nie wiem skąd te wyrzuty pod jego adresem.
vitas 26.11.2012 11:38 #
Jeżeli ten gość jest naszym najlepszym pomocnikiem, to to jeszce bardziej wytłuszcza nędzę w którą popadliśmy
Lyzwa7 26.11.2012 11:40 #
Początek miał świetny, ale ostatnio nie gra dobrze i trzeba to przyznać.
Ogólnie nasi środkowi z wyjątkiem Suso grają słabo/bardzo słabo.
Szczególnie Gerrard gra bardzo cienko w porównaniu do tego co potrafi.
Asahi 26.11.2012 11:51 #
Jak chłopak mający z 170 cm wzrostu ma grać w pełni efektywnie na pozycji defensywnego pomocnika? Lucas wróci i jako typowy wspomagający ŚP będzie mógł dopiero rozwinąć skrzydła nasz młody Walijczyk. A jak wczoraj broniliśmy się w środku tylko 2ką piłkarzy, bo Stevie dupy nie ruszał do pressingu, to o czym my tu dyskutujemy.
W ogóle Gerrard to powinien sobie kupić ciężarówkę Snicersów, bo zaczyna tymi swoimi nonszalanckimi zagraniami "gwiazdorzyć" i naraża nas na stratę głupich goli.
Lyzwa7 26.11.2012 12:01 #
To zapraszam do FIFY13.
Zrozumcie, że odbudowa Liverpoolu potrwa kilka lat, jeśli chcemy budować zespół bazując na młodych mniej znanych graczach.
Wolę to niż żeby Liverpool był zabawką szejków.
Lyzwa7 26.11.2012 12:21 #
Dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo to będzie długi i mozolny proces, i nie raz dostaniemy po dupie.
Przykre, ale innej drogi dla nas nie ma, nie po tym co zmarnował Kenny.
robikq 26.11.2012 12:22 #
Jeżeli nie wygramy w następnym meczu ze Spurs to ja otwarcie ogłaszam hejt na Brendana. Będę uważał także, że nie ma mentalności potrzebnej na trenera tak wielkiej drużyny jak LFC.
Asahi 26.11.2012 12:30 #
"Bo jakby przeszło"
Ale nie przeszło. Jakby Downing grał na swoim normalnym poziomie w Liverpoolu, a nie takie "chujwieco" jakie prezentuje w naszym klubie, to grałby na pewno w pierwszym składzie, a jakoś go tam nie widzę. Gdyby Gerrard grał tak, jak nas do tego przyzwyczaił, to widzielibyśmy u niego trochę więcej werwy, energii, a jako kapitan powinien się nią cechować. Bo dlaczego reszta drużyny ma walczyć, skoro kapitan sobie beztrosko truchta?
Kiedyś ratował, ale to przeszłość, najważniejsze jest tu i teraz. Gerrard za swoją grę na najwyższym poziomie otrzymał już nagrodę w postaci paru pucharów, w tym LM. Teraz gra, jakby mu już nie zależało albo zwyczajnie już nie może. Jednak czy jest wtedy sens dalej grać w pierwszej drużynie, skoro nikt nie jest większy niż Liverpool FC?
A drużyna Rodgersa gra o wiele lepszy futbol niż drużyna Dalglisha, Roya, czy ostatniego sezonu Benia. Jeżeli ktoś nie zauważa poprawy, to albo jest ślepy, albo głupi, bo zwyczajnie nie chce jej widzieć, byleby ponarzekać.
W tym to akurat wszyscy są dobrzy.
Lyzwa7 26.11.2012 12:30 #
No tak bo Spurs to zwykłe ogórki i każdy z nimi wygrywa ;) A nie wpadliście na to, że piłkarze nie mają odpowiedniej mentalności?
Każdy menedżer wygaduje pierdoły po meczach, nie ma takiego, który zawsze mówi rzeczowo.
I ogarnijcie się, nie jesteśmy wielkim Liverpoolem od ponad 20 lat.
Lyzwa7 26.11.2012 13:00 #
Nazywanie kadry Anglii sensowną drużyną, nie jest zbyt poważne:)
Lyzwa7 26.11.2012 13:13 #
Tak to nie Gerrard gra słabo-koledzy źli.
On jak kapitan i wybitny piłkarz, powinien świecić przykładem i być czołową postacią drużyny-tak jak Suarez, piłkarz technicznie lepszy i kreatywniejszy niż SG, który jakoś nie ma problemu.
A tak to Allen pracuje za 3 w obronie.
Lyzwa7 26.11.2012 13:30 #
Nie napisałem, że nie jesteśmy wielkim klubem, tylko Wielkim Liverpoolem ;) Porównaj sobie te "śmieszne osiągnięcia" z latami Paisleya czy Dalglisha, gdy regularnie zdobywaliśmy mistrzostwo.
Od kiedy 1/4 LM to osiągnięcie?
Tak samo jak pewien użytkownik pisał, że jak jesteś pierwszy jesteś zwycięzcą, a jak jesteś drugi jesteś nikim, zarazem traktując drugie miejsce w lidze i przegrany finał LM za sukcesy.
w 2009/10 nie wyszliśmy z mocarnej grupy wygrywając jedynie (po męczarniach) z Debreczynem.
Na odbudowanie potrzeba długich lat żmudnej pracy i dużo cierpliwości, i wyrozumiałości.
Lyzwa7 26.11.2012 13:31 #
W którym momencie to była pochwała Allena? Harowanie za 3 to nie jest pochwałą tylko fakt. Napisałem z resztą, że gra słabo, a Gerrard jako lider powinien grać pierwsze skrzypce.
LIVERO 26.11.2012 14:24 #
Mniej gadania, więcej rąbania.
Lyzwa7 26.11.2012 14:32 #
georgeAzbest- nie chodziło mi o to, że cytował, ale że zacytował odnosząc się do Dalglisha, gdy w przypadku czasów Beniteza drugie miejsca jego zdaniem to były sukcesy ;) ale fakt źle to sformułowałem mój błąd.


Racja nie będziemy tak dominować, ale my nie jesteśmy wielcy, od 3 lat jesteśmy w stagnacji, teraz mamy młodego, utalentowanego trenera, który może nas z tego wyciągnąć.
Jednak my przez ostatnie 20 lat tylko dwa razy walczyliśmy o mistrzostwo. Taki Arsenal ma znacznie większe osiągnięcia niż my, miejsca w 1/4 LM to nie jest żaden sukces dla wielkiego klubu.
Dlatego piszę, że jesteśmy klubem z wielką historią i marką, ale sportowo, póki co, średnim.
W dodatku nie możemy finansowo konkurować z czołówką, musimy ciąć płace i stopniowo wzmacniać drużynę, tu nie będzie rewolucji. Tu będzie długa, mozolna i bardzo bolesna praca u podstaw.
burmanek8 26.11.2012 14:33 #
Czemu Joe nie grasz tak, jak na początku...
miśted 26.11.2012 15:56 #
Panie Allen... Najwyższy czas zacząć grać a nie gadać!
LivingforLFC 26.11.2012 22:42 #
Najlepszy sposób by rozpocząć serię zwycięstw... posadzić Allena na ławce!

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic