LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 932

Rezerwy wciąż bez porażki


Rezerwy Liverpoolu zakończyły pierwszy etap Barclays U-21 Premier League bez porażki, zwyciężając w ostatnim meczu przeciwko Crystal Palace 4:1.

Gole Daniela Pacheco, Adama Morgana, Samed Yesila oraz Jona Flanagana zapewniły komfortowe zwycięstwo podopiecznym Alexa Inglethorpe’a co oznacza, że zespół wygrał grupę 3 z dziewięcioma zwycięstwami i trzema remisami w 12 meczach.

Pacheco od razu po rozpoczęciu gry uderzył na bramkę, co sprawiło, że bramkarz gości musiał ją wybić na rożny, a po strzale Morgana z czwartej minuty piłka została wybita z linii bramkowej.

Kilka minut później Morgan posłał piłkę lobem, jednak minęła ona nieznacznie bramkę, zaś w piętnastej minucie Danny Ward musiał mądrze interweniować po strzale Kwesi Appiaha.

Pacheco pociągnął the Reds do kontrataku po tym jak piłka po odbiciu spadła mu pod nogi, wyminął kilku obrońców, następnie strzelił na bramkę, ale dobrze bronił bramkarz.

Sekundy później Pacheco miał dużo czasu na przymierzenie, uderzył z dystansu, jednak Ross Fitzsimmons znowu ładnie obronił strzał.

Mecz zmienił się w pojedynek pomiędzy Fitzsimmonsem i Pacheco, który chwilę później znowu uderzał na bramkę, ale bramkarz sparował piłkę i ta przeleciała obok słupka.

Palace odpowiedziało atakiem Jasona Bantona, który pokonał Flanagana i zmusił do interwencji Warda strzałem z linii pola karnego.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy dwie dochodzące piłki z różnych Morgana dotarły do Jacka Robinsona, który był kompletnie niekryty, ale obrońca dwa razy słabo główkował i piłka mijała bramkę.

Niewykorzystane sytuacje ostatecznie nie zemściły się na Liverpoolu i Pacheco w końcu pokonał Fitzsimmonsa. Hiszpan zdobył swojego czwartego gola w sezonie po długim dryblingu i dokładnym strzale z 18 metra.

Błąd Stephena Samy prawie kosztował Liverpool bramkę, ale Flanagan dobrze asekurował kolegę i the Reds schodzi do szatni prowadząc.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy było 2:0 dla gospodarzy. Strzał z lewej nogi Krisztiana Adorjana został sparowany przez Fitzsimmonsa, ale Morgan znalazł się w odpowiednim miejscu i podwyższył wynik.

Niemiecki napastnik Yesil powrócił z kontuzji i pojawił się w drugiej połowie na boisku po tym jak Matthew Parsons uderzył nisko nad ziemią i pokonał Warda zmniejszając straty Palace.

Niedługo potem Yesil wykorzystał precyzyjne podanie na dobieg Craiga Roddana i perfekcyjnie pokonał wychodzącego Fitzsimmonsa, by podwyższyć wynik do dwubramkowej przewagi.

The Reds pokazali się z dobrej strony, Flanagan dobrze współpracował z Morganem i Yesilem i strzelił obok Fitzsimmonsa i podwyższył na 4:1.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

One 07.12.2012 23:42 #
Brama Sameda byla genialna :)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic