LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 906

Miła odmiana


Forma Liverpool w meczu z Tottehamem na Anfield nie była najwyższa, ale właśnie to czyni to zwycięstwo jeszcze słodszym. Najbardziej ucieszyło mnie, że daliśmy z siebie wszystko i osiągnęliśmy sukces.

Mieliśmy trochę szczęścia przy drugim i trzecim golu, kiedy obrońcy Spurs zachowali się straszliwie. Byliśmy jednak na tyle dobrzy, by wykorzystać nasze okazje.

Taka niedziela to rzadkość – zdobyliśmy trzy punkty, na które prawdopodobnie nie zasłużyliśmy, a to prawdziwy krok naprzód.

Zwycięstwo przy nieszczególnie dobrej grze jest znakiem dobrej drużyny. W ostatnich latach nie zdarzało nam się to często. W rzeczywistości, graliśmy dobrze i nie wygrywaliśmy, więc niedzielny mecz był miłą odmianą.

Ile razy w tym sezonie Manchester United wygrywał, nie prezentując najwyższej formy? Tu chodzi o odporność psychiczną. Wspaniale było patrzeć, jak Liverpool w taki właśnie sposób zdobywa trzy punkty.

Spurs zrobili na mnie ogromne wrażenie. To wysoka i silna drużyna atletów, najlepsza, jaką widziałem w tym sezonie na Anfield.

Gareth Bale momentami pokazywał swój geniusz. Czasami, kiedy dostawał piłkę, my panikowaliśmy. To wspaniały zawodnik, jednak w pojedynku z Luisem Suarezem jest tylko jeden zwycięzca.

Suarez dalej prezentuje swoją oszałamiająca formę – strzelił pierwszą bramkę i wywalczył rzut karny, który Gerrard zamienił na zwycięskie trafienie.

To, w jaki sposób przełamaliśmy impas było niezrównane. Pomiędzy Jose Enrique, a Philippe Couthinho wytwarza się dobre porozumienie na lewej stronie.

To był uroczy ruch, a wykończenie Suareza było genialne. Wiedział dokładnie, co chce zrobić i to stawia go dalej od Robina van Persiego w wyścigu o Złotego Buta.

Po tym Spurs wrócili silniejsi, a nas zgubił brak obrony piłki w polu karnym. Przy obu golach powinniśmy sobie poradzić.

Szkoda tych sytuacji, ponieważ ogólnie, w mojej opinii, nasi środkowi obrońcy wykonali świetną robotę, uciszając Jermaina Defoe'a.

Po tym, jak Jan Vertonghen strzelił bramkę na 1:2, nie widziałem już wyjścia. Wyrazy szacunku dla Brendana Rodgersa za zmiany, których dokonał. Obecność Joe Allena w miejsce Coutinho zrobiła wielką różnicę.

Przegrywaliśmy pojedynki na środku pola i to była właściwa zmiana we właściwym czasie. To pozwoliło nam uporać się tam z nimi i zamknąć Moussa'e Dembele, który wcześniej miał wiele miejsca. Błędy, które potem popełnili Spurs były wyjątkowo bezmyślne, ale to my wywarliśmy na nich presję i wymusiliśmy je.

Ostateczna wygrana z jednym z czołowych zespołów powinna byś wielkim, psychologicznym wzmocnieniem dla Rodgersa i jego zawodników.

Jesteśmy obecnie w czołowej szóstce i mamy przed sobą do wygrania 9 pucharowych finałów.

Musimy dalej wygrywać, a wtedy zobaczymy, gdzie to nas zaprowadzi. Rodgers ma rację, że skupia się na meczu z Southhampton w sobotę i nie wybiega dalej.

Nadal nasza sytuacja zależy od tego, czy zespołom powyżej nas powinie się noga, przed nami jednak korzystne pojedynki z Evertonem i Chelsea na Anfield, a nasz impet rośnie.

John Aldridge

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com