LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 909

Owen kończy karierę


Były napastnik Liverpoolu i reprezentacji Anglii - Michael Owen, poinformował, że po zakończeniu tego sezonu zawiesi buty na kołku i przestanie być zawodowym piłkarzem.

33-letni napastnik, który swoją markę wyrobił sobie na Anfield Road, grał później w Realu Madryt, Newcastle, Manchesterze United a teraz Stoke, jednak w żadnym z tych klubów nie osiągał już takich sukcesów i nie był tak bramkostrzelny, jak w latach, gdy reprezentował Liverpool FC.

Snajper, którego w ostatnich sezonach strasznie prześladują kontuzje, podjął decyzję, że klub z Britannia Stadium będzie jego ostatnim przystankiem w bogatej karierze.

- Z dumą informuję, że ten sezon jest moim ostatnim w profesjonalnej piłce - powiedział Michael.

- Debiutowałem w Liverpoolu w wieku 17 lat, co było fantastycznym przeżyciem. Grałem później dla Realu, Newcastle, Manchesteru United i Stoke. Nie sposób zapomnieć o 89 występach w narodowej reprezentacji. Czuję, że najwyższy czas, by zasłonić kurtynę za moją karierą.

- Jestem bardzo szczęśliwy, z tego co osiągnąłem i wiem, że wielu młodych piłkarzy śni o podobnych przeżyciach do tych związanych z mym udziałem.

- Nie byłoby to możliwe, bez ogromnego wsparcia, które otrzymałem od swoich trenerów, menadżerów, kolegów z zespołu, całego personelu klubowego, fanów i indywidualnych sponsorów.

- Chciałbym podziękować każdemu z osobna, za pomoc w przedostaniu mi się na sam szczyt piłkarskiego świata - podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

michalfc8 20.03.2013 00:09 #
Pamitam pierwszą koszulkę jaką kupiłem to była koszulka Owena, a to będzie już jakieś 9 lat temu. Można powiedzieć że od tego momentu zacząłem kibicować LFC. Później na nim się zawiodłem. Pozostaje życzyć powodzenia w dalszym życiu :)
Hulus 20.03.2013 00:25 #
Pół kariery cudowny i uwielbiany, reszta wyśmiewany i skupiony na udowadnianiu, że się nie skończył. Kontuzje popsuły mu karierę, ale on utknął w przeszłości, kiedy był wspaniałym napastnikiem. Jego zakończenie kariery nie budzi większych emocji, bo ... jego kariera była skończona już bardzo dawno temu. Teraz można powiedzieć, że od przyjścia do Newcastle nie uczestniczył już na poważnie w piłce. Liverpool zawdzięcza mu wiele miłych wspomnień i za to należą mu się podziękowania. Wszystko co robił później, razem z odejściem "po puchary", dołączeniem do United czy krytykowaniem LFC za jego późniejsze kontuzje sprawiają, że ciężko z nim sympatyzować. Po latach będzie kojarzony z czasami, kiedy jako nastolatek brylował w kadrze i Liverpoolu, ale już nie będzie miał większego związku z klubem. Niech to będzie przestroga dla innych zdolnych chłopaków, którzy może poczują się kiedyś za wielcy na Liverpool. Owen i Torres dowodzą dobitnie, że jak się jest w idealnym dla siebie otoczeniu, gdzie ma się absolutne wsparcie to należy to docenić a nie się wywyższać. Dlatego Gerrard będzie wiecznie szanowany i podziwiany a Owen będzie dzielił opinie.

W każdym razie Owen w końcu podjął właściwą decyzję w swojej karierze. Angielska piłka niczego dziś nie traci, bo prawdziwy Owen nie wrócił nigdy z Realu. To od dawna przeszłość i on jedyny z tym walczył i to bez klasy. Reagował na tanie prowokacje w internecie, próbował zrzucić winę za kontuzję na Liverpool, który rzekomo nie dbał o jego zdrowie. Owen to od kilku lat bogaty człowiek bawiący się w bycie piłkarzem. Lepiej pamiętać go jako gnojka, który ośmieszył Argentynę lub strzelał masowo bramki dla Liverpoolu. O reszcie lepiej zapomnieć.
Kurtz 20.03.2013 00:34 #
Mam szacunek za to co robił na Anfield.
Wszystkie inne decyzje transferowe to jego sprawa,
ale zawsze sądziłem, ze przejście do Realu go przygniotło, coś się później posypało i ten prawdziwy Owen już nie wrócił.
Szkoda.
Itindin 20.03.2013 00:42 #
Hulus - genialnie napisane, pozostaje mi nic innego jak pamiętać go z tego okresu w LFC, przecież to on był dla mnie głównym bodźcem do zostania kibicem Liverpoolu po MŚ w 98 roku. Zresztą dla wielu takim był.
Arvedui 20.03.2013 01:18 #
Moje kibicowanie Liverpoolowi zaczęło się od tego, że podczas (lub tuż po) MŚ w 1998 roku jako dzieciak chciałem mieć koszulkę Argentyny z nazwiskiem Batistuty. Niestety na toruńskim rynku takowej nie mieli, więc tata zafundował mi koszulkę Anglii z nieznanym mi, dziewięciolatkowi, Owenem na plecach. Potem stopniowo zaczynałem się interesować co to za jeden i skąd się w zasadzie wziął. Od tej koszulki przez jakiś czas na podwórku byłem Owenem. Więc jakiś sentyment pozostanie. Faktem jest jednak, że po powrocie z Hiszpanii to już było 65% Owena w NU, 40% w MU i 10% w Stoke. Kończy karierę, a sportowo nie odczują tego nawet kibice the Potters.

Może jestem trochę za stary na "hejtowanie" Michaela od góry do dołu, jak to zrobił kolega w pierwszym poście.
NaImieMiAdaś 20.03.2013 02:16 #
hulus tu wszystko napisal i podziekowac mu trzeba bo 100% racji ma
damiand 20.03.2013 06:46 #
Kariera Owen' a skończyła się wraz z odejściem z LFC. Dalsze jego losy należy pominąć milczeniem.
Gin 20.03.2013 08:05 #
Nazwisko OWEN będzie zawsze pamiętane przez fanów Liverpoolu, jednak jego dwulicowość wbiła nam nóż w plecy.
Dla mnie facet przestał istnieć(jakby umarł) po krytyce LFC i transferze do Man ....

Niegdyś wielki gracz i czerwone serce, dziś ruina piłkarza i rozdarte serce ...... Obyś znalazł swoją drogę po za piłką nożną Panie Michael i TRZYMAJ SIĘ Z DALEKA OD ANFIELD !! !! !!


A TERAZ ŻEBY ZABRZMIAŁO TO JAK Z PIRATÓW Z KARAIBÓW:

"TORRES i OWEN odeszli, gdy mieli pozostać. Zostali ukarani przez najwierniejszych 96 fanów, którzy zawsze będą czuwać i
patrzeć z góry. Klątwa 96 Czerwonych! ".

ARRRRRG
liverbird1892 20.03.2013 12:35 #
@ adamek888
Wspaniały komentarz, gratuluję nadmiaru szacunku.
Zapomniałbym dodać... hehe :D

Pozostałe aktualności

Klopp: Nie ma już żadnej presji  (1)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (22)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com