LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1294

Studenckie życie Glena Johnsona


Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak Glen Johnson spędza czas pomiędzy treningami i meczami? 28-letni obrońca wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na studia matematyczne.

Zawodnik the Reds przyznał w tym roku, że pilnie uczy się języka hiszpańskiego. Teraz Anglik pragnie zdobyć wyższe wykształcenie.

– Lubię wyzwania. Poczułem wewnętrzną potrzebę spróbowania czegoś nowego i bycia jeszcze lepszym – powiedział w wywiadzie dla oficjalnego magazynu LFC.

– Zawsze lubiłem matematykę. Pomyślałem więc: „Czemu nie?” Bynajmniej nie narzucam sobie presji związanej z terminem zakończenia studiów.

– Kształcę się na uniwersytecie, który oferuje elastyczny tok nauki. Niedługo skończę drugi z trzech etapów. Mam do wyboru kilka możliwości ukończenia studiów. Dopóki będę dobrze się czuł w tej roli, będę studentem.

– Nie ma na tym świecie pracy, w której matematyka by się nie przydała. Przeciętny człowiek prawdopodobnie korzysta z niej każdego dnia, niezależnie od zawodu.

– Nie wiem jeszcze, co zamierzam robić po zakończeniu kariery piłkarskiej, ale jestem pewny, że wyższe wykształcenie bardzo mi pomoże.

– Lubiłem matematykę, ale nie przepadałem za szkołą. Wiedziałem, że dzięki nauce byłbym lepszym człowiekiem, ale nigdy nie uważałem na lekcjach tak jak powinienem. Myślałem przez kilka lat o powrocie do szkolnej ławy.

– W końcu na początku tego sezony odbyłem z pewną osobą rozmowę i pod wpływem impulsu zdecydowałem się na rozpoczęcie studiów. Dołączyłem do grona studentów i przygotowałem się do skoku na głęboką wodę.

– Moje studia polegają w dużej mierze na nauce w domu, zatem nie jestem obecny w klasie. Ale po raz pierwszy od momentu zakończenia nauki w szkole wróciły emocje związane z egzaminami i marzeniami o zdobyciu kwalifikacji.

Obrońca opowiedział jak udaje mu się połączyć życie studenta z życiem piłkarza. Johnson przyznał również, że nigdy nie spodziewał się, że będzie kształcił się pod kątem matematyki.

– Jak na razie jestem plan zajęć jest dla mnie wygodny. Rok akademicki zaczyna się w październiku, a kończy na przełomie maja i czerwca. Oczywiście nie jestem zachwycony perspektywą nauki w czasie wakacji.

– Studia ładnie zgrywają się z piłką. Po treningu, gdy dzieci są jeszcze w szkole, wracam do domu, siadam na łóżku i pilnie uczę się przez godzinkę. Czasami trochę dłużej.

– Nie jestem jednak bardzo wymagający wobec samego siebie, zatem nie pozwolę na to, żeby studia przejęły nade mną kontrolę. Póki co zdaję egzaminy, więc jestem z siebie zadowolony.

– Cała ta sytuacja uświadamia mi tylko, że nigdy nie wiesz, co czeka za rogiem. Jeśli nawet nie jesteś dobry w jakiejś dziedzinie, a bardzo chcesz to osiągnąć – uda ci się! O ile wyobrażałem sobie Glena uczącego się hiszpańskiego, o tyle Glena-studenta, niekoniecznie.

– Kiedy byłem młodszy, zawsze imponowali mi ludzie władający kilkoma językami. To umiejętność godna szacunku. Kiedy przybyłem do klubu, grało tu kilku Hiszpanów – chłopaków podobnych do mnie.

– Chciałem im dorównać. To była fajna zabawa. Chłopcy codziennie sprawdzali moje umiejętności. Języka można się nauczyć nawet przez zwykłe przysłuchiwanie się rozmowom – zakończył.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (15)

LIVERO 14.06.2013 10:10 #
I wszystko jasne! To dlatego zdarza mu się strzelać efektowne bramki z daleka. Kiedy ma już pozycję do strzału liczy w głowie całkę z siły uderzenia po odległości i... gol!
GUNS 14.06.2013 10:41 #
LIVERO to skoro tak to niech jeszcze umie obliczać jak się ustawić wobronie bo w tym sezonie słabo mu to wychodziło :-)
Szpieg 14.06.2013 10:48 #
GUNS - ustawianie w obronie jeszcze ćwiczy. Do tego przyda mu się rachunek prawdopodobieństwa ,a to dopiero będzie na 3 etapie studiów i jest dość trudne :P
Urzed 14.06.2013 10:54 #
"bynajmniej" nie oznacza tego samego co "przynajmniej"... :(
Marcel 14.06.2013 11:45 #
coś trzeba robić po zakończeniu kariery piłkarskiej, fajnie mieć do tego sukończone studia
CieniaS 14.06.2013 11:48 #
@urzed
Czy bynajmniej było użyte zamiast przynajmniej w tym fragmencie?

"Zawsze lubiłem matematykę. Pomyślałem więc: „Czemu nie?” Przynajmniej nie narzucam sobie presji związanej z terminem zakończenia studiów."

Jeśli tak, to bynajmniej pasuje tam zdecydowanie bardziej niż przynajmniej.
Depeche 14.06.2013 12:15 #
@urzed: Moim zdaniem zdanie "Bynajmniej nie narzucam sobie presji związanej z terminem zakończenia studiów" jest jak najbardziej poprawna.
Depeche 14.06.2013 12:16 #
"Moim zdaniem zdanie..." Za to jak najbardziej przepraszam :P
lokiec 14.06.2013 13:01 #
@Depeche i @urzed
oczywiście,że "bynajmniej" to nie to samo co "przynajmniej". I to pierwsze kompletnie się gryzie z tym zdaniem. Nauczono mnie tego w szkole ;) polecam skończyć ;)
Borsukto 14.06.2013 14:04 #
Glen zacznie chodzić ciągle najebany, jak to na studenta przystało i przez to zanotuje duży spadek formy ;) A tak na serio, to szacun dla niego.
LuisS 14.06.2013 16:06 #
Ehh i już wiadomo skąd się wzięła słabsza forma Glena w ubiegłym sezonie. Rozumiem studia studiami, ale na boisku to robić ni ma komu.
Urzed 15.06.2013 00:39 #
@CieniaS i @Depeche
"przynajmniej" wydaje się pasować bardziej właśnie dlatego, że często nie rozróżnia się tych zwrotów - nawyki z języka potocznego.
@lokiec
"gryzie się" jest bardzo na miejscu co do tego zdania ;)

"bynajmniej" najlepiej pasowałoby w zestawieniu pytania np. "czy gonią cię terminy egzaminów" i odpowiedz Glena: "Bynajmniej, nie narzucam sobie presji związanej z terminem zakończenia studiów". Natomiast w zdaniu takim jakie jest w artykule darowałbym wstawianie "przynajmniej" czy "bynajmniej". Sens pozostawałby ten sam. :)
Urzed 15.06.2013 00:40 #
z resztą, żaden ze mnie polonista, a artykuł jest komunikatywny. A to komunikatywność stoi wyżej niż poprawność językowa :)
CieniaS 15.06.2013 09:27 #
Chciałbym jeszcze przeczytać oryginał ;)
Ale z dwóch opcji "bynajmniej" czy "przynajmniej" w tym miejscu, zdecydowanie postawiłbym w tamtym miejscu to pierwsze, bo pasuje do przekazu zdania. Glen podkreśla, że spróbował z tymi studiami, jednak nie narzuca sobie terminu ich ukończenia. I tutaj 'bynajmniej" pasuje bardzo dobrze. "Przynajmniej" tam jest kompletnie bez sensu, nie trzyma się kupy zdanie.

Ale zamiast nich można wstawić zwykłe "jednak" i byłoby pięknie :)
CieniaS 15.06.2013 09:32 #
Kurczę, właśnie przeczytałem swój komentarz i muszę już przeprosić, bo nie mogę edytować. Wybaczcie te kilka powtórzeń w tak krótkiej wypowiedzi. Brzmi to tragicznie. Na swoją obronę napiszę, że dopiero wstałem po długiej nocy i jeszcze nie wszystko działa jak powinno ;)
Dobrze, że pisząc maturę kilka lat temu byłem w dużo lepszej formie (nawiązanie do komentarza użytkownika lokiec).

Pozostałe aktualności

Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (1)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (43)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo
Moyes po remisie na London Stadium  (0)
27.04.2024 18:03, Wiktoria18, whufc.com
Reakcja Kloppa po remisie z West Hamem  (6)
27.04.2024 17:36, Bartolino, liverpoolfc.com
Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy  (3)
27.04.2024 16:33, Loku64, Liverpoolfc.com
Statystyki  (1)
27.04.2024 16:19, Zalewsky, SofaScore
Skład na mecz z West Hamem  (118)
27.04.2024 12:39, Bajer_LFC98, własne