Luis chce odnieść sukces w Anglii

Luis Alberto wziął sobie za przykład swojego rodaka – Xabiego Alonso wspominając jego występy w barwach Liverpoolu. Młody Hiszpan chce odnieść na Wyspach podobny sukces, jak Bask, który z zespołem the Reds zdobywał Puchar Europy w 2005 roku.

20-letni pomocnik w czerwcu przeniósł się do Liverpoolu z Sevilli a menadżer Czerwonych – Brendan Rodgers wiąże z tym piłkarzem spore nadzieje.

Ostatnie kilkanaście lat to historia the Reds, w której z sukcesami zapisało się kilku świetnych Hiszpanów i Luis Alberto zamierza dołączyć do tego grona.

– Dla mnie wspaniale byłoby cieszyć się tu takimi sukcesami, jakie święcił w Liverpoolu Xabi w czasie swojego pobytu w klubie.

– W moim mniemaniu to nie tylko wspaniały piłkarz, ale i profesjonalista pełną gębą. Możesz go podziwiać i być dumny, że w twojej ojczyźnie narodziła się generacja takich zawodników jak Alonso.

Luis Alberto otrzymał okazję debiutu w ostatnim spotkaniu z Preston, w którym Liverpool bez problemu wygrał 4:0. Piłkarz przyznał, że ciągle aklimatyzuje się na Wyspach, po pierwszych kilkunastu dniach ciężkich treningów, ale z każdym dniem widzi elementy poprawy pod tym kątem.

- Jestem całkiem zadowolony. Przybyłem tu z miejsca, gdzie panował odmienny styl gry. Poziom intensywności gry w Anglii jest większy, podobnie jak tempo wydarzeń na boisku. Powoli się do tego przyzwyczajam i sądzę, że będzie coraz lepiej.

- Różnicę widać już na treningach, gdzie wszystko przebiega w naprawdę szybkim tempie. Trzeba być dobrze przygotowanym fizycznie, by odnaleźć się w tych warunkach. Codziennie skupiam się na tym, by dorównać moim kolegom pod tym względem na naszych sesjach treningowych.

Hiszpan wypowiedział się na temat Philippe Coutinho, którego Brendan Rodgers ściągnął do klubu zimą. Brazylijczyk stał się teraz kluczową postacią w zespole.

– Znam Philippe z czasów jego występów w Espanyolu w lidze hiszpańskiej. Grał na wysokim poziomie. Nie mogłem się doczekać wspólnych treningów u jego boku. Jesteśmy młodymi piłkarzami w tym samym wieku. Chcemy się wciąż rozwijać i zrobimy wszystko, by odnosić sukcesy sportowe.

Przed transferem do Liverpoolu, Luis Alberto zanotował doskonały sezon w Barcelonie B, gdzie w 38 meczach strzelił 11 bramek, dorzucając 17 asyst.

– Sevilla znacząco różniła się od Barcelony, gdzie spędziłem ubiegły sezon. Liverpool pod względem filozofii pracy trenerów jest dużo bardziej podobny do Barcy.

– Menadżer stara się budować skład z piłkarzami szybko operującymi piłką i grającymi dokładnie jak chociażby Philippe czy Sterling. Teraz ściągnął Iago i mnie. Nam taka gra również pasuje.

– Widziałeś, że w pierwszym sezonie Brendana to wszystko nie od razu zaskoczyło, gdyż tak gruntowna zmiana stylu gry potrzebuje czasu. W drugiej części sezonu wiele elementów już zagrało jak należy i miało to przełożenie na kilka świetnych rezultatów.

Luis Alberto będzie stanowić ciekawą opcję w ofensywie dla menadżera w nowym sezonie i Hiszpan dodaje, że nie sprawia mu wielkiej różnicy, na jakiej pozycji gra.

– Mogę grać zarówno skupiony bardziej na grze w środku, jak i pełnić funkcję skrzydłowego w ustawieniu ofensywnym. Nie robi mi różnicy, czy to lewa, czy prawa strona boiska. Jestem w stanie zagrać na każdej pozycji, na jakiej wystawi mnie boss.