Touré odpowiada na pytania fanów

Kolo Touré za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook postanowił uspokoić ciekawość fanów z Dżakarty i krótko odpowiedzieć na kilka zadanych przez nich pytań.

Co czułeś, widząc rozentuzjazmowane tłumy Indonezyjczyków na lotnisku?

To było niesamowite, nie przypuszczałem, że tutejsi kibice są aż tak fanatyczni. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z aż tak wielką miłością do klubu, w żadnym miejscu, w którym grałem, zanim przyszedłem do Liverpoolu, nie doświadczyłem czegoś tak wspaniałego.

Co z treningami w okresie ramadanu?

Nie mam z nimi problemów, a sztab jest bardzo wyrozumiały i wie, że religia jest dla mnie priorytetem.

Zdarzyło ci się kiedyś przeżywać jakiś wyjątkowy moment właśnie w tym okresie?

Tak, to był mój transfer do Arsenalu w 2002 roku. Poszedłem na testy mimo postu i udało się.

Jaka jest twoja ulubiona potrawa i co najczęściej jesz po zmroku, kiedy post się kończy?

Uwielbiam ryż, kurczaka i krewetki. Do wszystkiego używam pomidorowego sosu. Tutejsza kuchnia przypomina afrykańską pod względem ilości przypraw, ale ja jestem ostrożny, jeśli chodzi o doprawianie potraw, skłaniam się ku minimalizmowi w tej kwestii. Teraz często jem daktyle, muszę też dużo pić i pochłaniać mnóstwo ryżu po tym, jak połknę kilka suplementów diety.

Co chcesz osiągnąć w Liverpoolu?

Muszę pomóc im być lepszymi, niż w ubiegłym sezonie. Oczywiście wszyscy marzymy o pierwszej czwórce.

Przeciwko któremu z zawodników the Reds grało ci się najgorzej, kiedy występowałeś po przeciwnej stronie boiska?

Torres kilka lat temu, w szczytowej formie, był nie do zatrzymania. Mógłbym wskazać jeszcze Gerrarda.

Kto jest twoją inspiracją?

To bardzo dobre pytanie. Ray Lewis, zawodnik Baltimore Ravens, ekipy grającej w futbol amerykański. Jest świetny w każdym aspekcie.

O czym marzyłeś, będąc dzieckiem?

O zostaniu zawodowym piłkarzem.

Dlaczego grasz z czwórką na plecach?

Z tym numerem zaczynałem karierę, noszę go w kadrze narodowej, chciałem mieć czwórkę też w klubie.

Co jest fascynujące w Liverpoolu?

Historia i niegasnący entuzjazm kibiców i piłkarzy.

Kto jest najlepszym napastnikiem w całej historii Premier League?

To trudne pytanie, ale jeśli muszę wskazać jednego, to najgroźniejszy był dla mnie Alan Shearer.

Kto jest twoim ulubionym piłkarzem LFC?

Steven Gerrard to naprawdę wyróżniająca się osobowość, uwielbiam go, odkąd pamiętam. Zawsze świecił przykładem.