Lucas: Stałem się lepszym graczem

Lucas Leiva opowiedział dziś o swoim piłkarskim rozwoju, jaki notuje od momentu transferu na Wyspy w 2007 roku. Brzylijczyk został ściągnięty do klubu z Grêmio przez Rafaela Beníteza z reputacją zawodnika, mogącego występować na pozycji ofensywnego pomocnika.

Jego kariera na Anfield potoczyła się jednak inną drogą, gdyż hiszpański menedżer stawiał na Lucasa w roli defensywnego piłkarza, zabezpieczającego bardziej dostęp do bramki, niż kreującego okazje partnerom.

Lucas zdradził, że pod wodzą Beníteza, Dalglisha i Rodgersa stał się bardziej kompletnym piłkarzem i jest im za to niesamowicie wdzięczny.

– Miałem 20 lat, kiedy trafiłem do angielskiej piłki w 2007 roku. Przyszedłem z Grêmio, gdzie występowałem już w pierwszym zespole.

– W czasie moich początku w Liverpoolu czułem, że poruszam się na boisku z prędkością 50 km/h, kiedy inni zawodnicy, bez problemów „wrzucali setkę”. Nie byłem na to przygotowany, dlatego musiałem rozwinąć się pod względem fizycznym i taktycznym.

– Może dlatego większość zawodników z Brazylii nie przenosi się najpierw bezpośrednio do Anglii, tylko próbuje swoich sił w Hiszpanii, Portugalii czy nawet Włoszech, gdzie tempo gry jest mimo wszystko inne.

– Prawdę powiedziawszy, w początkowym etapie mojej kariery w Liverpoolu lepiej czułem się na boiskach Champions League, niż Premier League.

– W Grêmio trener wystawiał mnie w roli pomocnika, który miał sporo zadań ofensywnych. Tutaj w Anglii moja rola na boisku uległa diametralnej zmianie. Mimo, iż miałem 20 lat i byłem młodym piłkarzem, nie mogłem sobie poradzić z łączeniem gry ofensywnej i defensywnej.

– Benítez później zrozumiał, że zdecydowanie bardziej odpowiada mi rola cofniętego pomocnika, ustawionego głębiej, który przerywa akcje rywali i rozpoczyna grę do przodu.

– Obecnie czuję się niesamowicie komfortowo w tej pozycji. Czuję się, jakbym grał tu od zawsze.

– Teraz, po kilku latach spędzonych w Anglii, jestem bardziej kompletnym piłkarzem. Jeśli sytuacja na boisku tego wymaga, mogę też przejmować więcej ról ofensywnych.

Mimo dobrych występów w Liverpoolu w ostatnich miesiącach ciężko szukać Lucasa i jego rodaka Philippe Coutinho w kadrze reprezentacji Brazylii.

Mając w perspektywie Mistrzostwa Świata w ojczyźnie w 2014 roku, Leiva ciągle liczy na ponowne przywdzianie żółtej koszulki Canarinhos.

– Oczywiście wciąż o tym myślę i w pewien sposób mnie to niepokoi. Kontuzja nie pomogła mi w utrzymaniu swego miejsca w drużynie narodowej.

– Nie zamierzam jednak przestać o to walczyć. To był zawsze jeden z celów w mojej piłkarskiej karierze.

– Ktoś kto był już częścią reprezentacji, zawsze chce tam wrócić. Wiem, że zespół ma już swój kręgosłup i nie będzie łatwo się tam ponownie znaleźć.

– Mam nadzieję, że dostanę swą szansę, szczególnie jeśli Liverpool zaliczy udany sezon. Jak już mówiłem, wiem, że to nie będzie łatwe, ale nie porzucam nadziei – podsumował Lucas.