Hendo: Jest dobrze, ale chcę więcej

Wyrażeniem kluczowym dla pomocnika Liverpoolu – Jordana Hendersona, wielokrotnie przez niego podkreślanym w wywiadach jest „ciężka praca”. Numer 14 zaliczył jak dotąd pełne 90 minut w każdym meczu tegorocznej kampanii i zbliża się do setnego występu w barwach the Reds.

Jednak pomimo dużego postępu, reprezentant Anglii nie ma zapewnionego stałego miejsca w składzie Liverpoolu.

– To oczywiście przyjemne, ale muszę pracować tak ciężko dopóki nie będę miał pewności co do mojej pozycji w drużynie – powiedział Henderson w wywiadzie dla Liverpoolfc.com.

– Jest tu wielu jakościowych zawodników, którzy ciężko pracują na treningach, by zapewnić sobie miejsce w składzie. Mam nadzieję, że jestem w stanie z nimi rywalizować i grać w piłkę.

Henderson był częścią drużyny, która w poniedziałkowy wieczór zapewniła sobie powrót na pierwsze miejsce w Premier League po remisie 2:2 ze Swansea.

– Momentami porządnie kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, innym razem to oni operowali lepiej piłką. Padło też kilka ładnych bramek, więc prawdopodobnie było to dobre spotkanie do oglądania.

– Pokazaliśmy w tym meczu naszą mentalność i chęć zwyciężania.

– Dominowaliśmy i utrzymywaliśmy się przy piłce. Od początku do końca pierwszej połowy prowadziliśmy grę.

– W drugiej połowie Swansea była trochę lepsza ale i tak mieliśmy parę sytuacji, by w ostateczności wygrać to spotkanie. Nie miało tak być, jednakże wciąż jesteśmy niepokonani. Mam zatem nadzieję, że uda nam się podtrzymać formę.

Pomocnik wspomniał także o swoim byłym koledze z drużyny – Jonju Shelveyu, który miał udział we wszystkich czterech bramkach strzelonych w poniedziałkowym starciu.

Henderson, zapytany o to, czy dziwna wydawała mu się gra przeciwko Shelveyowi, dodał:

– W pewnym sensie tak, jednakże nie myślałem o tym zbyt wiele, skupiałem się na meczu. Uważam, że zagrał dobre spotkanie, więc należą mu się brawa.