AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 998

„Mogą mówić, że grali z Suárezem”


Gdy wielu młodzików z drużyn U-21 czy U-18 przybywa do Melwood na sesje treningowe, mamy do czynienia z różnego rodzaju sytuacjami. We wtorek Luis Alberto, Raheem Sterling, Jordon Ibe oraz Martin Kelly zostali włączeni do składu U-21, który zmierzył się z Sunderlandem na Anfield.

Należy pamiętać, że u nas, na Anfield, drużyna U-21 stanowi pewnego rodzaju „windę” dla zawodników z pierwszego składu, gdy wymagają więcej gry, czy powrotu do trybu meczowego.

Myślę, że to wspaniałe, że w środku tygodnia przeciwko Sunderlandowi mogliśmy oglądać Luisa Alberto zdobywającego hat-tricka, Raheema Sterlinga, Jordona Ibe’a czy Martina Kelly’ego grających z naszymi młodzikami.

Cały zarząd i piłkarze rozumieją, że gdy zawodnik z pierwszego składu potrzebuje minut, musimy dołożyć starań właśnie w Akademii, gdyż jednym z naszych celów jest wspomaganie pierwszej drużyny.

Widać było, że chłopaki zrobili różnicę i potraktowali ten mecz poważnie. To była naprawdę dobra gra. Myślę, że wszystkim się podobał. Faktycznie, może zaczęliśmy niemrawo, ale z minuty na minutę ten stan się zmieniał. Kilku młodych zaprezentowało się z najlepszej strony.

Raheem według mnie był niesamowity. Manager również przyszedł obejrzeć swoich zawodników w akcji, ale nie tylko on. Można było zobaczyć Michaela Owena, Steve’a McManamana czy Roba Jonesa.

Medal ma jednak dwie strony. Młodzi mogą skosztować gry z zawodnikami z pierwszej drużyny, co stanowi dla nich wspaniałe doświadczenie, które może tylko pozytywnie wpłynąć na ich rozwój. Nie ma co do tego wątpliwości. Możliwość gry u boku „seniorów” to coś fantastycznego.

Jednak ma to też swoje negatywne skutki – ci piłkarze muszą kogoś w drużynie zastąpić i musimy temu zaradzić. Z tego względu, piłkarze którzy nie zagrali z Sunderlandem, mogli zagrać następnego dnia w specjalnie przygotowanym dla nich meczu, który rozegrano za zamkniętymi drzwiami.

Zagraliśmy przeciwko Burnley. Byliśmy świadomi tego, że w tym szczególnym tygodniu będziemy mogli gościć kilku piłkarzy z pierwszego składu w drużynie U-21.

Tak więc w meczu przeciwko Burnley mieliśmy w swoich szeregach Luisa Suáreza. Wszyscy wiemy, że to zawodnik klasy światowej, a dla młodych adeptów możliwość gry u jego boku i dzielenia z nim szatni, uczestnictwa razem w rozgrzewce, czy nawet podania mu piłki, jest nie do opisania.

Nie wszyscy jednak będą mogli zagrać w pierwszej drużynie, ale teraz każdy z nich może pochwalić się, że grał z Luisem Suárezem, co jest dla nich fantastycznym osiągnięciem. Sam Luis spisał się świetnie i pracował naprawdę ciężko.

Przeprowadził rozgrzewkę w tym samym trybie, co młodzi i od początku do końca zachował pełen profesjonalizm. Naprawdę mi zaimponował.

Wydaje mi się, że idziemy w dobrym kierunku, pomagając zarówno młodszym jak i starszym.

Managerowi bardzo zależało na tym, by zagrano w stylu, jaki prezentuje pierwsza drużyna. Więc dla piłkarzy pokroju Jordana Rossitera, który uczestniczył w meczu na Anfield, nie stanowiło problemu granie u boku seniorów.

Nasi juniorzy często jeżdżą do Melwood, by wziąć udział w treningu ze starszymi kolegami, więc twarze, które gościmy czasem w rezerwach nie są im obce.

Osobiście uważam, że to wspaniałe, gdy piłkarze z Akademii są przyzwyczajeni do gry ze starszymi i nie czują się wyalienowani wśród zawodników pierwszej drużyny.

Dzięki temu, grając z nimi, nie czują się obco, jednocześnie muszą dać z siebie wszystko, by pewnego dnia przebić się do pierwszego składu.

W ostatnim tygodniu Neil Critchley został mianowany nowym trenerem U-18, by pomóc w rozwoju młodym piłkarzom.

To bardzo bystry i zarazem cichy facet, który świetnie zna się na swojej robocie. Jest bardzo skupiony na tym, by rozwijać jednostki, co udowodnił w Crewe. Teraz ma okazję wykazania się u nas, czego efektów nie możemy się już doczekać.

Neil to jeden z szesnastu ludzi w naszym kraju, którzy otrzymali najwyższe kwalifikacje po tym, jak został wybrany przez FA do uczestnictwa w pierwszym elitarnym kursie UEFA.

To świetnie, że FA wybrało człowieka z klubu, jakim jest Crewe. Zasłużył w pełni na to.

Kwalifikacje są bez wątpienia bardzo ważne, ale przede wszystkim liczy się stosunek i podejście trenera do piłkarzy. I tu myślę, że Neil ma wszystko, czego potrzebuje człowiek na jego stanowisku. Mike Garrity powróci teraz do swojej roli asystenta managera drużyny U-18, by pomagać Neilowi.

W tym tygodniu również tacy jak Harry Wilson, szesnastolatek, mieli możliwość trenowania w Melwood. To część naszego planu, dzięki czemu młodzi nie będą się w przyszłości czuli nieswojo.

Czasami Brendan Rodgers będzie potrzebował któregoś z naszych młodych piłkarzy, czasem też z drużyny U-18, takich jak Harry właśnie, który spisuje się wspaniale i robi wszystko, by znaleźć się tam niebawem.

Jednak muszą oni też zrozumieć, że Akademia w Kirkby to miejsce, w którym grają i trenują. Wycieczka do Melwood stanowi pewnego rodzaju nagrodę, ale przede wszystkim muszą ciężko pracować w Akademii.

Jeśli pojadą tam na dwa, trzy dni i pomyślą, że im się udało, szybko sprowadzimy ich na ziemię.

Frank McParland

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

donjuan 22.09.2013 15:08 #
co z allenem sie dzieje ?

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo