CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1978

Macca o transferach, kadrze i lidze


Steve McManaman pochwalił działania Brendana Rodgersa i sztabu szkoleniowego na rynku transferowym. Zdaniem byłego skrzydłowego, Liverpool będzie jeszcze silniejszy gdy do gry powrócą kontuzjowani zawodnicy.

Ośmiu piłkarzy zawitało do Melwood podczas lata. Pierwszy był pewien charyzmatyczny Iworyjczyk, a skończyło się na trójce zawodników w ostatni dzień okienka.

McManaman wierzy, że to właśnie te wzmocnienia zainspirowały the Reds do dobrego startu rozgrywek ligowych, dzięki któremu klub z miasta Beatlesów znajduje się u szczytu tabeli.

Anglik mówi też, że po powrocie zawodników pokroju Philippe Coutinho, Rodgers będzie miał niemały ból głowy przy wybieraniu podstawowej jedenastki.

– Te transfery naprawdę wzmocniły drużynę – powiedział McManaman w wywiadzie dla Liverpool Echo.

– Simon Mignolet gra naprawdę świetnie, Mamadou Sakho dobrze się wpasował, a wypożyczenie Mosesa to również znakomity interes.

– Brendan sprawił też, że ta jedenastka gra. Niedługo wrócą Glen Johnson i Coutinho.

– Gdy już to nastąpi, to ciężko będzie wybrać podstawowy skład. Czeka nas interesująca sytuacja.

– Z przodu stanowimy wielkie zagrożenie. Cały czas widać ciąg na bramkę.

– Luis Suárez wrócił do drużyny. Zawsze fajnie mieć go do wyboru. Ofensywa w składzie z Suárezem, Sturridge’em, Coutinho, Mosesem, czy nawet Sterlingiem, może zawsze zmienić oblicze meczu.

W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o zmianie formacji przez Rodgersa na 3-5-2. Pierwszy raz wykorzystano ją podczas porażki z Manchesterem United w meczu pucharowym.

Później the Reds korzystali z niej w dwóch następnych meczach, z Sunderlandem i Crystal Palace. McManaman uważa, że ta taktyka może okazać się strzałem w dziesiątkę.

– Brendan zdecydował się na tę formację, a gracze się w niej odnajdują – powiedział 41-latek.

– By grać tym systemem potrzeba piłkarzy o niespożytych pokładach energii i konieczni są dwaj boczni obrońcy zdolni do gry z przodu, jednoczenie nie zaniedbujący obowiązków defensywnych.

– To ciężka rola, ale José Enrique i Johnson idealnie się w tym odnajdują.

– Glen na pewno da sobie radę, a Coutinho może grać za plecami napastnika. Teraz Brendan ma wiele opcji. Zawsze może wrócić do 4-2-3-1, albo 4-3-3.

– Już wiemy, że piłkarze mogą się dostosowywać, więc liczę na płynne zmiany ustawienia w ciągu meczów.

Dzięki dobremu startowi Liverpool zajmuje miejsce na szczycie tabeli, mając tyle samo punktów co Arsenal. The Reds stracili punkty w dwóch z siedmiu meczów, które rozegrali.

McManaman przyznaje, że cieszy go obecna sytuacja, ale stara się być obiektywny.

– Początek napawa optymizmem, ale nie można dać się ponieść.

– W zeszłym sezonie Liverpool był siódmy, 28 punktów za mistrzami. Myślę, że to za duży krok naprzód, żeby myśleć o wygraniu ligi.

– Fani są inteligentni i to wiedzą. Sukcesy towarzyszyły klubowi, więc znana jest ich waga.

– Zeszły sezon był przejściowy. Teraz drużyna musi iść do przodu i stawać się lepsza.

– Możemy powiedzieć, że na pewno jesteśmy w lepszej sytuacji niż przed rokiem. Chelsea, City i Tottenham wydały dużo więcej pieniędzy, ale wyglądały momentami znacznie gorzej.

– Chcę, żeby Liverpool nawiązał walkę o miejsce w Lidze Mistrzów. W tym sezonie wszystko się może zdarzyć, a drużyna ma predyspozycje, by na poważnie powalczyć o sukces.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (20)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic
Scholes: Trent musi podjąć ciężki wybór  (3)
29.04.2025 12:01, AirCanada, Liverpool Echo