LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1043

BR na konferencji przed Fulham


Brendan Rodgers wyjawił, że zwycięstwo Liverpoolu nad Arsenalem 5:1 miało charakter „powrotu na obrany szlak”. The Reds zdemolowali Kanonierów na Anfield w sobotę i strącili ich z fotelu lidera. Mecz na pewno zostanie na długo zapamiętany.

Arsenal został rozmontowany w pierwsze 20 minut, kiedy gospodarze zdążyli strzelić cztery bramki. Po przerwie gola dorzucił Raheem Sterling i ostatecznie podciął skrzydła gościom z Londynu.

Jednakże gdy fani Liverpoolu świętowali tryumf, gracze i sztab szkoleniowy popędzili do Melwood i zaczęli opracowywać plan na wyjazdowy mecz z Fulham.

– Usiedliśmy do pracy następnego ranka. Piłkarze dochodzili do siebie, a sztab analizował ostatni mecz. Wyciągaliśmy pozytywy i szukaliśmy miejsca do poprawy – powiedział Rodgers na konferencji prasowej.

– Rozłożyliśmy wszystko na czynniki pierwsze i przekażemy odpowiednie założenia zawodnikom przed meczem. Każdemu z osobna i jako grupie zarazem.

– Dużo pracujemy indywidualnie z każdym piłkarzem. Wszyscy muszą być świadomi swoich mocnych stron, ale też muszą wiedzieć gdzie powinni się poprawić. O to chodzi. O ciągły rozwój młodych i starszych piłkarzy.

Po zwycięstwie z Arsenalem wiele mówiło się o doskonałej grze Liverpoolu, ale Rodgers mówi, że drużyna grała w tym sezonie już wiele razy w takim stylu.

– To było wielkie zwycięstwo – powiedział. – Przeważaliśmy cały czas. Wszyscy o tym mówią, bo wygraliśmy z liderem, ale w tej kampanii graliśmy podobnie już wiele razy.

– To była wielka przyjemność widzieć zespół grający z taką koncentracją, organizacją, skupieniem i jakością. Równie wielką przyjemnością było oglądanie wielu młodych piłkarzy i to wielu młodych brytyjskich piłkarzy.

Po weekendzie Liverpool znajduje się sześć punktów za Chelsea, która zajęła fotel lidera po pokonaniu u siebie Newcastle.

Dziennikarze byli ciekawi, czy Rodgers uważa, że jego drużyna znalazła się w wyścigu o tytuł.

– Przybyłem tutaj zdobywać trofea, zatem nie możemy zmniejszać swoich ambicji – stwierdził szkoleniowiec. – Przyszedłem do wielkiego klubu na, miejmy nadzieję, wiele lat, żeby przywrócić tu sukcesy i kontynuować pracę wykonywaną przez wielkie osobistości, takie jak Kenny Dalglish.

– Podwaliny budują się cały czas, ale myślę, że nie jest możliwy przeskok z siódmego miejsca na pierwsze w ciągu jednego sezonu.

– Jestem optymistą, jeśli chodzi o ten klub i rozwój zespołu, ale muszę być też realistą. Uważam, że to może być dla nas zbyt wiele na teraz. Nie powstrzyma nas to jednak od walki. Chcemy dać z siebie wszystko i osiągnąć najlepsze możliwe rezultaty. Może niedługo będziemy gotowi.

13 meczów pozostało do końca sezonu, Liverpool jest czwarty w tabeli. Nad piątym Tottenhamem, the Reds mają przewagę trzech punktów i 33 zdobytych goli.

Zdaniem bossa, kwalifikacja do Ligi Mistrzów pozostaje nadrzędnym celem the Reds w tym sezonie.

– Dla nas, mówię o klubie i zespole, liczy się awans do Champions League. To jest coś, co chcemy zrobić dla klubu, jego reprezentantów i ludzi w mieście – powiedział Rodgers.

– Przybyłem tutaj będąc pod wrażeniem klubu i miasta. Wiem co Liga Mistrzów może znaczyć dla miasta takiego jak Liverpool i wiem co może powodować. Skupiam się na wydobywaniu tego, co najlepsze z graczy, podnoszenia poziomu naszych meczów i widać, że rozwijamy się nieprzerwanie od 18 miesięcy. To zwiastuje dobre rzeczy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Rewo92 10.02.2014 18:28 #
"- Podwaliny budują się cały czas, ale myślę, że nie jest możliwy przeskok z siódmego miejsca na pierwsze w ciągu jednego sezonu."
Ale w drugą stronę to już się da :D

ManiacomLFC 10.02.2014 19:29 #
nie oszukujmy się, naszym celem jest Liga Mistrzów a żeby to osiągnąć trzeba być w trójce (w razie gdyby United wygrali LM) i jest to w naszym zasięgu

wydaje mi się, że armatki możemy dogonić bo mają trudny terminarz i węższą kadrę od CFC i City, więc ja bym celował w tym sezonie w 3. miejsce
Foggy 10.02.2014 19:50 #
maniacomLFC zdaje mi się że UEFA zmieniła przepisy i nie ma takiej opcji żeby z 4 miejsca nie wejść do kwalifikacji LM. Chyba że się mylę i to wchodzi od następnego sezonu. Poprawcie jeśli się mylę
zoomicrowley 10.02.2014 20:51 #
"Piłkarze dochodzili do siebie..."
ciekawe po czym :D
errorinio79 10.02.2014 20:58 #
Rewo92 - dobreeee !!! hehehehe :-D
mrskee 10.02.2014 21:58 #
@RedWarrior
Kazdy kibic chce mistrza, to oczywista oczywistosc, ale chyba wszyscy sie zgodzimy, ze najwazniejszy w tym sezonie dla nas jest awans do LM. Teoria malych krokow. LM bedzie odskocznia do tworzenia potegi Liverpoolu. Mistrzowstwo bylo by 'milym bonusem', ale trzeba tez twardo stapac po ziemi i mierzyc sily na zamiary. Jedno jest pewne - emocji nam napewno nie zabraknie do samego konca.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo