LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1034

Młodzi Czerwoni odpadają w karnych


Młode gwiazdy Liverpoolu mogą być bardzo zawiedzione, The Reds odpadli z FA Youth Cup po zapierającym dech w piersi spotkaniu z Reading, zakończonym serią rzutów karnych.

Emocjonujący ćwierćfinał zakończył się w dogrywce wynikiem 4:4, a w rzutach karnych lepsza okazała się drużyna Reading, która pokonała Liverpool 5:4.

Drużyna Critchleya była niepocieszona po zakończeniu spotkania, niektórzy zawodnicy nie potrafili powstrzymać swoich emocji, kiedy młodzi Królewscy w euforii przebiegli przez pole karne by podziękować swojemu bramkarzowi.

Reading prowadziło już 2:0, jednak strzał z 20 metrów Jordana Williamsa oraz trafienie Jordana Rossitera w 94. minucie spotkania przedłużyły szansę Liverpoolu na awans do półfinału.

W dogrywce Daniel Trickett-Smith wyprowadził Liverpool na prowadzenie pierwszy raz w tym meczu, a bramkę numer cztery dołożył Harry Wilson. Kiedy wydawało się, że The Reds awansują do półfinału, w ostatnich pięciu minutach spotkania Reading zdołało wyrównać, a losy spotkania rozstrzygnąć się miały w serii rzutów karnych.

Mecz rozpoczął się dobrze dla Liverpoolu, kiedy Lloyd Jones zdobył bramkę głową po idealnie wykonanym rzucie rożnym, bramka nie została jednak uznana, gdyż sędzia asystent uznał, że Jones był na pozycji spalonej.

Liverpoolczycy nie zamierzali jednak złożyć broni i jeszcze raz zagrozili bramce Lewisa Warda, Jordan Rossiter postanowił uderzyć w długi róg bramki Reading, jednak młody bramkarz wyciągnął się jak struna i zatrzymał strzał Anglika.

Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, a bramki dla drużyny Critchleya to tylko kwestia czasu, inaczej jednak widział to napastnik Reading Harry Cardwell. Po otrzymaniu piłki na własnej połowie boiska utalentowany napastnik zakręcił Jordanem Williamsem, wbiegł w pole karne i pewnym strzałem pokonał Ryana Crumpa.

The Reds starali się szybko odpowiedzieć. Ryan Kent posłał świetne podanie do Ojo, strzał juniorskiego reprezentanta Anglii był jednak minimalnie niecelny.

Obie drużyny nie miały zamiaru zwalniać tempa meczu; Cardwell po raz kolejny zagroził bramce Crumpa, kiedy jego potężny strzał przeleciał minimalnie nad poprzeczką bramki Liverpoolu. Z drugiej strony bramkarz Reading obronił strzał Harry’ego Wilsona.

Szesnastoletni Wilson rozegrał kolejne świetne spotkanie, wielokrotnie zagrażając obronie Reading. Po jednym z jego rajdów lewym skrzydłem, wypuścił na idealną pozycje Jordana Rossitera, po raz kolejny jednak strzał środkowego pomocnika został zatrzymany przez golkipera gospodarzy.

O ile z każdą akcją ofensywną Liverpool wyglądał co raz lepiej, o tyle z tyłu nie było już tak kolorowo. Reading mogło podwyższyć prowadzenie za sprawą Jacka Staceya, jego strzał jednak wylądował na słupku bramki strzeżonej przez Crumpa.

Nie było w tym meczu chwili wytchnienia dla żadnej z drużyn. Po raz kolejny zagrożenie Liverpoolu przyszło ze strony Wilsona: po podaniu piętą od Ryana Kenta, walijski skrzydłowy próbował podkręconym strzałem pokonać bramkarza, piłka przeleciała jednak minimalnie obok słupka bramki.

W 69. minucie meczu Neil Critchley dokonał pierwszych zmian, boisko opuścili Ryan Kent oraz Pedro Chirivella, a na ich miejsce zameldowali się Daniel Trickett-Smith oraz Sergi Canós.

Trickett-Smith od razu dał o sobie znać defensywie Reading, jednak zanim zdążył cokolwiek zrobić, musiał oglądać jak Ryan Crump wyciąga piłkę z siatki po raz drugi w tym meczu.

Napastnik Królewskich, Nana Owusu wbiegł w wolną przestrzeń między obrońcami The Reds, a po jego dośrodkowaniu piłka znalazła się pod nogami Cardwella. Crump zdołał obronić pierwszy strzał młodego napastnika, nie miał jednak szans przy dobitce i Reading wyszło na dwubramkowe prowadzenie.

Nie załamało to jednak graczy Liverpoolu. Trickett-Smith wniósł dużo ożywienia w ofensywne poczynania The Reds. Piłka po jego wspaniałym strzale z 30 metrów trafiła w poprzeczkę bramki Warda, chwilę później oddał kolejny groźny strzał z podobnej odległości.

Jordan Williams przyćmił jednak wszystkie starania kolegów, kiedy po godnym Stevena Gerrarda strzale z ponad 20 metrów piłka zatrzepotała w siatce Królewskich.

Mecz zbliżał się jednak do końca i wydawało się, że Liverpool nie ma już szans na awans do półfinału. Wydawało się tak aż do 93. minuty, kiedy Jon Maguire pobiegł lewą flanką i dośrodkował piłkę w pole karne Reading. Na miejscu znalazł ją Jordan Rossiter i strzałem przy bliższym słupku dał remis swojej drużynie.

Liverpool starał się przejąć inicjatywę już na samym początku dogrywki. Sergi Canós pobiegł do linii końcowej boiska i dośrodkował w pole karne, piłkę przyjął Trickett-Smith, a zaraz potem młody Anglik wyprowadził Liverpool na prowadzenie po raz pierwszy w tym spotkaniu.

Jeszcze przed zmianą połów Liverpool zdobył kolejną bramkę. Canós posłał piękną prostopadłą piłkę, a jej odbiorcą był Harry Wilson. Reprezentant Walii nie zmarnował okazji i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce Warda.

Reading jednak podobnie jak Liverpool nie zamierzało składać broni, nawet pomimo dwubramkowej straty wciąż walczyli o awans do 1/2 finału. Na pięć minut przed końcem spotkania De’Jaune Taylor-Crossdale zdobył bramkę kontaktową, a tuż przed gwizdkiem na 4:4 strzelił George McLennan.

Królewscy okazali się bezbłędni w serii rzutów karnych, podczas gdy strzał Camerona Brannagana przeleciał obok słupka bramki Reading i Liverpool musiał się pożegnać z rozgrywkami.

Skład Liverpoolu: Crump; Randall, Jones, Williams, Maguire; Chirivella (Canós), Rossiter, Brannagan; Ojo, Wilson, Kent (Trickett-Smith)

Niewykorzystani rezerwowi: Firth, Cleary, Hart

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (6)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo