LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 772

Poyet dumny mimo porażki


Menadżer Sunderlandu w następnych spotkaniach chciałby zobaczyć więcej tego co zaprezentowali jego piłkarze na Anfield, w środowym spotkaniu z Liverpoolem. Drużyna Poyeta groźnie zaatakowała w drugiej połowie, czego wynikiem była nerwowa końcówka meczu.

Rzut wolny egzekwowany przez Stevena Gerrarda otworzył wynik spotkania w pierwszej połowie. Trzy minuty po wznowieniu bardzo ładny strzał na bramkę oddał Sturridge i było 2:0 dla gospodarzy.

Dopiero zmiany przeprowadzone przez Gusa Poyeta w drugiej połowie zmieniły obraz gry. Ki Sung-yong i Adam Johnson, którzy weszli na plac gry piętnaście minut po wznowieniu, porwali zespół Czarnych Kotów do ataku, co mogło skończyć się nawet remisem na Anfield.

Trener Sunderlandu – Gus Poyet – był zadowolony z uporu jaki prezentowały Czarne Koty w kontrowaniu akcji Liverpoolu, co według niego zaskoczyło The Reds, którzy w końcówce „opuścili tarcze”.

– Liverpool na kilkanaście minut przed końcem grał na czas, a piłkarze chcieli już skończyć spotkanie. Ich kibice po końcowym gwizdku poczuli ogromną ulgę – powiedział Poyet.

– Nikt nie spodziewał się po nas, że wyjdziemy, tak bardzo uprzykrzymy grę Liverpoolowi i pokażemy aż tak duże umiejętności, co mnie ogromnie cieszy. To ogromna zasługa piłkarzy.

Pomimo zadowolenia z pracy drużyny na boisku, trener Sunderlandu uważa, że w kolejnych spotkaniach drużyna musi pokazać podobny charakter, wytrwałość i determinację.

– Musimy przeanalizować to spotkanie i w ostatnich kolejkach pokazać się z równie dobrej strony. To jest teraz najważniejsze.

– W meczu z West Hamem musimy zaprezentować podobne nastawienie – wchodzimy, strzelamy gole i próbujemy wygrać. To chciałbym zobaczyć w tym meczu i zwycięstwo z Młotami byłoby doskonałym wynikiem.

– Dziś nauczyłem się bardzo dużo. Wiem, że ciągle to powtarzam, ale jestem z zespołem zaledwie kilka miesięcy, a każde spotkanie jest inne.

Podwójna zmiana przeprowadzona przez byłe reprezentanta Urugwaju byłą kluczowym momentem spotkania dla Sunderlandu. Rzut rożny Adama Johnsona na gola zamienił Ki i zmusił Liverpool do obrony zwycięskiego jak się potem okazało rezultatu.

– Johnson i Ki wnieśli po wejściu to, czego brakowało od początku spotkania – dodał Poyet.

– Zaczęliśmy solidnie, ciężko było nas zaskoczyć, ale z jakichś powodów brakowało nam jakości przy rozgrywaniu i wtedy dokonałem podwójnej zmiany. Ci zawodnicy byli niesamowici po wejściu.

– Nie jestem szczęśliwy z tego, że przegraliśmy, jestem dumny z tego jak przystąpiliśmy do meczu – zakończył Poyet.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

ManiacomLFC 27.03.2014 10:59 #
już myślałem, że odpali coś w stylu: "zasłużyliśmy na remis"
roberthum 27.03.2014 12:01 #
Tak się patrząc to gdyby nie Suarez to z Cardiff byśmy zdobyli tylko 1 pkt, a nie 3. Nie ma umnijeszać zasług Suareza, bo on naprawdę jest naszym motorem napędowym i gdyby nie on byśmy byli kilka pozycji niżej
Szpieg 27.03.2014 12:40 #
roberthum - chrzanisz jak potłuczony. Gdyby nie było Suareza to by był inny piłkarz. Nie nauczyłeś się już ufać Rodgersowi ?
PiotrekLFC8Gerro 27.03.2014 13:29 #
@RedWarrior Ty powinieneś się stuknąć w łeb zanim znowu obrazisz kolejnego Managera. Nasz genialny sezon źle na Ciebie wpływa, nic tylko byś wyzywał Trenerów innych drużyn. Wengerowi to już pewnie nie dasz spokoju do końca kariery. Trochę szacunku, bo zachowujesz się jak szczeniak wręcz. Często się z Tobą zgadzałem, ale zaczynasz przeginać.
Asahi 27.03.2014 13:46 #
@RedWarrior
Widzę, że lubisz machać mieczykiem. Ja poprzednią wypowiedź Poyeta traktowałem jako pochwalenie umiejętności naszego Urugwajczyka, a nie obrażenie reszty drużyny.
roberthum 27.03.2014 13:48 #
Ufam Rodgersowi, ale co nie zmienia faktu, że Suarez jest nasza postacią wodzącą i jego brak nie pozwoliłby nam rozgrywać tak świetnego sezonu. Urugwajczyk jest wyjątkowy- jego 28 bramek i 10 albo 11 asyst tylko pokazuja jak wielki wplyw ma na naszą grę. Mówienie, że bez niego też byśmy sobie radzili równie dobrze jest po prostu śmieszne. Rodgers wyłuskał wszystko co najlepsze z Urusa i jestem pewien, ze gdyby latem zeszłego roku odszedł to nie bylibyśmy w tym miejscu co teraz. Roders podjął najlepsza z możliwych decyzji zostawiając Suarez w zespole.

Tak swoja drogą co ma zaufanie do Rodgersa z tym, że Suarez jest pierwszoplanową postacią, która niejednokrotnie decysuje o tym jak mają się nasze poczynania w ofensywie?

Oczwiście, ze byłby inny piłkarz, ale czy byłby w stanie dać zespołowi tyle co Suarez? Bardzo wątpię. To właśnie wielka forma jaką zlapał Sturridge z Suarezem w tym sezonie sprawia, że ciągle liczymy się w walce o mistrza
Szpieg 27.03.2014 17:16 #
Nikt nie neguje jego wkładu ale nie jesteś Bogiem by wiedzieć co by było gdyby nie Suarez. Szanujmy fakty, pozwólmy sobie pomarzyć i pownioskować co może się zdarzyć w następnym meczu ale nie gdybajmy co by było gdyby ciocia miała wąsy bo to jest wypisywanie głupot.
Przewidywałeś po odejściu Torresa, że pojawi się zawodnik od niego lepszy ?

Pozdrawiam
roberthum 27.03.2014 18:15 #
Suarez od samego początku miał papiery na bycie wielkim zawodnikiem, ale niespodziewałem się, że będzie lepszy niż Torres na początku jego kariery na Anfield. Jednak taki jest futbol- jedne gwiazdy odchodzą, nowe się pojawiają dlatego nie można mówić, że nikt nie przypuszczał pojawienia się wielkiego napastnika po Torresie.

Oczywiście, że Suarez nie jest bogiem, ale stwierdzenie, że w tym sezonie to on przede wszystkim kreuje naszą grę w ataku ma potwierdzenie w liczbach.
Szpieg 27.03.2014 18:30 #
Suarez kreuje dużo sytuacji ,strzela sporo bramek i takiego zawodnika Rodgers potrzebował, potrzebuje i nadal będzie potrzebować szukając na rynku transferowym i to jest fakt bo na tym także opiera się football Rodgersa. Gdybyśmy zdjęli Aguero ze składu City to też byłoby spore prawdopodobieństwo, że nie byliby tak wysoko w tabeli.
Maciek21095 27.03.2014 20:59 #
Gdyby Poyet wpuścił wcześniej albo w ogóle do 1 minuty wystawił w składzie Ki Sung-Yuenga to kto wie jak to by się potoczyło... Koreańczyk zdecydowanie był najlepszy w ekipie Czarnych Kotów
Borsukto 27.03.2014 21:39 #
@RedWarrior Ja w 100% popieram Twoją opinię, koleś uważa nas za średniaków bez Suareza, kwestionuje umiejętności tak świetnych piłkarzy jak Sturridge, Gerrad, Cou, Sterling itd, kwestionuje kompetencje Rodgersa, bo według niego, gdyby Rodgers nie miał Suareza w zespole byłby w środku tabeli. Niedługo dojdzie do tego, że ktoś napluje Wam w twarz, a Wy powiecie, że deszcz pada. Zwykły cwaniak i prowokator, a z jego słów wynika, że dodatkowo ignorant, padł tak samo jak reszta, a od RedWarrior'a się odpieprzcie, bo chłopak ma rację, a Wy wyciągacie wnioski tak dobrze, jak Downing dośrodkowuje.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic