LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1165

Jesteśmy Liverpool!


Dzisiejsza wygrana z Manchesterem City to jeden z najpiękniejszych momentów tego sezonu. Co do tego nie mam wątpliwości. Jestem również pewien, że to nie koniec wzruszeń w tym sezonie. Wracamy na szczyt, jesteśmy Liverpool!

Choć aktualnie siedzę w domu przed komputerem, to potrafię sobie wyobrazić opustoszałe Anfield nad którym nadal unoszą się opary niezwykłych emocji tego dnia. Patrzę za okno i owładnięty swego rodzaju melancholią stwierdzam, że to był naprawdę wspaniały dzień. Ba, jeden z najpiękniejszych w moim dotychczasowym, nie tak długim życiu.

Ta niedziela jest szczególna nie tylko ze względu na fenomenalny wynik. W tym całym szaleństwie nie zapomnijmy o tym, co – choć może nie zabrzmi zbyt dobrze – ale „zbudowało” ten klub. Hillsborough. Jestem dumny, że piłkarze zagrali dla ofiar i ich rodzin. Jestem dumny z tego, że całe środowisko zgodnie oddaje cześć poległym. To byli zwykli ludzie, którzy cieszyli się futbolem, którzy żyli Liverpoolem tak, jak my dziś. Jedną z 96 ofiar był kuzyn Stevena Gerrarda o którym mowa będzie nieco później. W chwili zadumy, podczas minuty ciszy, miałem w głowie obrazki z tamtego dnia. Fani przeskakujący przez płot, kibice noszący swoich znajomych na banerach reklamowych. I opowieść Johna Aldridge’a, który mówił o odwiedzinach w szpitalu. Poproszono go o szepnięcie kilku słów do leżącego w śpiączce młodego chłopaka. Powiedział mu, że cały zespół czeka na jego powrót na Anfield. Wychodząc zapytał lekarza kiedy chłopak wyjdzie ze śpiączki. Doktor odparł, że za kilka godzin lekarze odłączą aparaturę utrzymującą go przy życiu…

Chcąc nie chcąc, ta tragedia zbudowała Liverpool jaki znamy dziś. Nie ma drugiego takiego klubu, którego kibice są rodziną. Jesteśmy częścią historii, z którą każdy z nas się utożsamia i o której pamięta. Możemy być dumni, że robimy wszystko, by uczcić pamięć 96 ofiar z Hillsborough. To dlatego tak szczególny jest napis „This is Anfield” i to dlatego tak niezwykła jest pieśń „You’ll never walk alone”. Jesteśmy Liverpool Football Club!

Jak wspomniałem, dzisiejszy mecz niezwykły był dla naszego kapitana. Steve miał w głowie nie tylko wielką szansę jaka jest przed the Reds, ale również swojego kuzyna i wszystkie ofiary Hillsborough. Nie pamiętam bardziej wzruszającego momentu niż łzy Gerrarda po meczu. Ten obrazek mówi sam za siebie. Marzenia zaczynają się spełniać. To już nie tylko slogan „Make us dream”. To się dzieje i to uświadomił sobie Steven. Również ja zyskałem tę świadomość. Mamy szansę na wielki wyczyn, mistrzostwo po niemal ćwierćwieczu. Warto to zrobić przede wszystkim dla kapitana. Pal licho nas, kibiców. Przeżyjemy. Dla Gerrarda być może to ostatnia wielka szansa na taki sukces. Był z klubem na dobre i na złe. Choć nie zawsze był w wielkiej formie to jednak zawsze dawał Liverpoolowi całe serce. Mam znajomych kibicujących różnym klubom. Dziś cały świat jest zgodny, to the Reds najbardziej zasługują na mistrzostwo. To nam kibicują dziś niezamieszani w walkę o tytuł. Mamy szansę po raz kolejny pokazać, że wielka kasa nie gwarantuje sukcesu. Nadal liczy się ciężka praca i wiara w swoje możliwości.

Zastanawiając się nad dzisiejszym Liverpoolem, dochodzę do wniosku, że świetnym jego uosobieniem jest Jon Flanagan. Uczciwie trzeba sobie powiedzieć, że nasz boczny defensor raczej technicznym geniuszem nie jest. Imponuje za to walecznością, zadziornością. Typowy Scouser. Tak też jest z naszą drużyną. Indywidualnie z kilkoma wyjątkami nie jesteśmy geniuszami. Jako drużyna tworzymy jeden z najlepszych kolektywów na świecie. O tym, że tak jest świadczy fakt, iż zwycięskiej ścieżki nie opuściliśmy gdy nie grali Suárez czy Sturridge.

Brendan Rodgers. Nie wyobrażam sobie dziś kogoś innego na stanowisku menadżera. Tak sobie myślę, że wszystko dzieje się po coś. Przyjazd BR do Liverpoolu nie był przypadkiem. On genialnie tu pasuje. Jest nie tylko świetnym fachowcem. Jego charakter odpowiada Liverpoolowi. I wcale nie zdziwię się, jeśli Rodgers będzie naszym Fergusonem.

To był naprawdę dobry dzień. Jesteśmy dumni z bycia fanami Liverpoolu. Bądźmy tacy bez względu na końcowy wynik. Uśmiechajmy się, cieszmy tym sezonem. Pamiętajmy o swojej historii i twórzmy ją dla przyszłych pokoleń. Jesteśmy Liverpool!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

matys1910 14.04.2014 00:05 #
Pamiętam jeszcze jeden ciekawy obrazek z tego meczu. Jak Brendan śpiewał hymn... Trochę spotkań już widziałem, ale o dziwo nigdy nie widziałem, żeby ktoś z naszych śpiewał YNWA. Dlatego między innymi uważam, że ten gość odnalazł swój dom.

Druga sprawa, jak jakis Admin forum czyta komentarze, to nie dostałem linka do aktywacyjnego do forum. Można coś z tym zrobić ? Pozdrawiam
faanka 14.04.2014 00:14 #
'We are Liverpool na na na na na' :)
PiotrekLFC8Gerro 14.04.2014 08:28 #
" I wcale nie zdziwię się, jeśli Rodgers będzie naszym Fergusonem." błagam, nie porównujcie naszych to tych z mu bo to niesmaczne. Niech Rodgers będzie po prostu godnym następcą Shanksa czy Paisleya. To my mieliśmy najwybitniejszych trenerów i żaden "ser" tego nie zmieni.
PiotrekLFC8Gerro 14.04.2014 08:29 #
@amtys1910 także zwróciłem uwagę na to że Rodgers śpiewał hymn przed meczem i się zastanawiałem czy zawsze to robił tylko nie pokazywali, czy to tak go nagle tknęło? :D
kwasddz 14.04.2014 11:51 #
PiotrekLFC8Gerro -> uwazam, ze wiekszosc kibicow Liverpoolu gardzi MU. Fergusona nie trawi najprawdopodobniej 100% z nas. Jednak nie umniejszajmy nikomu niczego. Ferguson byl z ManU ponad cwierc wieku, odnosil wiele sukcesow, podobnie jak Shankly czy Paisley tutaj ktorzy jednak nie byli w LFC tak dlugo, jak wspomniany spec od zucia gumy. Dlatego tez, majac na uwadze liczne trofea, jakimi moze sie poszczycic cala trojka, ale takze staz Szkota w Manchesterze sadze, ze porownanie Gryczana jest jak najbardziej na miejscu. Pozdrawiam.
Raf 14.04.2014 12:21 #
Popieram to, co napisał kwasddz. Nie można patrzeć na wszystko przez pryzmat nienawiści do United. Ferguson jest jednym z największych menadżerów w historii i można za nim nie przepadać, ale należy szanować za to co osiągnął.

Co do artykułu to bardzo ciekawie napisany. Udało się zmieścić wszystkie istotne wątki w jednym tekście.
Bartek97sz 14.04.2014 14:10 #
Piękne słowa :)
Chaki 14.04.2014 16:36 #
Liczę na więcej takich autorskich tekstów! Świetny artykuł! ;)

Pozostałe aktualności

Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Klopp: Mogą mnie skreślić z listy abonentów  (2)
04.05.2024 14:36, B9K, thetimes.co.uk
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (25)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com