Pellegrini: Mieliby problem

Manuel Pellegrini zasugerował, że Liverpool i Chelsea miałyby poważne trudności z walką z Manchesterem City o mistrzowską koronę, gdyby nie obecność w tych drużynach kolejno Luisa Suáreza i Edena Hazarda, szczególnie znacząca wtedy, gdy poza grą był Sergio Agüero.

Chilijski menedżer określił umiejętne rotowanie składem wobec kontuzji kluczowych piłkarzy, jako jedno z jego największych osiągnięć w tym sezonie.

Do dyspozycji Pellegriniego na mecz z West Hamem w niedzielę powraca Agüero, jednak wspomniany Argentyńczyk, Vincent Kompany, David Silva i Yaya Touré rozegrali razem w tym sezonie jedynie 216 boiskowych minut, a wspólnie zaczęli od pierwszej minuty jedynie w sześciu meczach. Agüero od początku spotkania mogliśmy oglądać 19 razy w tym ligowym sezonie.

– Nie chcę porównywać nas do innych drużyn, ale Kun Agüero ominął 14 czy 15 meczów w Premier League – mówił Pellegrini. – Odbierając Suárezowi z Liverpoolu, Hazardowi z Chelsea czy Santiemiu Cazorli z Arsenalu te 15 spotkań, to kto wie...

– Sądzę jednak, że wszystkie kluby miały swoje problemy z kontuzjami na przestrzeni kampanii. Nie można spekulować, co by się działo, gdyby ci piłkarze byli dostępni. Zmiennicy poradzili sobie znakomicie i to dla mnie powód do zadowolenia.

David Silva w międzyczasie przyznał, iż czuł, jakoby jego drużyna przegrała walkę o tytuł remisując z Sunderlandem 24 dni temu. Miał też poważne wątpliwości po tym, jak liverpoolczycy zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w meczu na Anfield w pierwszej połowie kwietnia.

– Nie byliśmy wystarczająco pewni siebie, żeby zmienić rezultat w ostatnich minutach meczu. – mówił Silva. – Zwycięski gol padł po naszym błędzie. Wtedy zaczęliśmy wątpić. Jednak trzeba się nauczyć, że to bardzo konkurencyjna liga i po prostu nie wolno patrzeć za siebie.