LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 789

Balotelli musi strzelać więcej goli


Mario Balotelli został poinformowany przez Brendana Rodgersa, że musi zacząć strzelać bramki, aby udowodnić, iż Liverpool słusznie podjął „wkalkulowane ryzyko”, sprowadzając go na Anfield.

Włoski napastnik zanotował rozczarowujący początek przygody na Anfield i ponownie krytyka skupiła się właśnie na nim po porażce Liverpoolu z FC Basel 1:0 w Lidze Mistrzów. Graeme Souness określił jego występ jako „marny” i zarzucił piłkarzowi, że „zbyt łatwo można go ograć” oraz że „robi zbyt mało”.

Zamiast bronić byłego piłkarza AC Milan przed krytyką, Rodgers przyznał, że Balotelli jeszcze nie udowodnił swojej wartości od chwili, kiedy dołączył do Liverpoolu za 16 mln funtów sześć tygodni temu. Rodgers poinformował także Włocha, że jedna bramka w siedmiu występach to niewystarczający wynik i zażądał większego dorobku strzeleckiego, albowiem Liverpool próbuje pozbierać się po słabym początku.

– Jeśli chodzi o jego zachowanie, odkąd tu przebywa, to świadomie stara się ciężko pracować nad tymi aspektami gry, które wymagają poprawy. Jestem zdania, że musi strzelać więcej bramek. Oto cała tajemnica sukcesu. Każdy napastnik, w tym również on, jest oceniany na podstawie zdobytych goli i liczby asyst – powiedział menedżer Liverpoolu.

Spodziewana krytyka, która nastąpiła po czwartej porażce Liverpoolu w tym sezonie, porusza także problem kreatywności zespołu po odejściu Luisa Suáreza. Owszem, Rodgers domaga się poprawy również pod tym kątem, ale uważa, że Balotelli musi przyjąć na siebie część odpowiedzialności za tworzenie sytuacji pod bramką rywala.

– To kwestia drużyny, a nie indywidualności, choć one też mają znaczenie – powiedział Rodgers. – Przede wszystkim piłkarz musi znaleźć się w odpowiednim miejscu o właściwym czasie, by strzelić gola. Myślę, że nasza gra w polu karnym przeciwnika była poniżej pewnych standardów. Z drugiej jednak strony napastnik musi umieć tworzyć sytuacje do strzelenia i on tego nie zrobił. Wygrywamy i przegrywamy jako drużyna. W meczu z FC Basel wypadliśmy źle.

Zatwierdzając transfer Balotellego, menedżer Liverpoolu postąpił wbrew swojej pierwotnej opinii na temat Włocha. Rodgers nie ukrywa, że zmienił zdanie z powodu braku napastników z najwyższej półki w letnim oknie transferowym. Pochodzący z Irlandii Północnej szkoleniowiec odrzucił jednak sugestie, że Liverpool nie zdołał dobrze przygotować się na odejście Suáreza i teraz płaci za to wysoką cenę.

Klub z Merseyside najpierw przegrał batalię z Arsenalem o pozyskanie Alexisa Sáncheza z Barcelony, a następnie próba sprowadzenia Loïca Rémy'ego spełzła na niczym, ponieważ reprezentant Francji nie przeszedł testów medycznych. Co prawda Liverpool wykupił Divocka Origiego z Lille, ale 19-letni napastnik trafi na Anfield dopiero w następne lato. Rodgers twierdzi, że klub nie miał innego wyjścia i musiał sięgnąć po najlepszego dostępnego na rynku zawodnika, bez względu na obawy wokół życiorysu Włocha.

– Zawsze podkreślałem, że chodziło o dostępność na rynku, a także o nasze możliwości – powiedział menedżer. – Mario był tym piłkarzem, który był dostępny pod sam koniec. Kiedy przybył tu kilka tygodni temu, powiedziałem, że podjęliśmy wkalkulowane ryzyko oraz że muszę dołożyć starań, by ten transfer przyniósł nam korzyści.

– Niewielu jest zawodników, którzy mogą zastąpić Suáreza. W zasadzie to nie istnieją tacy piłkarze. Jeśli wziąć pod uwagę dostępność graczy w letnim oknie transferowym, to okaże się, że mieliśmy przed sobą trudne zadanie. Dziś to nie wygląda najlepiej, ale kupiliśmy Divocka Origiego, który naszym zdaniem będzie zaliczać się do światowej czołówki. Obecnie to świetny zawodnik.

– Dysponuje wszystkim: szybkością, posiada odpowiednią sylwetkę i tak dalej. Jest już gotowy do gry, ale nasze porozumienie było takie, że zostanie tam jeszcze przez rok. To wielka szkoda, ponieważ potrafi wbiegać za linię obrony, utrzymać się przy piłce, naciskać rywala i wychodzić na wolne pole. Jednak taka była umowa.

– Myślę, że było niewielu takich zawodników, którzy zaliczali się do grona czołowych napastników i którzy byli dostępni na rynku. Mario Balotelli to wkalkulowane ryzyko i musimy z nim współpracować.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (38)

mazi 03.10.2014 13:33 #
Zaczęło się...
rexim 03.10.2014 13:38 #
O krówka za za odkrycie!
Gerrard1969 03.10.2014 14:13 #
Taaa.... akurat Balotelli był jednym z najlepszych naszych zawodników w tym kompromitujacym meczu - przyjęcie, zastawianie się i podania były ok.
Lazar Marković kopał sie sam , a Sterling sam sie wywracał. Z czego Mario ma strzelać gole ??? Żeby tak było to trzeba mu podać piłkę !!!
Cała druzyna sprawiała wrażenie, że im nie zależy i że mają ten mecz w d..e !!! Moim zdaniem,( nie chcę krakać ) ale coś złego dzieje się z Brendanem - mam nadzieje ,że mu przejdzie ...
Lyzwa7 03.10.2014 14:14 #
Jednym z najlepszych? niech zacznie wychodzić za linię obrony, a nie ciągle się cofać i grać przed polem karnym.
Na takim zachowaniu Włocha traci cały zespół.
mrocznystefan 03.10.2014 14:18 #
Szukamy już na siłę kozła ofiarnego. Myślę, że Mario to Mario. Gra tak jak się spodziewałem trochę nonszalancko, ale nie można mu nic większego na razie zarzucić. Cała drużyna zawodzi, a Barrett wyskakuje z takimi "analizami". Co raz bardziej zaczynam rozumieć stwierdzenie Balo "dlaczego zawsze ja?".
Lyzwa7 03.10.2014 14:26 #
To zwróć uwagę na jego grę bez piłki, która zamyka opcję rozegrania, bo zamiast wyjść na wolne pole, rozerwać obronę, czy cokolwiek to Mario cofa się.
To jest poważny problem, bo oprócz Sturridge' a nie mamy napastnika pasującego do rodgersowego stylu gry.
PyrkaLFC 03.10.2014 14:32 #
Żadnego kozła ofiarnego, odnoszę wrażenie, że są w drużynie równi i równiejsi. Gdyby sprawa dotyczyła Aspasa już dawno zostałby schłostany i ukamieniowany. Balo to kołek, który zamiast szukać miejsca w które można pobiec i rozegrać piłkę, szuka miejsca, wktórym można by się wywrócić o odegrać jakąś symulkeę. Jak nie chce pracować, to na ławe - to doskonałe miejsce do bezczynności i czekania i pomachać rękami będzie mógł sobie w każdej chwili.
Damian 03.10.2014 14:33 #
mrocznystefan – to nie jest żadna analiza, tylko zwykły news oparty na słowach Rodgersa. To Rodgers stwierdził, że Balotelli musi strzelać więcej bramek.
Damian 03.10.2014 14:36 #
Co do zarzutów pod adresem Mario, to – moim zdaniem – są one poważne. Poniekąd sformułował je Lyzwa7.
MastersFromAnfield 03.10.2014 14:41 #
Najpierw to On musi w końcu zacząć biegać...
Orionos 03.10.2014 14:45 #
Jak juz kiedys pisalem - Bario to mocno przecietny pilkarz, ktoremu rozwoj blokuje mentalnosc i usposobienie. Jedyny naprawde dobry mecz od 1 do 90 minuty rozegral na ME 2012 - Niemcy - Wlochy.
saintlfc 03.10.2014 14:58 #
Balot musi strzelać jakiekolwiek gole
saintlfc 03.10.2014 15:03 #
widzę ostrą krytyke już Balota ale z tak grającymi tyłami jak on ma strzelać gole gdzie markovic podać celnie nie umie Lambert za słabo i zawsze cos . przy strzale z rzutu wolnego ciężko trafić bramkę z takiej odległości ale Bario na tyle mocno strzelił że Lazar powinien bramkę strzelić z zamkniętymi oczami ale wyszło jak zwykle
Piotrek97 03.10.2014 15:10 #
Orionos-człowiek,który oglądał wszystkie mecze Mario...
AgentTomek 03.10.2014 15:22 #
Aspas to grał lepiej. Przynajmniej biegał i podawał, tyle, że na tle SAS wypadał bezbarwnie. Balo ani nie wykorzystuje sytuacji, ani zbytni nie kreuje, holuje piłkę do 16 metra i oddaje flakowaty strzał. Dla mnie powinien usiąść na ławce, albo grać w parze ze Sturridgem, defensywna i ofensywna pomoc nam kuleje, więc mógłby grać choćby Suso czy nawet Rossiter, a Markovic przesunąłby się na atak.
TimiLFC 03.10.2014 15:30 #

Witam mam do sprzedania bilet na mecz Liverpool vs West Brom zainteresowanych proszę pisać na [email protected]
Sumo 03.10.2014 15:31 #
Prawda jest taka, że nasraliśmy sobie do gniazda tym transferem. Z gościem będą równie duże problemy "wizerunkowe" co z Suarezem, tyle, że tamten odrabiał to wszystko z nawiązką.
Najlepiej jakby teraz całą taktykę przestawić pod niego, bo on musi mieć partnera, woli grać głębiej, musi mieć miejsce żeby się rozpędzić i jeszcze jak na ławce usiądzie to będzie miał fochy.
past7th 03.10.2014 15:34 #
Od początku byłem na nie, uważam go za parodię piłkarza i jestem bliski depresji widząc go w koszulce Liverpoolu.
GABS 03.10.2014 15:45 #
chyba wymagane jest od napstnika strzelanie bramek, żaden inny nowy zawodnik nie spędził na boisku tyle co on i wolałbym zobaczyć kogoś z juniorów na tej pozycji, przynajmniej by się czegoś nauczył a nie szukał faulu, zaczepki i żółtej kartki, nie wiem jakim cudem znalazł się w tym zespole skoro każdy kto nie jest jego ślepo zapatrzonym fanem, widzi, że do tej drużyny nie pasuje. Nie ten styl, nie ta szybkość rozgrywania i przedewszystkim to co było ostatnio bardzo często powtarzane przy Suarezie, nikt nie jest ważniejszy niż klub. I dziwi mnie fakt jak wiele osób zachwyca się jakim on to genialnym piłkarzem nie jest, a skoro ani razu tego nie pokazał.
pk230681 03.10.2014 15:56 #
Po pirwsze Mrio to nie Luis,po drugie gramy taka padake ze niewiem co sie dzieje w tym zespole ale dobrze nie jest a po 3 kur.....zacznijcie w koncu grac bo ten anty footbol wola o pomste do nieba!!!
PyrkaLFC 03.10.2014 16:22 #
Padaczkowy styl gry (w ofensywie) wynika ze statecznej gry Mario. W Koncepcji Rodgersa gramy 3 napastnikami i kiedy ten środkowy schodzi po zagraną prostopadłą piłkę do boku w środku robi się miejsce dla pozostałych dwóch, którzy mogą otrzymać podanie zwrotne, albo pójść do końca, zabierając ze sobą obrońców, odsłaniając bramkę dla środkowego (który musiałby w tym wypadku znaleźć sobie dogodne miejsce do oddania strzału, mijając bocznego obrońcę) lub dla wchodzącego w drugie tempo OŚP ( i tu też jest problem bo Mario najchętniej nie oddawałby tej piłki nikomu). Kiedy Mario zostaje na środku i nie wykonuje ruchu do boku, trafiamy z atakiem na ścianę obrońców. Brak ruchu bez piłki u Balo powoduje, że defensywa rywali jest zorganizowana i nie popelnia błędów, bo nie musi reagować na poruszających się zawondników... nasze ataki są czytelne, niegroźne i zazwyczaj kończą się w okolicy 16stki rywali.
przemocc 03.10.2014 16:50 #
Z tego nic będzie, siano w błoto. Będzie jak z carrolem, tylko ciemniej...
kulsky 03.10.2014 17:07 #
Beka, Gerrard sie pokłócił z Mignoletem o to, że ON SAM stracił piłke z Basel, co moglo doprowadzić do bramki. Zero k.urwa wstydu Gerrard. Dlatego ujrzymy Dzonsa (?) w meczu z WBA. Beka . Gerrard ciągnie nas za sobą w dół, bo nic juz nie daje drużynie, przez co gramy jednego zawodnika mniej(żaden z niego DM), a Hendo musi go niańczyć w środku pola, a najlepiej dwóch , on z Allenem/Canem to wtedy jest ok. ALE PO CO. PO JASNY CH tracić jednego zawodnika to ja nie wiem. Rodgers sie boi spin w szatni(do czego juz niestety doszlo) i go nie posadzi. Nie ma jaj. Nawet jak Can z Allenem wrócą, to wątpie, że Stevie bedzie zaczynal z ławki. Musimy zacząć od sciagniecia Valdesa, posadzenia Gerrarda na ławie, czekać na powrót kontuzjowanych i wtedy coś sie może zacząć układać. No nie mówiąc już o tym, by wreszcie wywalić szrot jak Borini i nie brać NASTEPNYCH DREWNIANYCH ZAWODNIKÓW typu Lambert, tylko sciagnac jakiegoś porządnego napastnika. Bedzie Sturridge/Balo/np. Higuain albo Huntelaar.
consigliere 03.10.2014 17:10 #
Balotelli jest swietnym pilkarzem, jego problemem jest glowa. Jest arogancki i leniwy. W City gral bardzo czesto jako jeden z dwoch napastnikow i tam tez na ogol zawodzil, nie mozna wiec wszystkiego zwalac na ustawienie.
mayro78 03.10.2014 18:05 #
Nie tylko on ma z tym problem. Borini i Lambert też nie trafiają. Wsadzić obojętnie, którego do Chelsea czy City i będą strzelać regularnie. Dlaczego? Podobny przypadek w Polskiej reprezentacji z Lewandowskim.
Żeby napastnik strzelał musi mu ktoś zrobić miejsce i wykreować sytuację.
mayro78 03.10.2014 18:28 #
kulsky
Mignolet nie umie wychodzić z piłką. Podanie beznadziejne, pokaż mi bramkaża, który zagrywa piłkę przed pole karne do obstawionego zawodnika? Belg błysnął nie poraz pierwszy. Podobnie zagrywał Shako w pamiętnym meczu z Chelsea gdy SG stracił piłkę. Kto podejmuje takie ryzyko?
GABS 03.10.2014 18:41 #
@consigliere

To dowodzi, że nie jest świetnym piłkarzem, skoro nie jest to ustawienie, które nie wykorzystuje jego rzekomego potencjału. Robi zamieszanie wokół siebie i dlatego jest znany, nie ze swoich umiejętności. Gdyby był taki świetny Milan by się go tak łatwo nie pozbył.
użytkownik zablokowany 03.10.2014 18:44 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
sijdn 03.10.2014 18:58 #
Według mnie sprawa jest prosta. Jeśli Balo do końca sezonu strzeli ogólnie z 10 bramek i nie będzie niczym specjalnym się wyróżniał to powinniśmy się z nim rozstać i kupić innego, pasującego do taktyki napastnika. Takie jest moje zdanie.

PS: Nie skreślam Balo.
AllHailbeforeDalglish 03.10.2014 19:03 #
Rogers chyba jest w innym świecie, on widzi problem naszych wyników w tym, że Mario jest nieskuteczny. Z czego on ma strzelać skoro środek pola to wielka kupa. Czy ten trener nie widzi że w tym sektorze dominują piłkarz z Szwajcarii, Bułgarii albo zaplecza Pl. Mówiło się że Rodgers ma jaja, a okazuje się że składem rządzi emeryt Gerrard. Brendan stracił szatnie, nie ma pomysłu, nie umie wyciągać wniosków, jest uparty i uważa że Gerrarda i Lovrena za gwiazdy drużyny. On dla tej dwójki poświęci dobro klubu
ivers 03.10.2014 19:41 #
Im mniej będzie gadał Rodgers tym lepiej będzie dla wszystkich.Na dzisiaj widać,że facet się pogubił.
hoster 03.10.2014 19:50 #
W tych czasach 16mln za napastnika to żadne pieniądze wiec przestańcie z porównywaniem co Carrolla... Zgadzam się z tym ze gra zbyt głęboko co jest dla mnie dziwne prędzej bym powiedział, że będzie cały czas sępił. Być może chce pomóc w defensywie i owszem traciłby na tym zespół ale ostatnio nie ma znaczenia gdzie stoi napastnik bo nikt nie kreuje sytuacji. Balotelli może przemieszczać się z pozycji na pozycje z prędkością światła ale kto mu poda? Gerrard Cou? czy może Lazar? Jak tak dalej będzie to i Sturridge będzie wracał pomagać w środku pola.
jaszyn 03.10.2014 20:03 #
Trochę wyglada jakby BR pękał , fatalna wypowiedz trenera. Robienie z Balo kozła ofiarnego to dziecinada.
redhuman 03.10.2014 21:01 #
To odwracanie uwagi od rzeczywistego problemu, jakim jest nieistniejący środek pola. My nie potrafimy zdominować boiska, widać u nas brak pomysłowości i wręcz strach. Kiedy przekraczamy z piłką połowę pojawia się jakaś blokada, gacie robią się wilgotne i wycofujemy gałę do obrony. Zauważyłem, że bardzo często gramy w trójkącie Skrtel-Lovren-Gerrard. Wymieniają sobie chłopcy piłkę, nikt nie ma pomysłu jak przekazać ją dalej, aż w końcu ktoś pęka, bo po 5 minutach klepania presja trybun staje się zabójcza i wykopuje piłkę na Balotellego otoczonego obrońcami albo do wybiegającego Manquillo, który dośrodkowuje w puste pole karne rywala. Bramkarz wybija, przejmuje Skrtel, podaje do Lovrena i dalej już wiemy... W środku pola brakuje kreatora z jajami. Po prostu. Tu trzeba kogoś ściągnąć w trybie pilnym. Gra Gerrarda nie przystaje do standardów tego klubu, Henderson to świetny wół roboczy, ale nie profesor, Coutinho bez formy, zresztą on i tak nigdy nie był charyzmatycznym dominatorem.
Rodgers zakazywał grać długimi piłkami, tym bardziej wykopami z obrony w pole karne. Teraz gramy długimi piłkami (kiepskimi) i wykopami. Bo w środku boiska brakuje przekaźnika, zwanego pomocą.
Orionos 03.10.2014 21:38 #
Redhuman - dlatego pewnie tak wszyscy czekaja az wroci Stu, bo wtedy LFC zacznie zapewne grac 4-4-2, bez potrzeby posiadania kreatywnego ofensywnego pomocnika - ot odbior, na skrzydlo i niech sie dzieje co chce.

Co do BR to bardzo rozczarowuje mnie jedna rzecz w jego sposobie prowadzenia druzyny - nie chce lub nie potrafi dostosowac taktyki zespolu do posiadanych zawodnikow, widac ze powazna bolaczka jest srodek pola a nadal gramy 4-3-3 improwizowanym na 4-2-3-1 gdzie nasz ofensywny pomocnik jest bez formy... Zwlaszcza dla nowych zawodnikow swiatlym i bardzo dobrym pomyslem byloby uproszczenie gry zespolu i nie wymyslanie cudow na kiju.
kulsky 03.10.2014 21:54 #
Orionos
Nie oczekuj zbyt wiele od menedzera, ktory jest mlody, niedoswiadczony i praktycznie nic nie osiągnał. Suarez wystrzelił z formą i dlatego zajelismy drugie miejsce, ot co. Dokonuje debilnych zmian, kupuje slabych grajków, a i przeczy samemu sobie. Pamietam kiedys wypowiedzi, ze u niego beda grac zawodnicy, ktorzy dobrze sprawują sie na boisku, nie bedzie zwracał uwagi na status w klubie itd. Teraz wychodzi na to, ze Gerrard bedzie gral mimo wszystko, podobnie jest w przypadku JEGO chybionych transferów. Lovren bedzie nam chrzanił bramkę co mecz, ale wyjdzie w podstawowej 11. Kiedys na wypowiedz Rafy odnosnie tego, ze kiedys na pewno wróci do LFC, Rodgers strasznie sie obruszył. No panowie i panie, jak tak dalej pójdzie, wyjdą na jaw wszelkie słabe punkty Brendana(a jest ich od cholery, począwszy od transferów) i zakonczymy sezon bardzo zniesmaczeni, to Rafe(albo innego, Benitez tez nie jest perfekcyjny) mozemy zobaczyć wczesniej niz nam sie wydaje.
redhuman 03.10.2014 21:57 #
Tak, Daniel będzie nam bardzo potrzebny. Widać, jak brakuje go zespołowi. Ale wciąż pozostaje problem kiepskiego środka. Mamy tu za dużo młodości, a ktoś, kto to wszystko równoważył w zeszłym roku jest w coraz gorszej formie. Niektórzy mogą się śmiać, ale oprócz Stu bardzo wyczekuję powrotu Allena. To żaden wirtuoz, jest niedoceniany, ale jednak daje 2 ważne rzeczy - pewność w grze i łączność między formacjami. Chętnie zobaczyłbym jak funkcjonowałby zespół z Gerrardem na ławie i Allenem zamiast niego, przynajmniej raz na jakiś czas. Kapitanowi naprawdę potrzeba odpoczynku, a zespołowi czasem potrzeba uwolnienia się od balastu, którym Steven niestety bywa. Nie mówię, że zawsze, ale wyraźnie widać momenty, gdy jest on bezproduktywny. I potem chwalimy Hendersona, że świetnie biega za naszego kapitana. To tak, jakby na bramkę wstawić gościa na wózku i obok niego Skrtela w rękawicach. Och, jak świetnie uzupełniał braki naszego sparaliżowanego bramkarza! Okej, tylko w takim razie po co u diabła ten kaleka na boisku? Absolutnie nie bierzcie tego dosłownie, uwypuklam tylko problem. Po prostu dobrze by było, gdyby czasem w 60. minucie Steven zszedł odpocząć i pomoc dostała trochę ożywienia. I czuję, że taki Allen mógłby zrobić całkiem dobrą różnicę. Choć oczywiście to tylko wyjście tymczasowe. Na dłuższą metę bez porządnego DM'a ani rusz.
Orionos 03.10.2014 22:19 #
1. co do SG to zalozenia BR sa jak najbardziej ok - zrobic z niego Czerwonego Pirlo, niestety BR chyba zapomnial ze Pirlo moze sobie na tak wiele pozwolic bo ktos obok nieg haruje jak tur - teraz Vidal aw Milania mial od tego Gattuso, niestety jak wiemy SG ma do pomocy co najwyzej Lucasa ktory nie upilnowalby nawet dzieci na trzepaku.

2. Mam tez niedoparte wrazenie ze BR oczekiwal innych transferow do klubu - dostal 9 zawodnikow, z ktorych 2 to gracze ktorzy zauwazalnie lepsi od tych, ktorzy grali na ich pozycjach wczesniej - obaj obroncy na M, dodatkowo taka ilosc nowych jest tez problemem BR bo widac ze sobie nie radzi z taka iloscia ludzi do poupychania w 11 meczowej i dostosowania taktyki do nich.

3. Sadze, ze jesli LFC nie wyjdzie z dolka w styczniu to pozegnamy BR znajdujac sie w drugiej 10 BPL.

4. Jak juz tak rzucacie nazwiskami Beniteza ze ma poworcic i bedzie just like that od razu lepiej, to osobiscie juz bym nawet wolal Strachana...
redhuman 03.10.2014 22:39 #
Jak najbardziej rozumiem tę chęć zrobienia z niego naszego Pirlo, ale... mam teorię, że Pirlo gra tak dobrze nie tylko z powodu kolegów, ale też ligi. Wg mnie Pirlo w lidze angielskiej byłby dramatycznie słaby. Dramatycznie. Liga włoska jest wolniejsza, bardziej ospała. W Anglii emerytura przychodzi niestety znacznie szybciej, a przeciwnik brutalnie wykorzystuje wszelkie braki w motoryce i szybkości.
Co do Brendana to ja bym nie wchodził na temat jego zwolnienia, za wcześnie na to. Przed nami, umówmy się, proste mecze (przy założeniu, że jesteśmy zespołem, który ma skończyć w top4). Mamy szansę nabić dużo punktów, zgrać zespół, wyleczyć kontuzje i wejść na wyższy poziom. Jeśli w październiku nie nastąpi przełom i damy tu dupy, to faktycznie może nas czekać odległe miejsce i wtedy klub pewnie zacznie się zastanawiać nad sytuacją. Ale nawet wtedy nie byłbym taki pewny, że zwolnią Rodgersa. Ten człowiek bądź co bądź doprowadził nas do wicemistrzostwa, mimo że jego plan zakładał znacznie wolniejszy postęp. Także w tym temacie na razie byłbym bardzo ostrożny, za wcześnie jest.

Pozostałe aktualności

Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (2)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (9)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (39)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic