LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 853

Wywiad z fanem QPR


Po przerwie na mecze narodowy oraz zgrzytach na linii Liverpool FC – reprezentacja Anglii, the Reds wracają do Premier League, gdzie przyjdzie im się zmierzyć się z Queens Park Rangers

QPR długo nie zagrzało miejsca w Championship, wracając do angielskiej ekstraklasy już po sezonie. Po siedmiu kolejkach zajmują miejsce w dole tabeli.

Co siedzi w głowach fanów klubu z Londynu po słabym początku oraz przed zbliżającą się potyczką z zespołem Brendana Rodgersa? O to zapytany został Clive Whittingham, kibic QPR ze strony Loft For Words.

Sam dół tabeli po siedmiu meczach – czy tego spodziewaliście się po drugiej randce z Premier League pod rządami Tony’ego Fernandesa?

To nigdy nie jest łatwa przeprawa. Grając w play-offach nie pozostaje zbyt wiele czasu na skompletowanie składu, zwłaszcza gdy tylu piłkarzy uczestniczy w Mistrzostwach Świata. Ale mimo wszystko liczyłem na więcej.

QPR sprowadziło wielu lepszych, młodszych i lepiej przygotowanych fizycznie piłkarzy tego lata aniżeli w ostatnich okienkach i, przynajmniej na papierze, wydają się zespołem, który spokojnie powinien się utrzymać. Problemem jest brak tej chemii w drużynie, nie mamy strategii na dłuższy okres. Sprowadzamy wielu piłkarzy co okno, wydając przy tym niemałe sumy, ale nie mamy żadnego systemu, określonego stylu gry, obiektów treningowych, określonej filozofii czy systemu szkolenia młodzieży.

Największe doświadczenie w drużynie ma nasz menedżer, natomiast ludzie stojący nad nim są absolutnymi nowicjuszami w tej materii. Kluby naszego pokroju – Swansea, Leicester, West Brom – radzące sobie dobrze w tej lidze mają jasno określone strategie działania. My nie.

Jak odbierają fani QPR transfery Harry’ego Redknappa?

Harry stąpa po cienkim lodzie. Awans podbudował jego pozycję, zwłaszcza, że musiał pozbyć się kilku zawodników i przebudować drużynę po spadku. Mimo wszystko dysponowaliśmy największym budżetem w lidze.

Patrząc na Yeovil, Millwall, Barnsley i podobne im kluby, mając piłkarzy, którzy zarabiają 60 tysięcy tygodniowo, poszedłby na dno jak kotwica. Zrobiliśmy lepsze transfery niż ostatnio, jak na przykład Park Ji-sung czy José Bosingwa, więc oczekuje się więcej, jednak co mecz gramy inną formacją i składem, brakuje zorganizowania i przygotowania.

Patrząc na finał play-offów, można było odnieść wrażenie, że mamy szczelną defensywę, jednak Redknapp sprowadził Rio Ferdinanda, który na ten moment wygląda na kolejnego przepłaconego piłkarza. W planach była gra trójką obrońców, jednak po dwóch meczach Redknapp odszedł od tego pomysłu.

Tłumaczył to niewystarczającym przygotowaniem, jakby to była wina kogoś innego. Zresztą wystarczy na niego popatrzeć. Podczas meczów siedzi spokojnie z rękoma w kieszeniach, jakby nic go nie obchodziły wydarzenia na boisku.

Jak Redknapp ustawi drużynę na mecz z Liverpoolem, kto może zabłysnąć?

Chciałbym umieć odpowiedzieć na to pytanie. Zaczynaliśmy z trójką z tyłu, pozwalając naszemu prawemu obrońcy Danny’emu Simpsonowi odejść do Leicester, a w zamian sprowadzając prawoskrzydłowego Mauricio Islę, który po chwili został przesunięty do obrony. Redknapp narzeka, że nie ma alternatyw, a Isla musi się tam męczyć. W środku widziałem już trzech, czterech, a nawet pięciu piłkarzy.

W ataku podobnie, graliśmy zarówno osamotnionym napastnikiem, jak i dwoma czy trzema. A to dopiero ósma kolejka. Jedynym pewniakiem jest Rio Ferdinand, pomimo jego formy. Cała reszta to zagadka, którą poznamy na godzinę przed pierwszym gwizdkiem.

Rzuty wolne Niko Kranjčara to dotychczas nasz najlepszy sposób na zdobywanie bramek, więc wystarczy nie faulować nas w obrębie pola karnego i wszystko powinno być w porządku. Eduardo Vargas zanotował świetne występy dla reprezentacji Chile, więc może wreszcie zobaczymy go w formie obok Charliego Austina.

Co powiesz o początku sezonu w wykonaniu Liverpoolu?

Podpisuję się pod teorią, że mała liczba kontuzji oraz brak rozgrywek europejskich były głównymi powodami tego, że the Reds o mało nie wygrali ligi. To było do przewidzenia, że bez Suáreza ten zespół będzie inaczej wyglądał, do tego wielu nowych zawodników, którzy muszą się zaaklimatyzować, no i mecze w środku tygodnia. Tak więc szczerze, nie jestem zaskoczony ich słabą postawą.

Brendan Rodgers to bez wątpienia fenomenalny trener, więc to pewnie kwestia czasu, aż zaczniecie grać dobrze. Ale kupowanie tak wielu piłkarzy na raz nie jest dobrą strategią – przykładów nie trzeba daleko szukać. Dla mnie Liverpool zrobił dokładnie ten sam błąd co Tottenham.

Kogo najbardziej się boicie?

Raheem Sterling był naszym piłkarzem, ale nie dostał szansy zaistnienia w dorosłej drużynie, więc to pewnie jego pierwszy ważny mecz na Loftus Road. To chłopak stąd, grający przeciwko swojemu klubowi, wokół którego rozpętała się nie mała burza w ostatnim tygodniu – chyba gdzieś to już widziałem.

Jaki wynik?

Sądzę, że damy wiele z siebie, pomimo ciągłej krytyki. Zaczniemy mocno, może nawet pierwsi strzelimy bramkę i będziemy bronić się do końca – może 2:1.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Norton 19.10.2014 07:19 #
"Co powiesz o początku sezonu w wykonaniu Liverpoolu?" Odpowiedź- Swięte Słowa. Wszystko się zgadza.

Pozostałe aktualności

Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (2)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (9)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com