Statystyki

Enrique mógł stać na bramce.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wygraliśmy tylko dlatego, że zawodnicy Burnley nie trafiali w bramkę. Przy takiej dyspozycji nic dziwnego, że beniaminek ma jedna z najsłabszych formacji ofensywnych w lidze. Ważne 3 pkt, ale skoro jesteśmy zdominowani przez beniaminka to nie ma zbyt wiele pozytywów w tym spotkaniu. Jeśli nie poprawimy swojej dyspozycji to Swansea nas pojedzie

Z United też mieliśmy więcej strzałów, z Arsenalem też i mimo wszystko nie wygraliśmy, więc w czym problem? 3 pkt i tyle.

Problem w tym, że Burnley to beniaminek, zawodników na każdą pozycje maja o klasę gorszych lub nawet o dwie, jednak jak się okazało tylko na papierze. Drużyna, która broni się przed spadkiem nas całkowicie zdominowała, graliśmy bez jaj, bojaźliwie bunkrując się we własnym polu karnym. Dlaczego nasi potrafią spiąć dupę tylko na mecze z potentatami, a w meczu, który powinien pójśc w miare gładko męczymy sie i jesteśmy optycznie gorsi?

Zwycięstwo to jedyny pozytyw, nie byłoby dramatu gdyby taki występ był wypadkiem przy pracy- każdemu zdarza się słabszy mecz, ale my na 18 kolejek zagraliśmy dobrze tylko z KFC, MU i AFC... Trochę za mało