LIV
Liverpool
Premier League
14.12.2024
16:00
FUL
Fulham
 
Osób online 1518

Podsumowanie meczu


Zespół Brendana Rodgersa, aspirujący do zakwalifikowania się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie został wczoraj brutalnie sprowadzony na ziemię. Liverpool przegrał z Manchesterem United 1:2, kończąc mecz w dziesiątkę.

Goście z Manchesteru objęli prowadzenie w 14 minucie, za sprawą Juana Maty. Były zawodnik Chelsea został obsłużony genialnym podaniem przez swojego rodaka, którym był Ander Herrera. Jednobramkowe prowadzenie Czerwonych Diabłów utrzymało się do przerwy.

Nadzieje The Reds na odwrócenie losów spotkanie zostały rozwiane tuż po przerwie, gdy nowo wprowadzony na murawę Steven Gerrard został wyrzucony z boiska za bezmyślny faul na przeciwniku.

Niedługo potem swoją drugą bramkę strzelił Juan Mata. W ekwilibrystyczny sposób uderzył piłkę nożycami, a ta minęła Mignoleta i wpadła do bramki.

Gdy do końca spotkania zostało 20 minut, nadzieje Liverpoolu wróciły. Daniel Sturridge strzałem w krótki róg pokonał golkipera gości.

Jednak wynik 2:1 dla gości utrzymał się już do końcowego gwizdka, choć Czerwone Diabły miały szanse podwyższyć prowadzenie. Mowa o rzucie karnym podyktowanym tuż przed końcem. Simon Mignolet wybronił jednak jedenastkę.

The Reds wyszli w tym meczu w takim samym ustawieniu w jakim przyszło im się mierzyć ze Swansea. Jednak na ławce pojawił się wracający po kontuzji Lucas Leiva.

Wygrana Liverpoolu z Łabędziami oznaczała tylko 2-punktową stratę do rywali z Manchesteru United.

Jednak teraz jest to już 5 oczek. Czerwone Diabły zakończyły passę 13 kolejnych spotkań bez porażki Liverpoolu w lidze.

Manchester był po prostu lepszy, zdominował spotkanie. Liverpool miał jednak swoje szanse. Przykładem może być akcja z 35 minuty, gdy Henderson zanotował genialny przerzut do Sturridge'a, ten wyłożył piłkę jak na tacy Adamowi Lallanie, lecz Anglik chybił o niespełna pół metra.

Właśnie Lallana został zmieniony tuż po przerwie przez Gerrarda. Jednak kapitan The Reds był na boisku niecałą minutę. W skutek faulu na rywalu został wyrzucony do szatni.

Wtedy gospodarze musieli otworzyć się jeszcze bardziej. Kibice Liverpoolu łapali się za głowy, gdy Philippe Coutinho uderzył piłkę z dystansu, a ta obiła poprzeczkę.

Gdy upłynęła godzina gry, prowadzenie Manchesteru podwyższył Juan Mata, strzelając tym samym swojego drugiego gola w tym spotkaniu.

Rodgers zareagował na to zmianą Moreno na Balotellego. The Reds udało się zmniejszyć stratę bramek do jednej, za sprawą Sturridge'a. Coutinho posłał piłkę na skraj pola karnego, tam czekał sam Anglik i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza.

Końcówka spotkania była emocjonująca. Liverpool szukał wyrównującej bramki, a Czerwone Diabły odgryzały się groźnymi kontrami. Jedna z nich przyniosła im rzut karny, jednak Simon Mignolet sparował strzał Rooney'a. Mecz zakończył się wygraną gości, wynikiem 2:1.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Alisson graczem meczu z Gironą  (0)
11.12.2024 22:03, AirCanada, własne
McManaman o niedoszłym transferze Zubimendiego  (1)
11.12.2024 18:50, FroncQ, Liverpool Echo
Opinie prasy po wygranej z Gironą  (0)
11.12.2024 18:04, Wiktoria18, Liverpool Echo
Alisson szczęśliwy z powrotu do gry  (0)
11.12.2024 12:32, Redbeatle, liverpoolfc.com