LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 978

Mellor przed starciem z United


Siedem punktów z dwunastu nie wygląda być może tak źle, jednak statystyka bramkowa Liverpoolu mówi co innego - dwie bramki strzelone w czterech meczach może martwić kibiców the Reds.

Ostatnia rzeczą, której pragniesz przed przerwą reprezentacyjną jest występ i wynik, jaki podopieczni Brendana Rodgersa zanotowali w meczu przeciwko West Ham.

Dla mnie była to frustrująca porażka, która pokazała, że musimy mieć plan B w przypadku, gdy plan A zawodzi.

Trzy błędy w defensywie, które pozwoliły przeciwnikom znaleźć drogę do bramki sprawiły, że wyjście na prostą w meczu staje sięn niemal niemożliwe.

Jednak co gorsze, nie stworzyliśmy praktyczne żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. W zeszłym sezonie skuteczność była największą bolączką i letnie nabytki miały temu zaradzić.

Jednak przez 90 minut ciężko było zauważyć obecność Christiana Benteke na boisku.

Rozumiem, że ideą było wykorzystanie bocznych obrońców w ofensywie, co pozostawiało w tyle dużo miejsca. Nathaniel Clyne to ofensywnie usposobiony obrońca, jednak młody Joe Gomez o naturalny obrońca - i w jego przypadku własnie tego się oczekuje.

Do czego zmierzam. West Ham przejął całkowicie środek boiska i sprawił, że nie byliśmy w stanie zareagować w tym rejonie. W tym momencie oczekiwałem więcej po Benteke, który włączy się do walki z obrońcami przeciwników.

Jednak ciężko to uczynić, gdy nie dostaje się podań.

Powinniśmy zapomnieć o tym meczu i wyjść zdeterminowani na Manchester United w przyszłym tygodniu. To nie będzie łatwe, ale samo United również nie powala formą. To nie ta sama drużyna, co kilka lat temu.

Mimo to musimy mieć kilka możliwości manewru, aby złamać ich defensywę. I nie tylko ich. W walce z drużynami pokroju West Hamu, zwłaszcza na Anfield, musimy mieć plan awaryjny.

Nie możemy polegać tylko na jednym schemacie, nawet gdyby oznaczało to odejście od podstawowej taktyki.

Mecz przeciwko United jest niezwykle ważny - dla wszystkich.

Widać to było w meczu legend. Nawet piłkarze, którzy dawno już zawiesili korki na kołkach zdawali się walczyć, jak za dawnych czasów.

Oczywiście porażka 2:4 była przytłaczająca. Prawdą jest, ze ci piłkarze przez ostatnie lata mogli stracić swoje atuty czysto boiskowe, ale nigdy nie stracili tej werwy i pragnienia zwycięstwa, gdy przywdziewali czerwony trykot.

Mam nadzieję, że po meczach dla reprezentacji wszyscy wrócą zdrowi i głodni kolejnych zwycięstw.

Strata Philippe Coutinho z pewnością będzie odczuwalna, to też nie możemy pozwolić sobie na kolejne ubytki.

Również powrót Jordana Hendersona będzie niezwykle ważny, jeśli do niego dojdzie. Widać było brak naszego kapitana w środku pola w ostatnim meczu i jego ewentualny występ może dać chłopakom asumpt.

Neil Mellor

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com