Oliver sędzią na Old Trafford

Jakiś czas temu, kiedy dopiero zaczynał karierę w EPL, wydawał się nadzieją angielskiego sędziowania - zwłaszcza po wybrykach miernot typu Taylor, Marriner czy Foy... Szkoda, naprawdę szkoda, że dostosował się do ich poziomu. W tej chwili nie ma żadnego sędziego w całej Anglii, po którym mógłbym się spodziewać prawidłowo poprowadzonego meczu - bez "nadopiekuńczego" gwizdania (zaburzania płynności gry), żółtych i czerwonych kartek bardziej "soft" niż nawet w hiszpańskiej, czy tam decyzji typu wyrzucenie niewłaściwego zawodnika. Kiedyś potrafił jeszcze to Phil Dowd, choć z czasem zupełnie przestał ogarniać motorycznie. Kiedy wrócił do formy sprawnościowej, to z kolei zaczął podejmować niezrozumiałe docyzje. O liniowych nie chcę mi się nawet dyskutować, ilość wyimaginowanych spalonych jest zatrważająca w porównaniu do LM czy nawet La Ligi. Poziom sędziowania w Anglii obniżył się dramatycznie.