LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 986

Carra o meczu, Martialu i Rooneyu


Jamie Carragher wypowiedział się w swojej kolumnie o jednym z najważniejszych meczów w angielskim futbolu. W sobotę Manchester United podejmie u siebie Liverpool w sobotni wieczór.

Dwa najbardziej utytułowane kluby w Anglii wznowią odwieczną rywalizację w sobotę na Old Trafford i spróbują zrekompensować się swoim kibicom za rozczarowujące porażki odniesione przed przerwą na mecze reprezentacyjne.

Louis van Gaal musi podjąć ważne decyzje przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Czy wystawić od początku spotkania Anthony’ego Martiala? Jak najlepiej wykorzystać nowego rekordzistę Anglii pod względem strzelonych goli, Wayne’a Rooneya?

Były obrońca Liverpoolu i reprezentacji Anglii odpowiedział na najważniejsze pytania dotyczące obu zespołów przed meczem.

Zarówno Manchester jak i Liverpool miały do tej pory problem ze zdobywaniem bramek. Jak myślisz, dlaczego?

Wygląda na to, że Louis van Gaal przykłada ogromną wagę do czwórki grającej w obronie. Są dobrze zorganizowani w tym sezonie, a zaczęło się to już kilka miesięcy przed zakończeniem poprzednich rozgrywek. Jednym z powodów dla których w ogóle dostał propozycję od United był styl gry, który wyniósł z Ajaxu i Barcelony. Zakłada on wykorzystanie skrzydłowych i grę ofensywną, jaką chce grać Manchester. To naprawdę nie był przypadek, że on tu przyszedł. Mają jednak tylko jednego prawdziwego napastnika jakim jest Wayne Rooney.

A co z Liverpoolem?

Jeśli chodzi o Liverpool, cóż… to niebo i ziemia w porównaniu z tym co działo się kilka lat temu, kiedy zespół zdobywał bramki jak na zawołanie. Z tamtej ofensywy w skład której wchodzili Luis Suarez, Daniel Sturridge i Raheem Sterling, dwóch już odeszło. Christian Benteke to wielki wydatek, który miał przynieść gole, ale po pierwszych czterech meczach ich nie widać. Nie kwestionuję jego gry, dobrze utrzymuje się przy piłce i strzelił jedną bramkę, ale na ten moment Liverpool nie wykazał się dużą kreatywnością i Belg nie otrzymał wystarczająco okazji.

Co sądzisz o najnowszym nabytku United jakim jest Anthony Martial? Myślisz, że poradzi sobie w sobotę, jeżeli zadebiutuje w tak ważnym meczu?

To był tak naprawdę transfer nie wiadomo skąd. United zaprzepaścili szansę na zakup Pedro, a Martial nie jest zbyt znanym nazwiskiem. On we Francji miał wciąż status dopiero rozwijającego się gracza. Zagrał przeciwko Arsenalowi w Lidze Mistrzów w ubiegłym sezonie, ale nie było o nim głośno w Anglii dlatego ten transfer to prawdziwy szok. Ludzie przecierają oczy ze zdumienia, kiedy patrzą na kwotę jaką za niego zapłacono, ale jak w każdym przypadku, jeżeli Martial się sprawdzi, każdy uzna, że było warto.

Wszyscy dziwili się również, że za Raheema Sterlinga Manchester City zapłacił 49 milionów funtów, ale ten zawodnik dobrze zaczął sezon, a The Citizens grają fantastycznie. Na tę chwilę wydaje się to dobry zakup. Z różnymi dodatkami cena może wzrosnąć do 60 milionów, więc jest to duża kwota za tak młodego gracza. Skoro cena jest taka wysoka, coś musi w tym być, że zarówno Louis van Gaal jak i Ed Woodward są zdania, że warto było tyle zapłacić. Ten transfer to oczywiście wielkie ryzyko, ale oznacza też, że zawodnik ma duży potencjał.

Wayne Rooney jest nowym rekordzistą Anglii pod względem strzelonych bramek. Jak może to wpłynąć na jego dyspozycję i jak ważny będzie dla United w kolejnych latach?

Wayne był ważną postacią ich drużyny przez kilka ostatnich lat. Wiele osób kwestionowało jego formę w tym roku twierdząc, że nie grał na maksimum swoich umiejętności, ale ja patrzę na rolę jaka została mu powierzona. W obecnej strukturze United Wayne został poproszony o grę pomiędzy dwójką środkowych obrońców i miał niewiele przestrzeni do poruszania się, to nie był Rooney jakiego oglądałem przez te wszystkie lata. On zawsze grał intensywnie i z dużym zaangażowaniem, w tym roku tego nie widzimy. Widząc go zastanawiasz się czy powierzona mu rola nie jest dla niego hamulcem.

Co sądzisz o powrocie Lucasa Leivy do pierwszego składu?

Lucas jest piłkarzem od czarnej roboty. Nie jest graczem, którego wystawiasz tydzień w tydzień, ale potrzebujesz go w konkretnych momentach sezonu. Nie grał na początku sezonu, ale gdy Jordan Henderson wypadł ze składu na mecz z Arsenalem, Lucas zastąpił go i rozegrał świetne spotkanie. Pod koniec zeszłego sezonu, gdy Liverpool był na gazie, on również dawał z siebie wszystko.

Zauważył, że trudno jest mu być czołową postacią zespołu w układance Brendana Rodgersa, jaką był za czasów Kenny’ego Dalglisha czy pod koniec rządów Rafy Beniteza. Jednakże kiedy jest potrzebny i dostaje szansę, zawsze gra bardzo efektywnie. Rodgers nie ma wiele wyboru na pozycję defensywnego pomocnika. Lucas jest tak naprawdę jedyną opcją.

Liverpool nie stracił żadnej bramki aż do meczu z West Hamem, w którym przegrał aż 0:3. Co się takiego nagle wydarzyło?

Do formacji defensywnej dołączyło dwóch nowych graczy, ale mimo to Liverpool wyglądał solidnie w obronie przez pierwsze trzy mecze, ale czasem przychodzą takie mecze jak ten z West Hamem, gdzie wszystko wygląda źle. Manager niewiele może zrobić wobec indywidualnych błędów, chociażby takich jaki popełnił Dejan Lovren przy drugim golu. Następnie West Ham strzelił trzecią bramkę po jednej z wielu kontr, kiedy Liverpool musiał gonić wynik.

Zmartwieniem dla Liverpoolu może być strata aż trzech bramek, która spowodowała, że początek tego sezonu okazał się jeszcze gorszy niż rok temu. W tym czasie w ubiegłym sezonie i rok wcześniej, Liverpool stracił zbyt wiele bramek, to jest niepokojące. Jaki Liverpool zobaczymy tym razem – ten z trzech pierwszych meczów tego sezonu czy ten z początku poprzedniego, który tracił bramki na zawołanie?

Biorąc pod uwagę początek sezonu i podobne ambicje obu klubów, czy jest to pojedynek w którym żaden z managerów nie może sobie pozwolić na przegraną?

To dopiero początek sezonu, ale ze względu na ostatnie porażki obu zespołów oraz pytania jakie ludzie zadają odnośnie tego jak i poprzedniego sezonu myślę, że to będzie bardzo istotny pojedynek dla obu zespołów, ale z drugiej strony mecze pomiędzy tymi drużynami zawsze są ważne. Myślę, że dla managerów jest to również istotne starcie, każda porażka stawia ich pod coraz większą presją.

Oba kluby chcą zakończyć sezon w czołowej czwórce. Dla Liverpoolu jest to cel, Manchester chce sięgnąć nieco wyżej i powalczyć o tytuł. To jak długo w niej pozostaną może być uzależnione od ich zaangażowania w Ligę Mistrzów. Wyniki meczów między tymi zespołami mogą odegrać kluczową rolę w kwestii tego kto zajmie wyższe miejsce w tabeli na koniec sezonu.

Czym była dla Ciebie gra na Old Trafford kiedy byłeś zawodnikiem Liverpoolu?

To zależy jak wypadłeś! Jeśli wygrałeś, to było jedno z najlepszych miejsc, żeby wygrać. To jeden z największych stadionów na Świecie i bardzo trudno tam o dobry rezultat. Na przestrzeni ostatnich lat osiągnęliśmy tam kilka niezłych wyników, ale nie jest to miejsce, gdzie jedziesz i oczekujesz zwycięstwa w każdym roku, gdyż jest to trudny teren i gospodarze grają tam naprawdę dobrze.

Nie jestem pewien, ale Manchester United jest chyba trzeci lub czwarty pod względem formy na własnym stadionie. Nie są na samym szczycie jak w czasach kiedy ja grałem. Liverpool ma znacznie łatwiejsze zadanie niż wtedy, kiedy ja się tam udawałem.

Zarówno Manchester United jak i Liverpool nie mają w składzie lokalnego zawodnika grającego dla nich. Jak się z tym czujesz?

Oba kluby zawsze słynęły z wprowadzania swoich wychowanków do zespołu, to ich tradycja. Kibice lubią oglądać lokalnych chłopaków w barwach ich zespołu, ale jeszcze bardziej zależy im na zwycięstwie. Powtarzam, najważniejsze jest zwycięstwo, a nie liczba wychowanków w pierwszym składzie. Idealnym rozwiązaniem byłoby osiągnąć taki wynik z lokalnymi zawodnikami w składzie, ale dla obu klubów priorytetem jest zdobywanie trofeów.

Oczywiście nie chcemy sytuacji, w której drużyny całkowicie zaprzestaną stawiać na wychowanków, ale myślę, że nie ma podstaw do niepokoju. Niewiele drużyn może konkurować z Liverpoolem i Manchesterem United jeżeli chodzi o rozwój młodych piłkarzy, więc myślę, że niedługo tradycja dalej będzie podtrzymywana.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com