LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1088

Rodgers po meczu z Norwich


Brendan Rodgers dostrzegł znaki powrotu płynności w grze podczas drugiej połowy zremisowanego 1:1 meczu z Norwich City. Menedżer nie krył również rozczarowania po rozegranym w niedzielę meczu na Anfield.

Po pierwszej połowie, rozpoczynającego serię czterech z rzędu domowych spotkań meczu, the Reds nie udało się poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Johna Ruddy’ego i do przerwy był remis 0:0.

Christian Benteke został ściągnięty z boiska by nie ryzykować pogłębiania się urazu, co dało szansę wprowadzonemu z ławki Danny’emu Ingsowi, który po czterech minutach zdobył bramkę przed The Kop.

Jednak chwilę później odpowiedź dał Russell Martin, który wyrównał stan meczu, zaś Ruddy nie dał się ponownie pokonać, co chwila udaremniając wysiłki gospodarzy ku zdobyciu trzech punktów.

- Jesteśmy zawiedzeni i sfrustrowani tym wynikiem, ale widziałem dużo oznak płynności i kreatywności, szczególnie w drugiej połowie – powiedział Rodgers po meczu.

- W pierwszej połowie byliśmy zbyt statyczni i poczułem, że mieliśmy piłkę w niezłych miejscach na boisku, ale nie było takiego ruchu z przodu jaki być powinien.

- Ponadto, po naszym ostatnim spotkaniu na własnym boisku, czuliśmy się trochę niepewnie, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej połowie uwolniliśmy się od tego i trochę rozluźniliśmy.

- Danny Ings po wejściu był fantastyczny, jego pressing i wejścia za linię obrony były wyraźnie widoczne.

- Ważne dla nas było, byśmy zdobyli jako pierwsi bramkę, co nam się udało w fantastyczny sposób. Potem jednak straciliśmy koncentrację przy stałym fragmencie, co zdecydowanie nie było z naszej strony najlepsze.

- Czuł, że jego staw skokowy jest trochę napięty, więc nie było sensu ryzykować. Mieliśmy kilku świeżych piłkarzy na ławce – powiedział menedżer tłumacząc wprowadzenie w przerwie Ingsa za Benteke.

- Danny był fantastyczny i dał nam dużo dynamiki w grze. Był świetny.

- Widać było ile to dla niego znaczy i jak kibice na to reagowali. Pokazał wielki entuzjazm, a to wykończenie było wyśmienite. Jego przyjęcie oraz strzał z lewej nogi były bardzo dobre.

Po golu wyrównującym Martina, Liverpool stworzył liczne okazje do przechylenia szali na swoją stronę, a najlepszą z nich miał Philippe Coutinho, który w okazji sam na sam został zatrzymany przez Ruddy’ego.

Rodgers jednak uważa, że the Reds mogą być po części zadowoleni ze swoich ofensywnych poczynań.

- Myślę, że stworzyliśmy wystarczająco dużo okazji by wygrać to spotkanie, co jest rozczarowujące, ale najbardziej zawiedliśmy się na straconej bramce – powiedział.

- To był pierwszy rzut rożny w meczu i mieliśmy wszystko jasno zaplanowane, mieli sześciu graczy w polu karnym i każdy z naszych wiedział co robić.

- Straciliśmy jednak koncentrację i Russell Martin to wykorzystał. To było rozczarowujące i to była bramka, która nie powinna była paść.

- Pomijając tę sytuację, było wiele pozytywnych aspektów w dzisiejszym meczu. Chcemy wygrać tu każde spotkanie, niezależnie przeciwko komu gramy.

- Trzeba pochwalić Norwich, drużynę przepełnioną pewnością siebie po awansie i wyniku z zeszłego tygodnia, ale wiemy, że gdy gramy tu, na Anfield, poziom naszych występów powinien być lepszy, a wtedy będziemy mogli wygrywać.

- Myślę, że dzisiaj postawiliśmy kolejny krok do przodu jeśli chodzi o przywrócenie kreatywności w naszej grze i mamy nadzieję, że uda nam się poprawiać tę sferę dalej.

Daniel Sturridge zaliczył 62 minuty w pierwszym meczu po pięciu miesiącach poza grą i Rodgers był zachwycony, że znów mógł skorzystać z usług napastnika.

- Czułem, iż to ważne, by znalazł się na boisku i myślę, że dobrze się spisał podczas godziny swojej gry – stwierdził menedżer.

- Wciąż nie jest w pełni sprawny, ale jego obecność i postawa w grze zawsze dają nam nadzieję z powodu jakości którą wnosi. Teraz ważne są dla niego regularne występy i budowanie formy fizycznej, więc nie nakładamy na niego żadnej presji.

Mając do rozegrania mecze na Anfield przeciwko Carlisle United, Aston Villi i FC Sion, Rodgers podkreślił czemu w ciągu najbliższych dwóch tygodni jego drużyna musi grać odważniej przed the Kop.

- Myślę, że trzy domowe mecze dobrze nam zrobią. Wiedzieliśmy, że mamy cztery mecze u siebie by podnieść poziom naszych występów do takiego, jaki chcemy - powiedział.

- Bardzo istotne w Liverpoolu jest piękno gry na Anfield i zawsze powtarzam to piłkarzom. To wyjątkowe miejsce do gry, ale trzeba mieć odwagę by tu występować.

- Anfield jest przepełnione historią, ale należy sobie z tym poradzić i starać się podejmować ryzyko. Trzeba ryzykować i grać pozytywny futbol.

- Miałem takie same uczucia gdy po raz pierwszy tu wyszedłem – czuć było niepewność w drużynie, ale zaakceptowaliśmy to i ten stadion stał się dla nas fortecą.

- Niestety, obecnie musimy to odbudować i znów koncentrować się na pozytywach płynących z gry u siebie. Widziałem tego oznaki, szczególnie w drugiej połowie.

- Pewność siebie powróci z wynikami – dodał menedżer.

- Dla piłkarzy to naturalne, biorąc pod uwagę oczekiwania wokół Liverpoolu i wszystko to, z czym to się wiąże, że wygrywając mecze i grając dobrą piłkę siebie wzrośnie ich pewność siebie na poziom wyższy niż to jest obecnie.

- Musimy się odbudować przy pomocy treningów i spotkań, a będzie się to odbywać krok po kroku, z każdym meczem, aż w końcu przyjdą dobre występy i wyniki.

- Tak to właśnie wygląda w tej chwili. Trudno nam, ponieważ chcemy poprawić wyniki, a tracimy kluczowych graczy, natomiast dopiero co wrócili. Ponadto, mamy kilku nowych zawodników, którzy dostosowują się do naszej filozofii i sposobu naszej pracy, a nie ma żadnej przerwy i mecz goni kolejny mecz.

- To z pewnością coś, z czym się liczymy i jestem pewien, że jeśli piłkarze będą kontynuować ciężką pracę każdego dnia to zostaną nagrodzeni.

- Ciężka praca popłaca i to tylko kwestia czasu, aż zaczną uzyskiwać wyniki, które im to wynagrodzą – podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (19)

wojtas 20.09.2015 22:03 #
Rodgers może mówić swoje, jednak kibice i tak wiedzą swoje - tzn. nie jest dobrze, skoro remisujemy na Anfield z takim "potentatem" jak Norwich, a w tabeli jesteśmy daleko w tyle...
Tommyy 20.09.2015 22:04 #
Troszkę wywraca pan kota ogonem, panie Rodgers.

1:1 z Norwich na Anfield to nie jest zwiastun wielkiego Liverpoolu, nie było za dużo klarownych sytuacji wynikających z gry Live. A pomijając sytuację Coutinho to Norwich stworzyło równie dobrą sytuację, tylko Mignolet popisał się refleksem.

Firmino zgnije na tej ławce i pójdzie drogą Markovica. Dobrze, że tacy bogaci jesteśmy, żeby tak wprowadzać najdroższe nabytki.
GhostRider 20.09.2015 22:12 #
Przeczytałem tego newsa cztery razy... Gdzie jest wzmianka o Sakho?! Nigdzie! Nie potrafi się przyznać do błędu i pochwalić piłkarza... Mamadou zagrał bardzo dobre spotkanie i ani słówka o nim... Jak grał "Boski" Chorwat i zje***ł nam mecz to się tyle paplało, że nie chciał i wgl... zagrał lepiej również chwalono... Ewidentnie widać, że Dejan jest pseudo dzieckiem Rodgersa...
don_daniello 20.09.2015 22:33 #
"Ciężka praca popłaca i to tylko kwestia czasu, aż zaczną uzyskiwać wyniki, które im to wynagrodzą"
Hmm, ja bym zmienił jeszcze jedną rzecz, oprócz ciężkiej pracy i wtedy wyniki mogły by być lepsze. No chyba, że ściągnie Suareza, to wtedy znowu 2 miejsce jest w zasięgu ;)
Beol 20.09.2015 22:47 #
Tommyy
Nie było ? Sturridge sam na sam , Milner strzał z pola karnego po podaniu Moreno gdzie nikt go nie krył , sytuacja Lallany i Ingsa pod koniec meczu.
Nie chce go jakoś usprawiedliwiać , bo sam wolałbym już Kloppa , ale fakt faktem poza tym, że w naszym środku pola był 2 dp i jeden ,,zapierdzielacz,, w postaci Milnera ( mam na myśli brak rozgrywającego) było dużo lepiej niż w poprzednich meczach , i licze, że progress bedzie na tyle duży że niedługo sie ogarniemy.

Strata ciągle nie duża :)
filarowicz 20.09.2015 22:50 #
Podziwiam tego, co to tłumaczył bo ja w połowie bym wyskoczył przez okno.
ivers 20.09.2015 22:55 #
A ten swoje i wkoło Macieju i zaklina rzeczywistość.Aby jeszcze zostać na stołku,jeszcze coś spierdolić.Czy w tym klubie pracują ślepcy? Nie widza,ze facet jest już wypalony,a jedyne co ma do zaoferowania to gładkie gadki i frazesy których już słuchać się nie da?''Kwestia czasu zanim przyjdą wyniki,wyczkał Bredzisław.Teraz potrzebne są wyniki człowieku bo czołówka nam odjeżdża!Czwarty rok jesteś już w Liverpoolu i jeszcze kurwa mamy czekać?Na co,aż zaczniesz wyciągąć wnioski ze swoich debilnych decyzji?Aż się nauczysz podstaw taktyki?Ja już jak patrzę na tego gościa to mam odruch wymiotny.Stoi koło tej linii jak pała z miną przygłupa,i udaje,że myśli.
Elwojtasso 20.09.2015 23:07 #
@Filarowicz: uwierz mi, że oczy mi krwawiły. I czasami takie daje łamigłówki skubany, że nie wiadomo gdzie sens, gdzie logika.
lokiec 20.09.2015 23:38 #
Suarez się z nas śmieje.... sam potrafił im ładować minimum dwie bramy...
Exol 20.09.2015 23:46 #
No ja to nie wiem z czego tu być zadowolonym... 1:1 z Norwich, beniaminkiem BPL, na swoim terenie.
WSTYD

Gdybyśmy przegrali 0:6 to nadal by pewnie gadał o jakiejś płynności w grze i szukał na siłę pozytywów (zresztą po meczu ze Stoke kilkanaście tygodni temu tak było).

Zamiast powiedzieć otwarcie, że dało się ciała to nie - słodki gadki-szmatki. Brendan zachowuje się jak typowy polityk - "nikt wam tyle nie da ile ja wam obiecam". I treningi, i ciężka praca, i potrzeba czasu, i nowi zawodnicy... już kolejny sezon mija a wyników brak.

Z drugiej strony to nie wiem kim by można było zastąpić Rodgersa. Klopp? No błagam, toć to drugi Brendan. Zabrali mu najlepszego gracza i o mało nie spadł z ligi. Nie wiem skąd ten cały hype na Niemca, ale w sumie to gorzej może nie będzie...
lfc13 20.09.2015 23:50 #
Panie Rodgers, pan sie już lepiej nie wypowiadaj na żaden inny temat związany z naszym ukochanym klubem jak twoja dymisja.
Tabela mówi wszystko co żeś uczynił, zajmujemy 13 pozycje, strzeliliśmy 4 gole, nawet ostatni Sunderland ma ich 6 (tylko jeden Newcastle Utd ma mniej strzelonych bramek od nas 3).
Jak wygramy ze dwa mecze w lidze pod rząd to może uda nam sie wyprzedzić takie renomy jak Norwich, Watford, Crystal Palace czy Leicester.
Nie mogę już na goscia patrzeć ani go słuchać.
Zawsze marzę aby Liverpool wygrywał ale mam cichą nadzieje, że najbliższe spotkanie będzie przede wszystkim Twoja ostatnią porażką w tym klubie.
witoldLFC 20.09.2015 23:56 #
Też odświeżacie ciągle strone w nadziei na zobaczenie newsa o zwolnieniu?
saintlfc 21.09.2015 05:49 #
Exol to sobie zdaj sprawę czym była Borussia przed przyjściem Kloppa i ile on z nią wygrał, a gdy wyniki miała podobne do nas on wiedział że jego czas minął i podał się do dymisji a nie jak ta porażka trenerska która nawet przy spadku do Championship pierdolilaby o ciężkich treningach i płynności
w0rst 21.09.2015 06:01 #
Kurwa mać. Być dumnym z 'płynności' gry przeciwko Norwich. Przeciwko pierdolonemu beniaminkowi, którego skład jest wart tyle co daliśmy za Benteke. Nosz coś człowieka może strzelić.
Aminer 21.09.2015 06:07 #
"Danny był fantastyczny i dał nam dużo dynamiki w grze. Był świetny." - dlatego w następnym meczu w lidze będzie siedział znowu na ławie
Lyzwa7 21.09.2015 08:13 #
No ciekawe dlaczego w drugiej połowie było więcej płynności, ruchu i dynamiki... Dziwnym trafem zbiegło się to z zejściem Benteke, na którego ktoś przepieprzył 32,5 mln.

Z tą kreatywnością bym nie szalał, bo Norwich było przeraźliwie słabe.
Za tydzień przyjedzie tutaj Tactics Timmy z AV i jak z nim Brendi nie wygra to powinien się natychmiastowo spakować.
silver7 21.09.2015 08:40 #
A ten dalej brendoli , nadaje się bardziej do europarlamentu, by przekonywać Europę , jacy to ci uchodźcy są biedni i jak bardzo trzeba im współczuć oraz pomagać.
Szmuggi 21.09.2015 11:52 #
8 na 18 punktów... czuję się jakbym dostał w twarz.
wollik 21.09.2015 12:27 #
Naprawdę nie chodzi już o obrażanie Rodgersa , o znęcanie się nad nim. Ewidentnie widać że nie panuje nad sytuacją, nie ma pomysłu co zrobić żeby było lepiej, problem który mieliśmy w poprzednim sezonie nie został rozwiązany. Mam też wrażenie że jego współpraca z zawodnikami, jak i ich zaangażowanie i wiara w menadźera jest na bardzo niskim poziomie. Panowie i panie bądźmy realistami na walkę o mistrzostwo nas nie stać, ale też ilość zdobytych punktów i bramek jest zatrważająca. Naprawdę musimy grać w taki sposób tzn.dogrywając piłkę do Benteke górą? Kto jeszcze tak gra w europie? Zwyczajnie Brendan marnuje potencjał graczy których posiada i obawiam się że nawet gdyby miał do dyspozycji Reusa i kogokolwiek by sobie zażyczył nic by to nie dało bo on zwyczajnie nie ma pomysłu jak ma wyglądać model tej drużyny. Niestety z jego wypowiedzi wynika tylko tyle że jest oderwany od rzeczywistości, popadamy w przeciętność i to jest fakt. Lekarstwo jest proste i jest nim nowa miotła, tylko czy ktoś za oceanem w końcu to zauważy?

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (10)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (10)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com