LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1119

Zapowiedź meczu


Liverpool w środowy wieczór rozpocznie swoją przygodę w Capital One Cup. Rywalem będzie drużyna zajmująca obecnie dziesiąte miejsce w tabeli League Two, czyli Carlisle United. Czego możemy spodziewać się po rywalach?

Na pewno waleczności. Ekipa Niebieskich, bo tak czasami jest nazywana przez swoich kibiców potrafi zagrać do końca. W ostatnich pięciu spotkaniach dwukrotnie pokonywali rywali wynikiem 3:2. Raz wygrali 2:1 i tylko raz zanotowali porażkę. Jedno spotkanie zakończyło się remisem 2:2, co potwierdza tylko tezę, że na brak bramek nie można narzekać w spotkaniu z ekipą, którą prowadzi na co dzień Keith Curle. Carlisle jest jedną z dwóch drużyn, które mają zerowy bilans bramkowy po ośmiu kolejkach (drugą jest Wimbledon, dobrze znany z zeszłej kampanii).

Carlisle United nie jest dobrze znaną ekipą wśród kibiców Liverpoolu, ale starsze pokolenie fanów może jeszcze pamiętać wcześniejsze spotkania z ekipą Niebieskich. Ostatnie spotkanie ze środowym rywalem odbyło się w roku 1989 a Liverpool wygrał je gładko 0:3. Dwie bramki zdobył Steve McMahon a jedną dołożył John Barnes. Warto odnotować, że Liverpool nie stracił ani jednej bramki w sześciu poprzednich potyczkach z drużyną Carlisle. Łącznie w ośmiu meczach w całej historii klubu stracił tylko dwa gole. Ostatniego w roku 1972 zdobył go Bob Owen. Było to tylko honorowe trafienie, ponieważ the Reds rozgromili rywala aż 5:1. Tydzień wcześniej Carlisle zremisowało 1:1 i miało nadzieje, na sprawienie sensacji w drugiej rundzie Pucharu Ligi. W całej historii obu klubów tylko w jednym sezonie obie ekipy mierzyły się ze sobą w lidze. Było to kampanii 74/75 i oba mecze Liverpool wygrał (1:0, 0:2). Pozostałe mecze były tylko w pucharach. Raz obie ekipy zagrały w meczu towarzyskim na cześć piłkarza przeciwników Billy’ego Hogana. W ramach ciekawostki dodam, że menadżerem Carlisle był wtedy Bill Shankly. Padło wtedy aż sześć bramek a mecz zakończył się remisem 3:3. Carlisle nigdy jeszcze nie wygrało z Liverpoolem.

Dla Liverpoolu będzie to szansa na sprawdzenie piłkarzy nie mieszczących się w pierwszym składzie, oraz na ponowne wypróbowanie młodzieży w meczu o stawkę. Możemy zatem spodziewać się wielu zmian w składzie i debiutu Bogdana w pierwszym zespole Liverpoolu. Wydaje się być raczej wskazanym, że Brendan da odpocząć kluczowym zawodnikom drużyny, w tym również bramkarzowi. Mignolet zapewne rozpocznie spotkanie na ławce rezerwowych.

Niepewny jest występ Benteke, który ciągle narzeka na uraz uda, przez który opuścił drugą połowę spotkania z Norwich. Wydaje się być niemalże pewnym, że Belgijski napastnik nie rozpocznie pucharowego spotkania, co z kolei daje szansę innemu reprezentantowi Belgii – Origiemu. Młody napastnik pojawił się na murawie w meczu Ligi Europy z Bordeaux, więc są szansę, że w środowy wieczór również będzie można go ujrzeć w akcji. Nie wiadomo również, czy w składzie zobaczymy Sturridga, który co prawda wrócił do drużyny po kontuzji, ale nadmierne forsowanie jego kondycji może okazać się zgubne. Tym bardziej, że Brendan nie ma raczej za wiele opcji w ataku w przypadku kolejnego urazu.

Oczywistym jest, że porażka w tym spotkaniu może znacznie pogorszyć już i tak złe nastroje w Liverpoolu, jednak nawet pomimo ostatnich złych rezultatów nikt nie wyobraża sobie odpadnięcia z pucharu na tym etapie rozgrywek. Liverpool w zeszłej kampanii w spotkaniach pucharowych nie błyszczał wielką formą, ale wygrywał i potknął się dopiero w meczu półfinałowym. Można zatem oczekiwać gładkiego zwycięstwa, jednak pamiętajmy, że ekipy z niższych lig zawsze są dodatkowo zmotywowane meczem z takimi drużynami. Wystarczy odrobina rozluźnienia i może być po meczu, czego oczywiście nikt nie chce. Kadra Liverpoolu znacznie różni się od zeszłej kampanii, więc i spodziewamy się lepszego występu podopiecznych Brendana Rodgersa. Pucharowe spotkania czas zacząć!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Toto8Sagres 22.09.2015 18:07 #
34.Bogdán - 12.Gomez, 6.Lovren, 17.Sakho, 18.Moreno - 21.Lucas - 23.Can, 24.Allen - 11.Firmino - 28.Ings, 27.Origi;
SUB: 39.Fulton, 37.Škrtel, 46.Rossiter, 68.Chirivella, 20.Lallana, 48.Sinclair, 15.Sturridge;
antredmar 22.09.2015 18:46 #
remis jak nic
Bueno89 22.09.2015 23:26 #
Dla mnie 3-4-3 powino być jutro Bogdan-Gomez-Sakho-Lovren-Ibe-Rossiter-Lucas-Moreno/Enriqe-Firmino -Ings- Origi
romic 23.09.2015 11:17 #
Carlisle United - wyprawa po głowę Brendana
Norton 23.09.2015 12:06 #
@antredmar
Ale jesteś optymistą... O zbyt wiele prosisz.
ManiacomLFC 23.09.2015 17:07 #
Benteke nawet jakby był zdrowy to by pewnie nie zagrał... masz siódmy :P

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (6)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (10)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com