LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 950

Zapowiedź meczu


Już jutro piłkarze Liverpoolu rozegrają swój drugi mecz fazie grupowej Ligi Europy w sezonie 2015/16. The Reds, tym razem w roli gospodarza, podejmą drużynę szwajcarskiego FC Sion. Po zremisowanym spotkaniu z Bordeaux kibice, na stadionie i przed telewizorami, będą w czwartek oczekiwali tylko jednego – zwycięstwa.

W podobnym okresie rok temu Liverpool uczestniczył w fazie grupowej Ligi Mistrzów, więc trudno w przypadku naszej drużyny odnosić się do bliskiej przeszłości w kontekście aktualnego etapu rozgrywek Ligi Europy. Można jedynie przypomnieć, że w sezonach 2010/11 i 2012/13 the Reds nie mieli problemów z wyjściem z grupy. Natomiast w przypadku zespołu FC Sion warte odnotowania są dwa fakty. Po pierwsze, Szwajcarzy nie wygrali na gruncie europejskiej rywalizacji żadnego z ostatnich 6 wyjazdowych spotkań (3 remisy i 3 porażki). Po drugie, nigdy wcześniej nie dotarli do fazy grupowej żadnego z najważniejszych turniejów rozgrywanych w Europie.

Forma obu zespołów w ostatnim czasie jest daleka od ideału. Gra the Reds i osiągane rezultaty wywoływały dezaprobatę ze strony kibiców, którzy dawali temu wyraz donośnym buczeniem po końcowym gwizdku spotkań rozgrywanych na Anfield. Trudno się dziwić, skoro Liverpool od bardzo dobrego występu na Emirates Stadium do meczu z Aston Villą w ostatnią sobotę doznał w lidze dwóch porażek i zremisował z Norwich City. Nastrojów na trybunach nie pomógł zmienić remis w wyjazdowym meczu z Bordeaux w Lidze Europy oraz wymęczony po rzutach karnych awans do kolejnej rundy Capital One Cup w meczu z Carlisle Utd. Ulga na trybunach i pierwsze oznaki lepszej gry zespołu były zauważalne dopiero w meczu z Aston Villą. Wydatnie pomógł w tym powrót po kontuzji i świetny występ Daniela Sturridge’a, który pokonał bramkarza rywali dwukrotnie. Długo wyczekiwane zwycięstwo usunęło trochę w cień dyskusję na temat niepewnej, delikatnie mówiąc, postawy defensywy w tym sezonie. W meczu z the Villans Liverpool był o krok od kolejnego rozczarowującego remisu po tym, jak brak koncentracji wśród defensorów pozwolił przeciwnikom na zdobycie dwóch goli. Gra obrońców the Reds pozostawia wciąż wiele do życzenia. We wrześniu drużyna nie rozegrała żadnego meczu na 0 z tyłu.

Z kolei forma czwartkowego przeciwnika the Reds została w bardzo bezpośredni sposób skrytykowana przez prezesa szwajcarskiego klubu, o czym mogliście dzisiaj przeczytać na łamach naszego serwisu. Christian Constantin w dość dosadnych słowach zaatakował zawodników i menadżera w kontekście osiąganych wyników, dając do zrozumienia, że jego cierpliwość jest na wyczerpaniu. FC Sion to drużyna, o której mówi się, że nadzwyczaj dobrze radzi sobie w rozgrywkach pucharowych, ale w lidze prezentuje się przeciętnie. Ich rezultaty w tym sezonie sprawiają, że ciężko podważyć tę opinię. W rozgrywkach ligowych po 10 kolejkach Sion zajmuje piąte miejsce z bilansem: 4 zwycięstwa, 2 remisy, 4 porażki. Jednak w pucharze kraju rozegrali dwa spotkania, w których pokonali przeciwników bez straty gola. Ponadto, w pierwszej kolejce zmagań tegorocznej fazy grupowej Ligi Europy Szwajcarzy wygrali 2:1 z Rubinem Kazań. Godny uwagi jest również fakt, że awans do rozgrywek Ligi Europy 2015/16 wywalczyli, pokonując w finale Pucharu Szwajcarii zespół FC Basel 3:0. Biorąc to pod uwagę defensywa the Reds, wciąż momentami dziurawa jak ser szwajcarski, może zostać ukarana za popełnione błędy i dekoncentrację.

Ostatnie komentarze Prezesa FC Sion sugerują, że w składzie drużyny na mecz z Liverpoolem mogą zajść daleko idące zmiany. Constantin nie ma pewności, którzy zawodnicy są godni reprezentować barwy klubu na tak wspaniałym obiekcie jak Anfield. Podkreśla, że jeśli zajdzie taka konieczność, sam wybierze piłkarzy z odpowiednim nastawieniem. Mimo niepewności co do desygnowanego na jutrzejszy mecz składu, na pewno należy zwrócić uwagę na dwa nazwiska ze szwajcarskiej drużyny: Vanczák i Konaté. Pierwszy z nich to kapitan zespołu i doświadczony obrońca, który z pewnością będzie starał się wykorzystać niefrasobliwość w naszych poczynaniach defensywnych. Ma na swoim koncie ponad 30 strzelonych goli. Drugi z wymienionych to 22 letni napastnik, który dzięki swoim występom uzyskał status jednego z największych młodych talentów w Europie. Do tej pory strzelił 21 bramek w 35 w barwach Sionu.

Z kolei Brendan Rodgers wskazywał przed rozpoczęciem sezonu, że rozgrywki Ligi Europy są ważne i chce, aby drużyna zaszła w nich jak najdalej, ale jednak będą one głównie okazją do pokazania się dla zawodników, którzy nie łapią się do meczowej jedenastki w lidze, bądź też wracają do formy po kontuzji i potrzebują ogrania oraz dla młodszych członków drużyny. Potwierdzeniem tego był już pierwszy mecz z Bordeaux, w którym grali głównie zawodnicy z rotacji. Na konferencji przed meczem z FC Sion Boss mocno zasugerował, że analogiczna sytuacja będzie miała miejsce w czwartek. Wielce prawdopodobne jest więc, że podobnie jak w meczu we Francji, w ataku zobaczymy Divocka Origiego. Ponadto, należy spodziewać się, że skład uzupełnią: Kolo Toure, Joe Gomez, Joe Allen, Jordan Rossiter, Jordon Ibe, Adam Lallana.

Niedostępni z powodu kontuzji wciąż są: Dejan Lovren, Jordan Henderson, Roberto Firmino i Christian Benteke.

Ostatnio drużyny z Anglii nie grają najlepiej w rozgrywkach europejskich, zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Lidze Europy. Kluby Premier League wydają się nieprzygotowane do tych rozgrywek, przez co często tracą punkty z teoretycznie znacznie słabszymi od siebie przeciwnikami. The Reds nie mogą pozwolić, aby jutro spotkało ich coś podobnego. Dożyliśmy jednak czasów, w których wielu kibiców, w tym ja sam, odczuwa pewien podskórny niepokój o wyniki nawet w takich spotkaniach.

Mecz Liverpool - FC Sion jutro o 21:05. Poczynań piłkarzy na boisku pilnował będzie słoweński arbiter Slavko Vinčić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (6)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (10)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com