Liverpool podatny na kontuzje

Liverpool Jurgena Kloppa jest najbardziej podatnym na kontuzje zespołem Premier League. Zawodnicy the Reds odnosili kontuzje 28 razy, odkąd Klopp przejął drużynę. To więcej niż jakikolwiek inny klub w lidze w tym czasie.

Oznacza to, że Niemiec miał do czynienia z urazami średnio co 3,2 dnia.

Fizjoterapeuci Liverpoolu nigdy dotąd nie mieli aż tyle pracy.

Od rozpoczęcia sezonu do powołania Kloppa the Reds jedynie 10 razy doznawali kontuzji. To średnio raz na sześć dni, co było siódmym ostatnim wynikiem w lidze.

Jednak niesprawiedliwością byłoby obwinianie Kloppa za wzrost liczby urazów.

Przed przyjściem Kloppa zawodnicy Manchesteru United doznali 11 kontuzji, czyli o jedną więcej niż Liverpoolu, natomiast w czasie po przyjściu Niemca doznali 27 kontuzji, czyli jednej mniej niż w Liverpoolu.

Podobnie w Stoke, gdzie zawodnicy przed pojawieniem się Kloppa w Premier League mieli 11 urazów, po – 23.

Norwich z kolei przeszło drogę od urazu co 20 dni w okresie przygotowawczym, do urazu co 11,1 dnia.

Ogólnie Liverpool zajmuje drugie miejsce pod względem liczby kontuzji w tym sezonie.

Zawodnicy klubu odnieśli dotąd 38 urazów, podobnie jak Manchester United i Sunderland.

Tylko Manchester City może pochwalić się lepszym rezultatem z 44 kontuzjami na koncie.

Arsenal, który słynął dotąd z kontuzji, jest na 13 miejscu w lidze z zaledwie 21 obrażeniami w sezonie.

Nieszczęście Liverpoolu w kwestii kontuzji stoi w opozycji do sytuacji Watfordu, którego gracze ponieśli tylko 10 obrażeń w tym sezonie. Zawodnicy Norwich 11 obrażeń, Swansea 13 i Leicester 15.