Phillips i Kane o awansie
Adam Phillips, autor gola na wagę awansu do szóstej rundy Młodzieżowego Pucharu Anglii, stwierdził, że drużyna Liverpoolu do lat 18. pokazała potężną wolę walki starając się do ostatnich minut o zwycięską bramkę.
Pomocnik strzelił bramkę w 92. minucie po sytuacji wypracowanej przez Bena Woodburna. Spotkanie przeciwko Nottingham Forest na City Ground rozegrane w czwartkowy wieczór zakończyło się wynikiem 2:1.
Herbie Kane otworzył wynik spotkania w pierwszej połowie, lecz gospodarze wyrównali po golu Adama Crookes’a na zaledwie dwie minuty przed końcem.
Dogrywka nie była jednak potrzebna po tym, jak Phillips – który już wcześniej zdobywał bramki w końcowych minutach spotkania, na przykład wyrównując w meczu przeciwko Evertonowi jeszcze we wrześniu – wbił gola na chwilę przed ostatnim gwizdkiem.
Po meczu powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony: - To był typowy mecz pucharowy, walczyliśmy do końca i na szczęście to my wygraliśmy.
- Ben przedarł się dzięki swojej szybkości, a ja uznałem, że powinienem dotrzymać mu tempa, mając nadzieję, że do mnie zagra.
- Fantastycznie było wspólnie świętować. To wiele dla nas wszystkich znaczyło i dzięki tej bramce awansowaliśmy do kolejnej rundy.
Kane, który otworzył wynik meczu swoim pierwszym golem w tym sezonie cieszy się, że w kolejnej rundzie czeka drużynę wyjazdowy mecz przeciwko Arsenalowi lub Coventry City.
- Cieszę się z tego gola, długo na niego czekałem. To było dobre dośrodkowanie, a mi udało się do niego dojść i skierować piłkę do siatki.
- To świetny wynik, wywalczyliśmy go. Nie graliśmy tak dobrze w drugiej połowie jak w pierwszej, ale zdobyliśmy rezultat który nas satysfakcjonuje i jesteśmy w szóstej rundzie.
- Nie mam preferencji wobec przeciwników. Oczywiście, przyjemnie byłoby móc zagrać na Emirates, ale w Coventry czeka nas inny mecz, który też będzie dla nas wyzwaniem.
Komentarze (2)