LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1223

Klopp po pogromie na Villa Park


Jürgen Klopp stwierdził, że wygrana 6:0 z Aston Villą to efekt konsekwentnej wiary w kadrę Liverpoolu oraz w wykonywaną przez zespół pracę, która momentami przynosi już oczekiwane rezultaty. Menedżer the Reds skomentował również sytuację kadrową zespołu oraz wagę dzisiejszego spotkania.

The Reds sprawiali wrażenie niepowstrzymanych od początku spotkania, którego pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Liverpoolu 2:0 po golach Daniela Sturridge'a i Jamesa Milnera.

Wynik końcowy dał kibicom jeszcze większe powody do radości - gole Emre Cana, Divocka Origiego, Nathianiela Clyne'a i Kolo Touré zapewniły drużynie imponujące zwycięstwo na Villa Park.

- Zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tego meczu ze względu na naszą sytuację, a także sytuację Aston Villi, nasze wyniki i ilość gier do końca sezonu. Zostało ich tylko 12 - będąc w ich położeniu musisz zdobywać punkty. Widzieliśmy że w ostatnich meczach grali naprawdę solidnie, grali dobrą piłkę. Nikt nie traktował tego jako łatwe spotkanie, ale zagraliśmy dobrze, dobrze się broniliśmy i strzeliliśmy gole gdy mieliśmy dobre sytuacje.

- 2:0 do przerwy to dobry wynik, nawet jeśli tydzień temu zmarnowałeś dwubramkowe prowadzenie! To jeden z najlepszych wyników do przerwy jakie możesz sobie wymarzyć, musimy jednak kontynuować pracę od tego momentu i poprawić kilka rzeczy, ponieważ były momenty, w których gospodarze stwarzali zagrożenie pod naszą bramką. Mieli dośrodkowania, może nie było to realne zagrożenie, ale i tak przysporzyły nam one więcej kłopotów niż powinny.

- W drugiej połowie zaprezentowaliśmy się równie dobrze, strzeliliśmy więcej bramek i wygraliśmy 6:0. Nie zdarza się to zbyt często w życiu menedżera, warto to zapamiętać na trudniejsze czasy. To był dla nas dobry mecz, zarówno na poprawę nastroju, jak i sytuacji w tabeli - punktowej, ale także bilansu bramkowego. Wszystko wyszło jak należy.

- To idealny wynik dla chłopaków, utwierdza on w przekonaniu że warto kontynuować pracę jaką wykonujemy już od dawna, jednocześnie jednak nie jest to dzień, w którym chcemy nadmiernie świętować, nic z tych rzeczy. Częściowo z respektu dla Aston Villi, wspaniałego klubu w trudnej sytuacji. Przyjechaliśmy tu, wygraliśmy mecz i jest to ważne, ale z drugiej strony gdy jedna drużyn wygrywa 6:0, druga przegrywa 0:6 i nie jest to nic miłego. Dla nas to dobry dzień, dla Aston Villi bardzo ciężki.

Wiele nadziei dał wkład Sturridge'a w jego pierwszym występie w wyjściowej jedenastce w Premier League pod wodzą Kloppa. Napastnik the Reds potrzebował zaledwie szesnastu minut by wyprowadzić Liverpool na prowadzenie po strzale głową z dośrodkowania Coutinho. Ostatecznie spędził na boisku godzinę w ramach powrotu do optymalnej kondycji.

- Potrzebujemy goli Daniela, on sam też potrzebuje trafiać, to jasne. Nie jest niespodzianką fakt, że potrafi strzelać bramki, ale lekkim zaskoczeniem może być to jak dobrze wpasował się w drużynę po powrocie. Porusza się po boisku jak prawdziwy napastnik, dobrze było to zobaczyć.

- Gdy chowa się przed obrońcami na boisku sprawa im to wiele kłopotów, zawsze jest gdzieś w pobliżu i nie potrafią przewidzieć jaki będzie jego kolejny krok. To dla nas bardzo ważne, zmienia wiele, ale mówmy o tym tylko wtedy, gdy jest do naszej dyspozycji. Kiedy ma kontuzję nie możemy wymyślać wymówek w stylu "z Danielem to by było inaczej".

- Dzisiaj był w bardzo dobrej dyspozycji, nawet pokazał niezadowolenie ze zmiany! Wszystko było w porządku, nie sygnalizował zmiany, ale dla mnie zdjęcie go po godzinie gry miało sens. Miejmy nadzieję, że będzie do dyspozycji także na kolejne spotkanie.

Powroty Sturridge'a, Coutinho i Origiego znacząco zwiększyło pole manewru Kloppa przy ustawianiu ofensywy, ale menedżer the Reds szybko podkreślił, że wciąż nie miał do dyspozycji całej kadry.

- Graliśmy bez Adama Lallany, bez Lucasa Leivy, a Martin Škrtel wciąż jest kontuzjowany. Dla nas dobrze by było mieć zdrową całą kadrę, ale w piłce tak nie ma. Trzeba wygrywać nawet przy osłabionej kadrze. Tego nam zbyt często nie potrafiliśmy zrobić.

- Zdajemy sobie sprawę z problemów jakie mieliśmy, ale wierzymy w to co robimy, wierzymy w styl naszej pracy i naszą kadrę, a dzisiaj zobaczyliśmy czym to skutkuje.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

RedCYBI 15.02.2016 00:11 #
Wszystko zostało powiedziane.
Uwielbiam czytac wypowiedzi naszego Trenera
lucyfuge 15.02.2016 10:03 #
Nareszcie wszystko grało.Oby tak już do końca :)
Tommyy 15.02.2016 11:18 #
No jest zajebisty ;))

podpisuję się pod Shelbym :) jak przedstawić frustrację Sturridge'a w ten sposób, że ten będzie z siebie dumny :D

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (2)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com