Kevin: Klub we mnie wierzy

Kevin Stewart w wywiadzie dla Liverpoolfc.com podzielił się swoją radością wynikającą z przedłużenia kontraktu z Liverpoolem, podsumował ostatni rok i opowiedział o swoich najbliższych planach. Poniżej przedstawiamy Państwu pełen transkrypt rozmowy.

Kevin, gratulujemy podpisania nowego porozumienia z klubem. Co ono dla Ciebie znaczy?

Dzięki niemu zyskałem więcej pewności siebie. Wiem, że Liverpool ciągle we mnie wierzy i wiąże ze mną swoje plany na przyszłość. Czuję się bardziej doceniony, a zarazem bezpieczny. Będę miał okazję do rozwoju w środowisku znakomitych zawodników i sztabu szkoleniowego z najwyższej półki.

Najpierw w trakcie przedsezonowych przygotowań grałeś jako prawy defensor, a następnie przebiłeś się przez Akademię i trafiłeś do pierwszego składu zajmując środek pola. Jaki był dla Ciebie ostatni rok?

Bardzo ekscytujący, lecz nie brakowało w nim momentów zwątpienia. Koniec końców uważam, że było wspaniale. Cieszę się ze wszystkich pojedynków i wyzwań, którym musiałem stawić czoła. Nauczyłem się grać na różnych pozycjach, a pomagali mi tacy trenerzy jak Michael Beale czy Alex Inglethorpe. Bardzo dobrze wspominam ten czas.

Czy będziesz jeszcze występował w defensywie? Pełnisz teraz funkcję pomocnika?

Lubię grać w środku pola bardziej niż w obronie. Zawsze starałem się brać udział w każdej akcji, częściej znajdywać się przy piłce i mieć większy wpływ na grę, jednakże nie było mi to dane jako defensor. Chciałbym, aby uważano mnie za piłkarza wszechstronnego. Jako pomocnika, który czasami może zastępować obrońcę.

Zostałeś powołany do pierwszego składu Liverpoolu i dostałeś wiele pozytywnych opinii. Czy było to dla Ciebie ważne i czego nauczyłeś się?

Udało mi się zadebiutować w kadrze seniorów w wieku 22 lat, a przez cały ten okres zastanawiałem się jak to jest, czy poziom trudności jest wysoki, czy sprostam tak wielkim oczekiwaniom. Dzięki tym pojedynkom mam nieco chłodniejszą głowę. Nie dostałem zbyt wielu okazji do gry, jednakże sam występ przeciwko wielkim zespołom na poziomie Premier League dodał mi pewności siebie.

Czy dzięki temu wszystko stało się dla Ciebie łatwiejsze?

Chciałbym móc tak powiedzieć, ale moim zdaniem kilka kolejnych gier w lidze mogłoby nauczyć mnie znacznie więcej. Nie znam całej esencji Premier League, poznałem jedynie jej smak. Mam nadzieję, że dostanę kolejną szansę.

Póki co jeszcze uczysz się gry na pozycji pomocnika. Czy jest ktoś, komu przyglądasz się w szczególny sposób?

Obserwuję wszystkich, zarówno tych bardziej wysuniętych, jak i cofniętych. Pamiętam kiedy siedziałem na ławce w AV i przyglądałem się ich zachowaniu, aby po wejściu na murawę szybciej przystosować się do gry. Jednakże póki co nie przyglądam się nikomu specjalnie.

Czy okres, w którym doznałeś kontuzji był dla ciebie bardziej frustrujący, gdyż zacząłeś grać na wysokim poziomie, czy może czujesz się trochę zrelaksowany, bo miałeś okazję pokazać na co Cię stać.

Oba po trochu, jednakże wydaje mi się, że byłby bardziej frustrujący, gdybym doznał urazu wcześniej i nie otrzymałbym szansy. Przynajmniej miałem okazję i wykorzystałem ją. Czuję teraz, że kupiłem sobie trochę czasu. W przeciwnym wypadku powyrywałbym sobie wszystkie włosy!

Poza szybkim powrotem do zdrowia jakie są Twoje plany na przyszłość?

Szczerze mówiąc to nie wybiegam daleko do przodu. Chciałbym wyzdrowieć tak szybko jak to możliwe i powrócić do dobrej formy. Skupiam się tylko na tym, ponieważ gdybym patrzył daleko w przyszłość - mógłbym stracić cierpliwość!