LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1027

Klopp o porażce ze Świętymi


Po świetnej pierwszej połowie, piłkarze Jürgena Kloppa całkowicie zawiedli w drugiej odsłonie, trwoniąc dwubramkową przewagę i przegrywając ostatecznie mecz z Southampton 2:3. Zdaniem menedżera The Reds, kompletna dekoncentracja oraz utrata jakości w drugiej części meczu, były głównymi czynnikami, które doprowadziły jego drużynę do kapitulacji na St Mary's Stadium.

Wydawało się, iż drużyna Liverpoolu, po golach Philipe Coutinho i Daniela Sturridg’a oraz całkowitej kontroli gry w pierwszej odsłonie meczu, pewnie zmierza po kolejne ligowe trzy punkty.

Jednakże w drugiej połowie obraz meczu diametralnie uległ zmianie, głównie za sprawą słabszej postawy piłkarzy The Reds oraz coraz pewniej atakującej drużynie Świętych. W 50 minucie meczu Simon Mignolet świetnie wybronił rzut karny wykonywany przez Sadio Mane. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na piłkarzy Southampton, którzy kontynuowali ofensywną grę.

Ostatecznie, dwa gole Sadio Mane oraz jeden Grazziano Pelle sprawiły, iż piłkarze Liverpoolu wracają na Anfield pokonani. Jürgen Klopp nie krył swojej frustracji z postawy swojej drużyny w drugiej połowie meczu. Otwarcie przyznał, że ekipa Ronalda Koeamana w pewni zasłużyła na wygraną, wykorzystując brak jedności i spójności w grze piłkarzy The Reds.

- Widziałem bardzo wiele pozytywnych aspektów w grze moich piłkarzy. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu znakomita.

- Mogliśmy strzelić więcej bramek. Southampton nie grał źle w pierwszej odsłonie, ale nasze gole odmieniły obraz meczu. Graliśmy bardzo dobrze i powinniśmy być bardziej skuteczni.

- W drugiej połowie spotkało nas to samo co w rywalizacjach z Norwich i Crystal Palace - rywale strzelają kontaktowego gola i wracają do gry.

- Piłkarze Southampton w pełni zasłużyli na zwycięstwo w meczu. Niemniej jednak, to my jesteśmy w 100% odpowiedzialni za zaistniały stan rzeczy. Powinniśmy byli spisać się lepiej. Taki jest jednak futbol. Musisz wykorzystywać swoje szanse bo w przeciwnym razie zrobi to za Ciebie przeciwnik.

- W drugiej połowie nasza spójność w grze została zachwiana. Nie umieliśmy zapobiec długim piłkom kierowanym do Grazziano Pelle. Jeżeli w takich sytuacjach nie ma porozumienia w danej formacji to masz wielki problem.

- W momencie strzelenia przez rywali pierwszego gola, jasne było, że w meczu coś się jeszcze wydarzy. Gdyby nasza postawa była lepsza to wynik 3:1 byłby całkiem możliwy. Jednak graliśmy słabo i tak się nie stało. Przeciwnicy całkowicie zasłużyli na 3 punkty.

W czwartek Liverpool odbył wyczerpujący bój na Old Trafford z Manchesterem United, który zakończył się remisem 1:1. Taki wynik wystarczył by piłkarze Jürgena Kloppa zameldowali się w ćwierćfinale Ligi Europy. Menedżer wykluczył możliwość, iż czwartkowa rywalizacja miała jakikolwiek wypływ na postawę piłkarzy w drugiej połowie meczu z Southampton.

- Po rywalizacjach w europejskich pucharach, masz zazwyczaj problemy w pierwszych połowach następnych spotkań. Widziałem już to wielokrotnie. My natomiast nie mieliśmy żadnych kłopotów w pierwszej odsłonie dzisiejszego meczu.

- Powinniśmy byli spisać się lepiej. Mieliśmy sytuacje, które wymagają większej skuteczności oraz podjęcia lepszych decyzji. To jest jednak nasz piłkarski problem.

- Możemy się wiele nauczyć poprzez dzisiejszy mecz, i tak też się stanie. Niestety dzisiaj przegraliśmy i czasu nie cofniemy.

Porażka na St Mary’s Stadium znacznie oddala podopiecznych Jürgena Kloppa od wywalczenia miejsca w pierwszej czwórce Premier League. Menedżer wymaga jednak od swoich piłkarzy godnej postawy do końca sezonu oraz nieustannej walki o każdy ligowy punkt.

- Do zdobycia mamy jeszcze 27 punktów nieprawdaż? Jeżeli wywalczymy je wszystkie i nie będziemy mieli z tym problemu to wciąż mamy szanse na dobre zakończenie rozgrywek. Jednak jest to bardzo trudne i nie marzymy nawet o takich rzeczach. Musimy prezentować dobry futbol i wygrywać mecze.

- Jeżeli będziemy prezentować poziom z pierwszej połowy dzisiejszej konfrontacji to z pewnością to osiągniemy. Jednak jeżeli będziemy grać tak jak w drugiej odsłonie, to zadanie to będzie bardziej skomplikowane.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (20)

mayro78 20.03.2016 20:04 #
Zmienić bramkarza i środek obrony to będzie dużo lepiej
Lyzwa7 20.03.2016 20:10 #
Wszedł Skrtel i cała organizacja gry się posypała.
Sakho grał sam w obronie, ciężko w takiej sytuacji cokolwiek osiągnąć.
BobMarleyLFC 20.03.2016 20:23 #
Jeden mecz Skrtel zawalił, w dodatku po powrocie po kontuzji i już do wywalenia z klubu... Witamy na lfc.pl :)
Lyzwa7 20.03.2016 20:35 #
Skrtel zawalił "trochę" więcej meczów niż ten dzisiejszy...
ElFirmino 20.03.2016 20:36 #
Teraz nowego bramkarza, a potem lament, że nie ma kto karnych bronić...
damiand 20.03.2016 20:43 #
ElFirmino
Wymień inne elementy gry bramkarskiej, oprócz dobrego refleksu i obrony karnych, w których Mignolet jest lepszy od bramkarza słabego/przeciętnego.
kubaburza 20.03.2016 20:50 #
Przecież Mignolet nie miał szans przy żadnym strzale dzisiaj!
Skrtel najgorzej ale Sakho starał mu sie dorównać.. Łyżwa możesz go bronić ale nie masz racji.. Francuz jest słaby i po kontuzji zagrał 1 dobry mecz - rewanż z MU.. reszta była słaba..
mam nadzieje że w następnym sezonie będzie grał Matip z Lovrenem albo kimś nowym
szalony 20.03.2016 21:01 #
Szymek broni wszystko co może to i tak jego wina ze przegrywamy
Witamy na Lfc.pl

3 bramki zajebal Skrtel no w sumie flanagan mu nie pomagał
damiand 20.03.2016 21:08 #
Wszystko co może i jeszcze trochę to broni De Gea.
Nie napisałem, że Mignolet zawalił dziś mecz. Chociaż przy jednej bramce na pewno miał pośredni udział. Bo wybił piłkę tak nieporadnie, że ta spadła koło 30 metra.
radoLFC 20.03.2016 21:14 #
Obronę rugacie i słusznie ale zapomnieliście o ataku, ile setek trzeba zmarnować żeby strzelić bramkę? Wszystkie, żałosna postawa w ofensywie. Nie wykorzystaliśmy trzech stu pocentowych okazji, a trzy bramki straciliśmy po indywisdualnych błędach. Porazka boli tym bardziej że Święci nie grali nic specjalnego.
ElFirmino 20.03.2016 21:16 #
damiand
Napisałem to raczej w formie żartu, bo sam wolałbym innego bramkarza, jednak lubię Migsa za ten Jego refleks. Elementy, w których Migs jest genialny to: refleks, obrona karnych i gra na lini, pod tym względem jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, jednak kuleje u Niego gra na przedpolu, wybicia piłek i pewność siebie z czego wynikają głupie sytuacje. Migs jest wybitny z tym, że Jego niektóre elementy gry bramkarskiej ma opanowane na 200%, takie jak gra na przedpolu ma słabe. Bramkarz, który może uratować/wybronić mecz genialnymi interwencjami, ale może również popełnić jeden błąd przesądzający o całym meczu.
maz78 20.03.2016 21:30 #
Nie wykorzystana setka przez naszego Pirlo i egoizm Sturridga z pierwszej polowy doprowadzil do tego,ze mamy taki wynik,a nie inny.Mowi sie,ze"nie wykorzystane sytuacje sie mszcza"i dzis mielismy tego przyklad.YNWA
RedMan1892 20.03.2016 22:33 #
A mówiłem w przerwie, żeby ich dobić w drugiej połowie. Dwubramkowe prowadzenie może i jest komfortowe, ale wystarczy gol kontaktowy i zaczyna się nerwowo.
To, co dzisiaj zrobiło różnicę to zmiany. Niestety Jurgen dał ciała w tym aspekcie jak nigdy chyba. Nie rozumiem zdjęcia Lovrena i to mimo żółtej kartki na koncie. To zburzyło wszystko. Jak zobaczyłem Skrtela to wiedziałem, że będzie źle. Gość długo nie grał, a do tego gospodarze zaczęli się rozkręcać. Koeman natomiast zareagował bardzo mądrze wprowadzając Mane, a potem Ward-Prowse'a. Święci uporządkowali grę, zaczęli grać dokładniej i szybciej. Natomiast nasi piłkarze od początku drugiej połowy całkowicie opadli z sił. To było widać gołym okiem. Automatycznie przełożyło się to na jakość naszej gry. Szkoda też zmarnowanych okazji, bo mogliśmy ten mecz zakończyć już po pierwszej połowie. Tradycyjnie już Benteke nie strzelił sety za co słusznie dostał zjebę od Kloppa po meczu.
Szkoda frajersko straconych punktów, ale pamiętajmy, że wciąż mamy dwa zaległe mecze, a jeszcze dużo punktów do zdobycia. Oby tylko ta porażka nie odbiła się jakoś negatywnie na zespole.
AgentTomek 20.03.2016 22:48 #
Z całym szacunkiem dla Skrtela, ale on gra kupę od paru lat. Za Brendana mu sie upiekło, bo strzelił dużo goli, ale całkiem sporo strzelił do własnej bramki, wiele innych zawalił, do tego to jego ciąganie za koszulki. Gdyby sędziowie w 100% trzymali się reguł, to w kazdym meczu, w którym gra Słowak byłby rzut karny za ciąganie za koszulki przy stałych fragmentach. Śmieszy mnie też, jak po meczu, gdzie Martin wykonał parę udanych wślizgów jest zachwyt, jaki to wojownik. Większość jego heroicznych obron w takich meczach to sprzątanie syfu, który sam stworzył m.in. poprzez złe krycie. Będę szczery: dla mnie Brendan, gdy postanowił zmienić obronę, bo nie jest twarda, pozbył się nie tego obrońcy...
Sherwood97 21.03.2016 01:29 #
wygląda na to,że nasze rezerwy na ŚO to aktualnie nasz 35 letni iworyjczyk i Lucas o Słowaku trzeba będzie zapomnieć w przyszłym sezonie.
ElFirmino 21.03.2016 06:45 #
Na chu* Brendan sprzedał nam Daggera?
Szpieg 21.03.2016 08:16 #
Bo Agger byłby stałym kolegą Stu w szpitalu niestety, a taki obrońca nie tworzy monolitu w przypadku ciągłych kontuzji.
Był bardzo dobry ale to tak jak z Kewellem niestety.
deebo 21.03.2016 11:46 #
@Shelby, rownie dobrze Sturridge mogl zabic mecz strzelajac na 3-0, ale strzelil jak paralityk i pilka ledwo sie doturlala do Forstera. Jak on mogl tego nie strzelic? Rozumiem, ze przypierdalanie sie do Benteke jest w modzie ale bez przesady.
deebo 21.03.2016 13:34 #
rozumiem, i tez nie jestem szczesliwy z tego powodu - caly ten sezon jest pasmem wiekszych badz mniejszych rozczarowan, ale irytuje mnie juz ta stronniczosc fanow LFC - jednych pilkarzy sie mozna czepiac i czepia sie ich o cokolwiek w kazdym meczu a na innych nie mozna zlego slowa napisac .Osobiscie to na nic szczegolnego sie juz nie nastawiam w tym sezonie - wszelkie sukcesy (top 4, LE) przyjme jako nieoczekiwany bonus. Dajmy Jurgenowi przepracowac cale lato, sciagnac swoich ludzi i bedzie tylko lepiej :)
Abemadło 21.03.2016 16:22 #
Tez uwazam, ze Sturridge spierdzielil, ale jakby nie patrzec strzelil tez bramke, czego u Benteke jednak zabraklo. Dlatego wina spada na niego a nie Daniela, poza tym postawa na boisku Belgijskiego woza z weglem pozostawia wiele do zyczenia i koles nie powinien byl nigdy dotknac murawy Anfield..

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com