Podsumowanie meczu

Podczas pierwszego meczu 1/4 Ligi Europy podopiczeni Jürgena Kloppa zremisowali z drużyną Borussii Dortmund na Signal Iduna Park 1:1. Gola dla the Reds strzelił przewodzący formacją ofensywną Divock Origi.

Młody Belg zaprezentował próbkę swoich snajperskich umiejętności już w pierwszej połowie pokonując bramkarza gospodarzy. Asystował mu przy tym James Milner.

Kilka minut po gwizdku sędziego rozpoczynającego drugą odsłonę spotkania doszło do wyrównania. Na listę strzelców po stałym fragmencie gry wpisał się Mats Hummels.

Pomimo starań Czerwonych i dwóch groźnych strzałów Coutinho, dobrymi interwencjami popisał się Roman Weidenfeller, ratując swój zespół przed utratą bramki.

Kluczowe momenty...

- Po podaniu Milnera w 36. minucie na listę strzelców wpisał się Divock Origi

- Na początku drugiej połowy stan rywalizacji wyrównuje Hummels

- Spotkanie kończy się wynikiem 1:1

Skład Liverpoolu...

W porównaniu do pojedynku z Tottenhamem w szeregach Liverpoolu dokonano zaledwie jednej zmiany. W miejsce Daniela Sturridge’a, w podstawowej jedenastce pojawił się Divock Origi.

Ponadto na ławce rezerwowych znalazł się powracający po kontuzji Roberto Firmino.

Pierwsza połowa...

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego na trybunach Signal Iduna Park rozbrzmiało głośne „You’ll never walk alone” śpiewane przez kibiców obu zespołów.

Na początku spotkania przez większość czasu przy piłce utrzymywali się gospodarze, a w 15. minucie niecelny strzał na bramkę Liverpoolu oddał Marco Reus.

Chwilę później Niemiec ponownie mógł przyczynić się do zmiany wyniku spotkania, po tym jak jego podanie dotarło do Mkhitaryana, który został zablokowany przez ofiarnie interweniującego Sakho.

Pod drugą bramką szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Dejan Lovren, jednakże Chorwat po dobrym dośrodkowaniu Milnera uderzył głową wprost w rękawice Weidenfellera.

Następnie groźny strzał na bramkę Mignoleta oddał Aubameyang, lecz dobrze interweniował Belg.

W 36. minucie ku zaskoczeniu zgromadzonych na Signal Iduna Park kibiców na prowadzenie wysunęli się liverpoolczycy.

Po podaniu Milnera znakomicie z piłką zachował się Divock Origi, który na moment zwolnił tempo i oddał niespodziewany strzał w kierunku lewego słupka, pokonując bramkarza gospodarzy.

Chwilę później the Reds mogli wysunąć się na dwubramkowe prowadzenie, lecz strzał Milnera został zablokowany przez Bendera.

Niemniej jednak piekielnie blisko strzelenia wyrównującego gola byli zawodnicy Dortmundu, a zapędy Aubameyanga ostudził Dejan Lovren, który ofiarnie zablokował strzał Francuza.

Tuż przed gwizdkiem zapraszającym oba zespoły na przerwę fantastyczną okazję do podwyższenia prowadzenia miał Divock Origi. Belg otrzymał dobre podanie od Moreno, lecz w pojedynku z Weidenfellerem nie udało mu się zachować zimnej krwi i uległ bramkarzowi Dortmundu.

Druga połowa...

W szeregach the Reds dokonano jednej zmiany. Na murawie w miejsce Jordana Hendersona pojawił się Joe Allen.

Zaledwie 3 minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania do wyrównania doprowadzili gospodarze. Po rzucie rożnym precyzyjnym strzałem głową popisał się Hummels, pokonując tym samym Simona Mignoleta.

Liverpoolczycy po stracie bramki zaczęli grać bardziej żywiołowo, a Weidenfeller trzykrotnie zmuszany był do interwencji w bardzo krótkim odstępie czasu, z czego najgroźniejszy strzał na bramkę Dortmundu oddał Philippe Coutinho.

Gola na wagę zwycięstwa dla BVB mógł zdobyć Reus, lecz piłka po jego uderzeniu z rzutu wolnego powędrowała wprost w rękawice bramkarza Liverpoolu.

Pod koniec spotkania na murawie zameldowali się Firmino i Sturridge, zastępując Lallanę i Origiego, lecz mimo to żadnej z drużyn nie udało się zmienić rezultatu spotkania.