LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 866

Klopp: Musimy trzymać się razem


Jürgen Klopp w szczerym wywiadzie wyznał, czym oczarował go Liverpool i dlaczego ma podstawy, by wierzyć, że dla klubu nadchodzą dobre lata. Niemiec uczula jednak kibiców, aby uzbroili się w cierpliwość i dali drużynie czas.

Klopp rzadko sprawia wrażenie zrelaksowanego, spokojnego - takiego, który nie musi działać w pośpiechu.

Żywa gestykulacja przy linii bocznej i fakt, że zaledwie po siedmiu miesiącach pracy w klubie jest o krok od stania się elementem stadionowego folkloru sprawiają, że Niemiec nie wygląda na osobę, która potrafiłaby się wyluzować. Pozory mogą jednak mylić.

Klopp w pełni zdaje sobie sprawę, co jest najważniejszym elementem w piłce nożnej.

Cierpliwość.

W środę Liverpool może drogą na skróty dostać się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, pokonując w Bazylei Sevillę. Klopp sprawia, że kibice na Anfield odzyskują nadzieję i wiarę.

Nowo odżyły fanatyzm powinien jednak zdaniem Kloppa nieco ustąpić miejsca zdrowemu rozsądkowi.

– Przyjemne jest to, że jeśli uda się osiągnąć sukces w trzy czy pięć lat, można spojrzeć w tył i przyznać, że dwa pierwsze lata odegrały kluczową rolę – wyznał Niemiec.

– Jeśli ktoś chce triumfować już w pierwszym roku pracy, nakłada na siebie więcej presji. Remis uznawany jest wtedy za katastrofę. Trzeba podejść do tego na spokojnie. Uwierzcie mi – jestem szalenie ambitny i gotów na wszystko.

– Ludzie byli tutaj świadkami sukcesów, po których przyszły jednak długie lata posuchy. To normalne, że nadal są wielkimi fanami, ale ich cierpliwość jest na wyczerpaniu.

– To praca, a ta wymaga czasu. Może to być tydzień, miesiąc, rok albo dwa. Jeżeli wszyscy będziemy się trzymać razem, Liverpool czeka świetlana przyszłość.

O podejściu liverpoolczyków do futbolu

Po zremisowanym 1:1 meczu z Chelsea Klopp dał jasno do zrozumienia, że zarówno kibice, jak i piłkarze muszą nauczyć się, że gdy sprawy nie układają się natychmiast zgodnie z planem, należy okazać cierpliwość.

Fanom trudno jest jednak nie zarazić się entuzjazmem niemieckiego szkoleniowca, który znajduje swoje odzwierciedlenie w postawie zespołu.

Dla Kloppa obie strony mają do odegrania swoją rolę.

– Uwielbiam sposób, w jaki liverpoolczycy żyją piłką, całą historię związaną z tym klubem, ich przywiązanie. W Niemczech wiele mówiło się o Liverpoolu. To nie tak, że oglądałem każdy mecz the Reds, przyklejony do telewizora i opatulony klubowym szalikiem. Chodziło raczej o pojmowanie tego, co się tam działo, o emocje.

– Kiedy przyjechałem tu jako trener Borussii na przedsezonowy mecz towarzyski w sierpniu 2014 roku, poczułem coś wyjątkowego. Nie miałem myśli typu: „Oby zwolnili Brendana”. Zawsze było dla mnie jasne, że jeśli nadarzyłaby się okazja pracy w Liverpoolu, musiałbym ją przemyśleć. Okazało się, że są tu naprawdę mili i wspaniali ludzie. Łatwo jest dla nich pracować.

O swoich podopiecznych

Osoba Kloppa podziałała nie tylko na kibiców. Niemcowi zawdzięcza się uratowanie karier w Liverpoolu takim zawodnikom, jak Adam Lallana, Dejan Lovren czy Joe Allen.

– Przede wszystkim ci piłkarze już są dobrzy, ja naprawdę nie muszę robić z nimi niczego wyjątkowego. Lallanę znałem już wcześniej z występów w Southampton. To znakomity zawodnik i ani przez chwilę nie zawracałem sobie głowy tym, jak prezentował się na początku gry w Liverpoolu.

– Dejana Lovrena też oglądałem i wiedziałem, że jest świetny. Gdy Divock Origi miał 17 lat, wszyscy zdawali sobie sprawę, że może zostać wielkim napastnikiem, grał w drużynie narodowej.

– Joe Allena kojarzyłem z gry w Swansea. Oglądałem piłkę dużo wcześniej zanim tu przyszedłem. Nie jest tak, że powiem komuś: „Nie umiesz grać, ale ja zrobię z ciebie gwiazdę”. Ci piłkarze mają naprawdę duże umiejętności. Wszyscy możemy zaliczyć upadek, popełniać błędy. To jednak nie jest ważne. Liczy się, jak na to zareagujesz.

O obowiązkach

Medialność Kloppa z miejsca sprawiła, że stał się popularną postacią wśród dziennikarzy. Niemiec ma jednak proste sposoby współpracy z mediami.

– Jeśli pytanie mi się spodoba, udzielam satysfakcjonującej odpowiedzi. Jeśli nie, moja odpowiedź jest zła. Tyle. Nie chodzi o to, by mówić, co ludzie chcą usłyszeć, albo o bycie na siłę zabawnym.

– Jeśli mogę cieszyć się z danej rzeczy, robię to. Konferencje prasowe są przerywnikiem od poważnych zajęć, którymi mam wypełniony cały dzień. Nie są elementem pracy – jeśli muszę, to biorę w nich udział.

Zapytany o receptę na sukces, Klopp odparł:

– Wierzę w Boga. To bardzo proste. Mam dawać z siebie wszystko, dbać o rodzinę i ludzi, za których czuję się odpowiedzialny – to moje jedyne obowiązki. Chcę być dobrym człowiekiem. Tylko w tym aspekcie odczuwam presję.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Czarodziej 15.05.2016 20:55 #
Charyzma tego faceta jest niesamowita. Do tego niezwykła umiejętność nazywania prostymi słowami istotnych elementów codzienności. Dla mnie Jurgen to świetne źródło motywacji w każdym aspekcie na każdy dzień! :)
pk230681 15.05.2016 21:01 #
Oglądając ć+ multiliga mowa była ze jutro transwer dopinaja Piotrka Zielińskiego!!!
filu 15.05.2016 21:51 #
@pk230681, jeśli to prawda to ciekawe czy jako polak, będzie zaglądał na to forum XD oby lepiej nie
KrzysiuYNWA 15.05.2016 23:17 #
@filu , A kto powiedział, że Zielu już tutaj nie zagląda... :D

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic