LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 794

To tylko krzesełka


W idealnym świecie wszyscy się tolerujemy. W idealnym świecie wszyscy się koch… Nie, bez przesady… Za dużo tego „w tym idealnym świecie”. Ale.. można oczekiwać, że nawet w nie idealnym świecie, klub szanuje swoich kibiców.

Okazało się, że Liverpool FC nie jest w idealnym świecie, a na pewno nie szanuje swoich kibiców.

Kilka miesięcy temu, patrząc jak rośnie nowa trybuna, zapomniałem – o zgrozo!, przecież jestem archeologiem i do przeszłości muszę mieć odpowiedni stosunek – że równoznaczne jest to z końcem istnienia czegoś. Utwierdził mnie w tym przekonaniu niejaki Christopher Carline, wnuk Shankly’ego, który tak bardzo pracuje nad renomą klubu.

Otóż on na swym facebookowym profilu wyraził swoje zainteresowanie drewnianymi krzesłami (niektóre mają po prawie 100 lat). Jasne, że musiały zostać usunięte, jasne, że wiele osób chciałoby mieć taką pamiątkę, niejasne tylko, jak to się potoczy. Chciał jedno z takich mieć – jak wielu innych.

Potoczyło się zgodnie z tym, jak klub olewa fanów, podnosząc ceny biletów, podnosząc ceny koszulek, utrudniając pewnym osobom z „mało znaczących krajów” zorganizowanie oficjalnych mediów.

Tak, można takie krzesełko nabyć. Można teraz za 200 funtów, pod warunkiem, że jest się posiadaczem sezonowej wejściówki… Jak nie… no to… hmm… no to nie. Będzie można – być może za jakiś czas, ale za wyższą cenę. A i sezonowcy, jeśli się spóźnią, będę musieli zapłacić 225 funtów.

Nie ma się co gniewać – ostatecznie nasz klub, jeśli ma szanse na zdobycie mistrzostwa, musi uzyskać pewną kasę od kibiców. Swych. Swoich.

I to musi być kasa gigantyczna, porównywalna z tym, co Leicester wydało, żeby ten tytuł zdobyć.

A przynajmniej tak wielka, jak to, czym dysponuje reprezentacja Islandii… (pozdrawiam Sigur Rós i Sólstafir!).

Tak, przeginam z całą czystą świadomością, że przeginam.

Tylko jak wytłumaczyć komuś, kto od kilkudziesięciu lat siada na tym samym krześle, na którym jego ojciec, a może i dziadek siedzieli tyle razy, będąc z klubem od samego niemal jego istnienia, że ma zapłacić za to krzesło 200 funtów, mimo tego,że jego cała rodzina, na przestrzeni dekad, kupując bilety wydała fortunę?

To bolesne, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę to, jak bardzo to miasto, ten piękny Liverpool, ucierpiał (tych którzy mają problemy z historią zapraszam).

Jest bowiem taki moment w którym pewni ludzie muszą sobie uświadomić, że klub to nie stadion, to nie drużyna, to nie Stiwidżi, to nie Carra, to nie Anfield, tylko… zwyczajni ludzie.

To oni i ich rodziny są z klubem przez dziesiątki lat. To oni, nie wielcy piłkarze, ani menadżerowie, poświęcają swoje, niejednokrotnie ciężko zarobione pieniądze, by być z klubem podczas meczu.

Teraz powiedz jednemu z nich, jednemu z tych, którzy z klubem są od pokoleń, że za to krzesełko ma wydać 200 funtów.

Aaaa… zapomniałem - pewnie nasz klub potrzebuje pieniędzy, by rywalizować z najlepszymi. Proponuję, żeby najpierw przestał marnować dziesiątki milionów na wypłaty dla piłkarzy, od których przeciętniak z Tranmere Rovers jest lepszy, a którzy wysysają klub, niczym pijawki.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (18)

damiand 10.07.2016 20:58 #
Teraz wiadomo dlaczego stewardzi tak bronili tych krzesełek po ostatnim meczu sezonu na Anfield.
Wioor 10.07.2016 21:44 #
Niestety to już nie są te czasy, kiedy kibice trzymali klub za jaja grożąc zamieszkami. ;)
burmanek8 10.07.2016 21:52 #
Nie bardzo rozumiem, jaki jest cel tego artykułu...
krecik 10.07.2016 21:55 #
Ok
użytkownik zablokowany 10.07.2016 22:12 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Asfodel 10.07.2016 23:54 #
@MuselsLife - płytka interpretacja, typowa dla człowieka, który nie zastanowił się nad treścią artykułu. Stać mnie nie tylko na takie krzesełko, ale także na to, żeby mieć swoje nazwisko na jednej z płytek przed nową trybuną, bo tych "piniędzy" wprawdzie nie mam za wiele, ale wystarczająco - będziesz kiedyś na Anfield , to możesz się przekonać. Niestety, nie stać na to wielu wieloletnich fanów klubu. Tak, zwyczajnie się czepiasz, bo niepodoba Ci się to, że można za coś takiego skrytykować klub.

@burmanek. Bardzo prosty - pokazać, że po raz kolejny klub zawiódł swoich fanów preferując niewielki, tym razem, zysk finansowy. Poza tym, warto wiedzieć więcej, niż to, co Moreno jadł wczoraj na śniadanie.

@GrzegorzLFC - błędnie zakładasz, że jestem Polakiem.

Ogólnie - boli, że boli? Niestety, życie - nawet w piłkarskim świetle - nie polega tylko na zdjęciach nowych piłkarzy w koszulkach LFC, a i LFC to nie tylko nowi piłkarze.
sebeszczyn 11.07.2016 00:06 #
"Jest bowiem taki moment w którym pewni ludzie muszą sobie uświadomić, że klub to nie stadion, to nie drużyna, to nie Stividżi, to nie Carra, to nie Anfield, tylko... zwyczajni ludzie." !
Dubel 11.07.2016 00:38 #
Niestety - romantyzm w futbolu się skończył. Teraz liczy się tylko to, żeby w kieszeni się zgadzało. Ważne są funty, euro, dolary, petrodolary, juany itp. Zatraciło się gdzieś to, co było i powinno być najważniejsze - pasja, duma, wyzwanie, wierność. Teraz to tylko kwestia ceny. I niestety do tych czasów z Carrą, Puyolem czy Maldinim nie wrócimy...
roxcod 11.07.2016 08:08 #
#Asfodel. Popieram jego przemyślenia w 100% klub traktuje kibiców jak kury znoszące funty do kurnika zwanym kasa klubowa ,rozumiem szalik ale za krzesełka ? wtf?
ElFirmino 11.07.2016 08:36 #
Również się zgadzam z Asfodelem, tak dalej nie może być. Jeśli tak nadal będzie to stracimy tych prawdziwych długoletnich kibiców na rzecz "turystów", za kilka lat nie będzie głośnego YNWA , tylko "kochanie gdzie położyłeś aparat?" Jak widać większość tego forum, albo tego chce, albo źle to zrozumiała, bo tu przecież nie chodzi o krzesełka...
Elwojtasso 11.07.2016 09:09 #
Czyli chcesz zabytkowe krzesełko, które ma prawie sto lat, pochodzące z trybuny najbardziej utytułowanego klubu w Anglii, który właśnie wydał gruby hajs na przebudowę stadionu i chce walczyć o Ligę Mistrzów kupić za worek gruszek? Albo żeby mógł je kupić każdy turysta z 200 funtami w kieszeni a nie fan, który cały sezon wspierał klub? Krzesełko to nie prawo, to przywilej, a za taki się płaci. Grubo.
SlawoLFC 11.07.2016 10:32 #
Kupić se krzesełko i co? W ramkę na ścianę? Siedzieć na nim wygodniej przed komputerem? Co można zrobić z krzesełkiem z trybuny , krzesełkiem na które ktoś kilkadziesiąt lat puszczał bąki, pluł, może nawet jakieś małe dziecko się zeszczało, albo rzygało :D

Gratuluje problemów w życiu.
PiTeRo 11.07.2016 11:15 #
Ja pierdole. Ludzie tu nie chodzi o hajs, a o brak szacunku. Jakby napisał artykuł o samych biletach, to nikt by nie pisał o cebuli, bo sam kiedyś chciałby na Anfield pojechać, ale go nie stać, bo ceny biletów rosną. Autor chciał pokazać, że ten klub zmierza w stronę bycia klubem dla ekskluzywnych biznesmenów, a nie dla zwykłych pasjonatów piłki. Że właściciel w dupie ma przeciętnego Scousera, który nie zarabia kroci, nie pozwala temu zakochanemu w piłce człowiekowi na żadne przywileje mimo, że on nadal kocha ten klub i mimo absurdalnych cen nadal jest w stanie zrobić wszystko, żeby kolejny raz zaśpiewać YNWA.
Asfodel 11.07.2016 11:45 #
@Elwojtasso - chciałem zwrócić uwagę na to, że jest różnica między korzystaniem z okazji na zarobienie dodatkowych pieniędzy a wykorzystywaniem fanów. Zwłaszcza, jesli wziąć pod uwagę, że stanowią oni kkwintesencje klubu.

@SlawoLFC, rozumiem, że według Ciebie istnienie muzeów, w których przechowuje się stare rzeczy też nie ma sensu? To, że Ty nie widzisz w tym większego sensu, nie znaczy, że inni nie widzą. Proponuje przejrzenie innych stron dla fanów LFC - przekonasz się wtedy Wasć, że w swej opinii nie jestem odosobniony. Mnie utwierdziły w mym przekonaniu rozmowy z kilkoma Scosuerami, których spotykam w pracym na ulicy i w pubie.
Elwojtasso 11.07.2016 11:52 #
@PiTeRo Myślę, że ceny biletów na mecz i cena krzesełka to dwie zupełnie oddzielne rzeczy. Co do biletów mam mieszane uczucia, bo z jednej strony słabo, że tak się wyciąga od kibiców kasę, ale z drugiej strony ciągle chcemy więcej i więcej, a jak mamy sami dać coś od siebie to jest problem.

A cena krzesełek? To rzecz kolekcjonerska, za którą cena jest podyktowana historią, jakiej były świadkami, a nie wartością samego przedmiotu. Nie usiądziesz na tym tylko postawisz w kąciku by ładnie wyglądało i było co wspominać.

Tyle mówimy o historii, że właściciele jej nie widzą i nie szanują. Myślę, że szanują właśnie o wiele bardziej niż się niektórym wydaje, bo opchnąć takie cudo za 5 funtów to tak, jakby sprzedać Całun Turyński za karton piwa.
PiTeRo 11.07.2016 12:00 #
Ale żeby ograniczyć sprzedaż dla posiadaczy karnetów? A co ja jestem gorszy mimo, że też mogę wydać 200 funtów? Żeby potem podwyższać cenę? Po co? Te krzesełka mają wartość sentymentalną, ale nadal to w pewnym stopniu rukiecie. Takie pamiątki się sprzedaje jak najszybciej. Na Upton Park juz policytowali sporo sprzętu i kibice odebrali swoje zdobycze.
Elwojtasso 11.07.2016 12:14 #
@Asfodel - Zaley od definicji wykorzystywania fanów. Z perspektywy osoby, która na Anfield była tylko w muzeum, mogę powiedzieć, że takie krzesełko po nic mi nie jest potrzebne. To towar luksusowy, który nie wiąże mi się z żadną wartością sentymentalną, ponieważ nigdy na nim nie siedziałem. Wniosek: chcesz? To płać. Jednak wchodząc w buty kogoś, kto tam siedział przez lata, mogę się domyślać, że chce mieć je dla siebie. Wartość sentymentalna jest duża. Popyt też. Wniosek: chcesz? To płać.

@PiTeRo Bronicie się przed kibicami turystami ze wszystkich sił, a jak klub robi coś tylko dla tych, którzy są stałymi bywalcami to stajecie okoniem.

Wartość sentymentalną mają przede wszystkim rupiecie. To ich jedyna wartość, bo ta materialna już dawno uleciała. Stąd właśnie określenie: "wartość sentymentalna".
PiTeRo 11.07.2016 12:41 #
To zależy kto jak pojmuje termin "kibica turysty". Jeden turysta przyjdzie sobie popatrzeć raz na rok i tyle go widzieli. Inny kibic turysta zbierze kasę 2-3 razy na rok, żeby wybrać się do Liverpoolu, a w międzyczasie będzie kupował klubowe gadżety wspomagając budżet.
Licznerek 11.07.2016 18:34 #
"Ale żeby ograniczyć sprzedaż dla posiadaczy karnetów? A co ja jestem gorszy mimo, że też mogę wydać 200 funtów?"

Narzekasz na cenę i na ograniczenie do posiadaczy karnetów. Gdyby pozwolili kupować wszystkim za symboliczne pięć funtów, narzekałbyś, że prawdziwi fani nie mogą pozyskać tej jakże cennej zdobyczy.

Pozostałe aktualności

Wspomóżcie małą fankę Liverpoolu  (3)
29.04.2024 22:08, AirCanada, własne
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (7)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (36)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic
Wszystkie twarze Arne Slota  (19)
29.04.2024 12:56, Zalewsky, własne
Shearer i Wright o decyzji Anthony'ego Taylora  (5)
29.04.2024 11:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo