LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1025

Związek idealny


Kiedy Brendan Rodgers pożegnał się z posadą szkoleniowca Liverpoolu pojawiły się analizy, próbujące wytłumaczyć, dlaczego włodarze klubu (Fenway Sports Group) podjęli taką decyzję. Mówiło się, że był to związek skazany na niepowodzenie, gdyż był zbudowany na kompromisie, który nie pasował żadnej ze stron.

Próbę analizy podjął między innymi Tony Barrett w artykule z 5 października 2015, w którym można było przeczytać: „zwalniając go i zachowując usługi członków komitetu FSG wyraźnie zdecydowało, że Rodgers nie jest w stanie funkcjonować w oparciu o preferowany przez włodarzy system. Bardziej wymowna jest konkluzja FSG, która mówi, że następny menedżer będzie w stanie wydobyć z zawodników więcej niż Rodgers”.

Teraz można pokusić się o stwierdzenie, że związek jaki zawarł Jürgen Klopp i FSG – podpisując 8 lipca kontrakt na 6-letnią współpracę – to związek idealny. Obie strony mają tożsamą wizję i filozofię.

Po pierwsze trening i rozwój zawodników. W tekście, w którym ogłoszono nową umowę Niemca, słowo development padło aż pięć razy. Klopp jest w stanie wydobyć z zawodników więcej jego poprzednik. Dobrymi przykładami są tutaj Emre Can, Roberto Firmino, Divock Origi i Alberto Moreno. Ponadto Klopp wyciągnął z otchłani mniej znane nazwiska jak Brad Smith czy Kevin Stewart, a do tego dał pograć takim piłkarzom jak Sheyi Ojo, Connor Randall czy Cameron Brannagan.

Wiele osób nie mogło zrozumieć, dlaczego klub upatrzył sobie na lewą obronę Bena Chilwella, a Jonas Hector „nie pasuje do profilu” zawodnika, który jest poszukiwany na rynku. Odpowiedź jest prosta: Liverpool chce młodego gracza, który będzie mógł rozwinąć swoje skrzydła pod czujnym okiem Kloppa. To, że klub chce obrać strategię na przeczekanie, gdyż nie może się porozumieć z Leicester City sugeruje, iż prędzej czy później Chilwell trafi na Anfield. Zwłaszcza, że jest bacznie obserwowany od grudnia zeszłego roku, a jego kontrakt trwa do 30 czerwca 2017.

Po drugie kontrola nad sprawami w klubie. FSG zdecydowało, że Rodgers nie jest w stanie funkcjonować w ramach komitetu i to akurat prawda. Główną zaletą Kloppa jest to, że podziela wizję FSG w kwestii transferów. Dawniej mówiło się, że FSG chce „oszukać system” (w kontekście strategii transferowej), choć te próby w poprzednich latach wydawały się nieudane. Klopp udowodnił, że jest w stanie pracować w oparciu o komitet, aczkolwiek w innej lidze. Pragnie sprowadzać młodych zawodników, którzy nie mają jeszcze wyrobionej marki, dzięki czemu będzie mógł ich ukształtować. Czyż nie takich piłkarzy chciało sprowadzać FSG w swoim pierwotnym założeniu?

Warto przy tym wspomnieć inny tekst, który niedawno opublikował Barrett. Jak pisał, Klopp otrzymał taką kontrolę nad sprawami w klubie, jaką chciał. Nie jest to oczywiście kontrola całkowita. Ostatnim trenerem, który miał tyle do powiedzenia, był Rafael Benítez. Konflikty na linii menedżer – komitet odchodzą zatem do przeszłości. FSG przeszło na model bardziej autorytarny. Jeśli na temat Rodgersa można powiedzieć, że był „pierwszy między równymi”, to na temat Kloppa można powiedzieć, że jest „pierwszy i nie ma sobie równych”. To on dowodzi.

W ostatnim wywiadzie, jaki ukazał się na stronie, Klopp stwierdził, że „to nie jest odpowiedni moment, żeby zmieniać cały zespół. Nie ma ku temu powodu”. Tym samym przeczy temu, co zapowiadali niektórzy fani, jakoby Liverpool czekało niebywałe szaleństwo na rynku transferowym albo że Klopp w ciągu dwóch lat przebuduje kompletnie całą drużynę. Niemiec jest w stanie wydobyć z zawodników więcej niż Rodgers. Są takie inwestycje w drużynie, co do których FSG i Klopp nie chcą się jeszcze poddawać (Moreno lub Lovren). Dziwić mogą jedynie doniesienia, że Lazar Marković może trafić do innego klubu (autor tego tekstu sądzi, że Serb też kwalifikuje się do tej kategorii graczy, którzy powinni otrzymać drugą szansę ze względu na swój profil i inwestycję, jaką poniósł klubu), choć jeśli już, to najprawdopodobniej tylko na wypożyczenie.

To, czy jest to słuszne podejście, dopiero się okaże. Warto dodać, że nie jest to najlepszy moment na wyciąganie wniosków z działań klubu na rynku transferowym. Jak powiedział Klopp: „nie sposób udowodnić w tym momencie, która strategia (transferowa) jest naprawdę słuszna”. Ponadto do końca okienka pozostało jeszcze około sześć tygodni i wciąż jest wiele rzeczy, które mogą ulec zmianie.

Jedno jest pewne – związek jaki zawarł Klopp i FSG to związek idealny.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

SebaLFC 17.07.2016 06:03 #
Ogólnie jest tak że możemy dłużej błyszczeć niż Borussia ponieważ nas zarząd może rzucać troche hajsu na transfery a w Borussi dostawał mniej.Drużyna Jurka bedzie nie przewidywalna ponieważ bedzie musiał rotować dużo w składzie a w Borussi cisnął ciągle jeden skład aż sie wypalił
roman2007 17.07.2016 10:00 #
Ostatni sezon pokazał że kasa nie jest ważna.Ważna jest pasja,kolektyw,chęci,szczęście itd .
John 17.07.2016 11:34 #
Leicester nie kupuje dzieciaków. Kupują głównie dojrzałych zawodników, my kupujemy dzieciaków głównie. W ogóle nie porównujmy sytuacji obu klubów.
Licznerek 17.07.2016 12:55 #
Kłóciłbym się z tym, że Klopp wyciągnął z Moreno więcej niż Rodgers lub z chwaleniem Kloppa za to, że dał pograć Randallowi. Rodgers też dawał grać młodzieży.
SlawoLFC 17.07.2016 13:04 #
Bzdury, mącenie oczu, nie chcą dać kasy, to wymyślają wielki romans myśli Kloppa i FSG...

najlepszym przykładem braku sensu w tym artykule jest fakt,że skoro FSG od początku tak myślało, a Rodgers przestał im być na rękę po nieudanym sezonie, to skąd 30 mln na Benteke? Komuś komu nie ufamy, dajemy tyle siana wbrew swojej filozofii?
Damian 17.07.2016 13:25 #
@Licznerek

Jeśli Emre Can, Raheem Sterling, Javier Manquillo, Lazar Marković czy Jordon Ibe kwalifikują się do kategorii młodzieży, to masz rację – rzeczywiście Rodgers dał im pograć (sezon 2014/15). W kolejnym sezonie można go pochwalić za zaufanie, jakim został obdarzony Joe Gomez i ewentualnie Jordan Rossiter. Niemniej uważam, że Klopp był bardziej odważny w selekcji zespołu. Po części wynika to z tego, że testował kadrę, którą miał do dyspozycji, po części dlatego, że było dużo meczów, a po części dlatego, że nie ciążyła na nim aż taka presja wyników (był to sezon przejściowy).

Przypomnę, że w ostatnim sezonie Rodgersa, Moreno mógł się zadowolić jedynie miejscem na ławce rezerwowych w pierwszych pięciu kolejkach. W pozostałych przypadkach Moreno grał, bo był jedyną opcją na lewej obronie. Czy przez rok gry u Rodgersa się rozwinął? Wątpię. Nadal jest wiele mankamentów w jego grze defensywnej. Klopp nad nimi pracuje i wierzy, że uda się je wyeliminować.
Damian 17.07.2016 13:43 #
@SlawoLFC

Pogubiłeś się w faktach. To nie prawda, że po sezonie 14/15 Rodgers przestał być na rękę FSG. Jego pozycja nie była nigdy zagrożona po zakończeniu tamtego sezonu (o czym świadczy fakt, że Milner i Ings byli dogadani z LFC dużo wcześniej, a przybyli na Anfield przecież przez wzgląd na Rodgersa), po drugie otrzymał wotum zaufania od FSG, możliwość przemodelowania sztabu trenerskiego, a także więcej do powiedzenia w kwestii transferów (chyba jedynym transferem komitetu był Firmino). 32,5 mln na Benteke to efekt tego, o czym już pisałem: a) wotum zaufania od FSG b) silniejszym głosie w kwestii transferów c) braku zagrożenia jego pozycji.
Licznerek 17.07.2016 14:15 #
Ja tego rozwoju Moreno u Kloppa nie widzę, Hiszpan w minionym sezonie najlepiej grał u Rodgersa, gdy jakoś miesiąc od startu rozgrywek wskoczył do jedenastki. To był jego najlepszy okres. Mówisz, że rok temu Moreno grał tylko wtedy, gdy był jedyną opcją na lewą obronę. Przecież on cały czas był jedyną opcją na lewą obronę, a wskoczył do jedenastki gdy Joe Gomez był jeszcze zdrowy i chwalony przez większość.

Rodgers na Sterlinga stawiał już w 2012 roku. Też dawał szansy młodzieży i to jest niezaprzeczalny fakt. Klopp z stawianiem na młodzież miał łatwiej, mógł potraktować rozgrywki LE priorytetowo, a w pozostałych meczach dawać szansę dzieciakom i rezerwowym. Nikt nie miał mu tego za złe. Wymieniłeś Stewarta, Smitha i Randalla - 23-latek, 22-latek i 21-latek. Borini gdy debiutował u BR też miał 21-lat. Już nie wspominając o Wisdomach, Flanaganach, Susach itd.
Jetzu 17.07.2016 14:28 #
Licznerek - Moreno "wygryzł" Gomeza na lewej obronie bo wróciliśmy do grania trójką z tyłu i potrzebowaliśmy bardziej ofensywnego wingbacka, dlatego też Moreno w tamtym czasie wyglądał najlepiej, bo miał dużo mniej zadań defensywnych i większą asekurację od kolegów.
zawad2 17.07.2016 22:04 #
roman2007
Za to kilkanaście poprzednich sezonów pokazało, że bez kasy ani rusz. Pierwsza czworka z reguly miała najwyzsze budżety w lidze.

Pozostałe aktualności

Wspomóżcie małą fankę Liverpoolu  (0)
29.04.2024 22:08, AirCanada, własne
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (6)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (36)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic
Wszystkie twarze Arne Slota  (15)
29.04.2024 12:56, Zalewsky, własne
Shearer i Wright o decyzji Anthony'ego Taylora  (5)
29.04.2024 11:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo