LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 945

Rush wychwala ofensywę the Reds


Były napastnik Liverpoolu, Ian Rush wierzy, że doskonała współpraca ofensywnych piłkarzy the Reds jeszcze nie raz przyśni się obrońcom rywali podczas nocnych koszmarów.

Jürgen Klopp regularnie wystawia Roberto Firmino jako fałszywą dziewiątkę, rezygnując jednocześnie z gry klasycznym wysuniętym napastnikiem, co przynosi na razie wiele korzyści w grze ofensywnej Liverpoolu.

Skłonność Brazylijczyka do ustawiania się dalej bramki rywala stwarza dużo miejsca dla innych zawodników wbiegających w pole karne rywala z głębi pola, takich jak Sadio Mane, Phillipe Coutinho czy Adam Lallana.

Rush jest pod wrażeniem boiskowej inteligencji pokazywanej przez linię ataku the Reds.

- Jeśli masz zagrać przeciwko Liverpoolowi i chcesz ich rozgryźć, stoisz przed nie lada wyzwaniem - stwierdził Rush w wywiadzie udzielonemu oficjalnej stronie klubu.

- Tercet Coutinho - Firmino - Mane odznacza się boiskową inteligencją. Płynnie zamieniają się pozycjami i gdy ktoś zajmie czyjeś miejsce, ten szybko znajduje inną wolną przestrzeń.

- O to głównie chodzi w obecnym Liverpoolu. Rywal nie może wskazać jednego piłkarza i powiedzieć, że to on jest ich głównym snajperem.

- Będąc rywalem the Reds jest niebywale trudno podjąć decyzję, na którego piłkarza zwrócić największą uwagę.

Liverpool ma w tym sezonie średnią 2,6 gola na mecz we wszystkich rozgrywkach, a bramki dla the Reds strzelało już 12 różnych strzelców.

Rush jest zachwycony obecną bramkostrzelnością the Reds i wspomina czasy, kiedy to on zdobywał gole na Anfield.

- Jeśli wygrywasz mecze, ale bramki strzelają tylko napastnicy, rywalom łatwiej jest się upilnować - stwierdził Walijczyk.

- Za moich czasów, mieliśmy Phila Neala, który strzelał 10 goli w sezonie. Alan Kennedy i Mark Lawrenson również mogli dołożyć po 5.

- Kiedy masz obrońców, którzy potrafią strzelać tyle goli, wszystko staje się prostsze.

Na początku sezonu the Reds dostali srogą lekcję od Burnley, z którym przegrali 2:0 mimo 80% posiadania piłki. Ian Rush wierzy, że piłkarze Liverpoolu szybko wyciągnęli wnioski i ta lekcja nie poszła na marne.

- Miałem nadzieję, że porażka z Burnley to tylko wypadek przy pracy. Wiedzieliśmy co tam poszło nie tak i popracowaliśmy nad dokładnością.

- Wygraliśmy ze Swansea w meczu, w którym mógł paść remis lub nawet mogliśmy przegrać. Z West Bromem również mogliśmy kończyć z mniejszym dorobkiem punktowym.

- Jesteśmy na fali zwycięstw i idziemy w górę tabeli. Pewność siebie w drużynie jest bardzo wysoka i prawdopodobnie niewiele drużyn chciałoby się teraz z nami mierzyć - zakończył Rush.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (2)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian