AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1222

Wywiad z rekordzistą olimpisjkim


Wayde van Niekerk – złoty medalista olimpijski złożył wizytę w Melwood w piątek rano. Za główny cel obrał sobie uścisk od Jürgena Kloppa. Południowoafrykański sprinter był specjalnym gościem klubu.

Podczas Igrzysk Olimpijskich w Brazylii podbił rekord w biegu na 400m, który od 17 lat pozostawał niezmieniony. Dzień przed tym śledził emocjonujący mecz Liverpoolu z Arsenalem, twierdząc, iż miało to pozytywny wpływ podczas startu w zawodach.

Spritner miał okazję najpierw zwiedzić miasto, a później przyglądał się poczynaniom zawodników Liverpoolu podczas porannego treningu. Następnie spotkał się z menedżerem oraz pozostałymi członkami sztabu, z którymi odbył pogawędkę. Miał również okazję zwiedzić całe Melwood.

24 latek uczestniczył po raz pierwszy na żywo w meczu Liverpoolu, mając szansę przyglądać się zmaganiom zawodników w derbach Merseyside. Obejrzy także spotkanie ze Stoke City.

Przebywając w Melwood van Niekerk udzielił obszernego wywiadu, w którym opisuje swoją miłość do the Reds, a także w jaki sposób mecz Liverpoolu z Arsenalem pomógł zdobyć mu olimpijskie złoto.

Wayde, opisz proszę jakie to uczucie móc przebywać tutaj w Liverpoolu?

To prawdziwy przywilej i zaszczyt dla mnie. Jestem wielkim fanem klubu, a możliwość interakcji z graczami i personelem jest dla mnie niesamowitym doświadczeniem. Czasami muszę zatrzymać się i wziąć głęboki oddech, aby uświadomić

sobie, że właśnie tutaj jestem.

Co sprawiło, że zdecydowałeś się przyjechać do Liverpoolu o tej porze roku?

Powodem jest mój trening. Przybyłem tutaj, aby trenować, a w międzyczasie korzystam z wolnego czasu i zwiedzam.

Jak podobały ci się derby?

To było coś, czego pragnąłem doświadczyć na żywo. Od początku chciałem się zatrzymać w Liverpoolu, żeby zobaczyć mecz z Evertonem, a później ze Stoke. Derby były intensywnym spotkaniem. Siedziałem pomiędzy fanami Liverpoolu, a Evertonu, więc znajdowałem się pośrodku napięcia. Sprint Mane był czymś niesamowitym!

Czy to spełnienie marzeń dla ciebie?

Tak, nadal muszę się szczypać. Emocje towarzyszą mi przez cały pobyt tutaj, jednak w pełni eksplodowały w doliczonym czasie gry, który przyniósł Liverpoolowi zwycięską bramkę. Czułem się wtedy podobnie gdy biłem rekord.

Co sprawiło, że stałeś się kibicem Liverpoolu?

To klub dżentelmenów i klasą, ale też pełen miłości i to mnie urzekło. Wszystko co robię to robię właśnie z miłości. Teraz gdy poczułem atmosferę klubu na żywo to czuję się bardziej związany. Moje emocje wzmocniło również poznanie zawodników i samego menedżera. Moim marzeniem było uścisnąć się z Kloppem.

I co, udało się przytulić?

Zrobiłem to! To była pierwsza rzecz, którą wykonałem po przybyciu tutaj.

O czym rozmawialiście z Jürgenem?

Rozmawialiśmy o piłce nożnej i lekkoatletyce. Jednak mnie najbardziej w rozmowie urzekło to, że Liverpool to profesjonalny klub, który nieustannie skupia się na ciężkiej pracy, a mimo to menedżer miał chwilę, aby ciepło mnie przyjąć i porozmawiać ze mną.

Zawodnicy również odbyli z tobą rozmowę, jak było?

Miałem okazję kontaktować się z Hendersonem i Stturdrige’m za pośrednictwem portali społecznościowych. Z Jordanem teraz porozmawiałem sobie na żywo, miałem okazję go poznać. To naprawdę miły człowiek o bardzo dobry charakterze. Daniel również, ponadto jest wielki fanem tańca. Byłem trochę nieśmiały, aby zatrzymać innych chłopaków i poprosić o zdjęcie, ale mimo to jestem szczęśliwy, że mogłem zobaczyć ich z bliska i poznać ich tryb pracy. To z pewnością coś czego nie zapomnę.

Czy mecz Arsenalu z Liverpoolem był dla ciebie inspiracją przed pobiciem rekordu?

Tak, ten mecz podniósł mnie na duchu. Musiałem się czymś zmotywować przed biegiem, a wygrana Liverpoolu w taki sposób dostarczyła mi wystarczającej dawki mobilizacji.

Jak myślisz, jakie to uczucie kiedy będziesz miał okazję usłyszeć YWNA po raz pierwszy na Anfield?

Zawsze staram się śpiewać hymn Liverpoolu w domu przed ekranem, gdy nikt mnie nie widzi. Podczas meczu przyłączę się do tłumu i oddam się tym emocjom, gdyż wiem, że będą ogromne. Nie mogę się doczekać tego momentu.

Czy pobyt w Liverpoolu to świetny pomysł na zakończenie roku?

Tak, to czyste błogosławieństwo. Nigdy nie zapomnę tego miesiąca. To będzie coś naprawdę wyjątkowego w mojej pamięci i dziękuję Bogu, że mogłem się tu znaleźć. Cieszę się każdą sekundą swojego życia.

Czy któryś z graczy mógłby się z tobą mierzyć na torze?

Myślę, że większość graczy jest dość szybka. Mane i Clyne mogliby ze mną rywalizować. Jednak mamy różne techniki – oni mają piłkarską, a ja sprintera, więc trochę się różnimy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo