LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1169

LFC.pl znów z patronatem medialnym


Dlaczego Benítez prowadził złą politykę transferową? Który menadżer Liverpoolu okazał się najskuteczniejszy w historii? Czy to możliwe, że piłkarze w Premier League trafiają z dystansu do siatki tylko raz na pięćdziesiąt prób? Simon Kuper i Stefan Szymański postanowili spojrzeć na futbol z zupełnie nowej perspektywy. W „Futbonomii” przedstawiają zaskakujące wyniki swoich obserwacji. Rusza przedsprzedaż książki pod naszym patronatem!

Zamów książkę „Futbonomia” w przedsprzedaży na labotiga.pl

- rabat 25% od ceny okładkowej

- oszczędzasz prawie 10 zł

- wysyłka już od 7 lutego – książka w Twoich rękach jeszcze przed premierą!

Książki szukaj także na empik.com, a od 15 lutego w salonach Empik w całej Polsce.

Fragment książki:

Carragher pisze, że kiedy w 2004 roku Benítez zastąpił Houlliera, odziedziczył po nim „bandę kiepskich, przepłaconych zawodników i oczekiwania większe niż kiedykolwiek”. Nowy trener nie radził sobie jednak dużo lepiej niż jego poprzednik. W swojej książce Carragher wypowiada się o Benítezie łagodniej niż o Houllierze, prawdopodobnie dlatego, że kiedy ją pisał, ten pierwszy nadal był jego szefem, ale to, w jaki sposób nowy hiszpański trener marnował pieniądze klubu, jest po prostu niewiarygodne. Jego chyba najbardziej wstrząsającą decyzją było zapłacenie Tottenhamowi 20 milionów funtów za 28-letniego napastnika, Robbiego Keane’a. Podkreślany wielokrotnie fakt, że Keane od zawsze był wielkim fanem Liverpoolu, niewiele tutaj pomógł. Sześć miesięcy po zakupie piłkarza Benítez uznał, że nie jest on jednak tym, kogo się spodziewał, i sprzedał go z powrotem do Tottenhamu (który miał z kolei już wkrótce pożałować tej transakcji) ze stratą ośmiu milionów. Linie kolejowe Virgin reklamowały się w prasie następującym ogłoszeniem: „Zapewniamy powrót z Liverpoolu do Londynu szybszy niż w przypadku Robbiego Keane’a”.

-

Mimo tych wielkich wydatków najskuteczniejszymi zawodnikami Liverpoolu za czasów Houlliera i Beníteza byli wychowankowie, którzy nie kosztowali klubu ani funta, między innymi Steven Gerrard, Michael Owen i sam Carragher. Zawodnika, który przez 10 lat stanowił drugą podporę zespołu, czyli środkowego obrońcę Samiego Hyypię, kupiono za 2,6 miliona funtów z niewielkiego holenderskiego klubu Willem II. W skrócie można więc powiedzieć, że związek pomiędzy kwotami wydawanymi na zakup zawodników a wynikami zespołu nie był zbyt duży.

W październiku 2009 roku, po szóstym i ostatnim tego lata transferze przeprowadzonym przez Beníteza, magazyn „Sunday Times” podsumował straty klubu. Okazało się, że przez sześć lat na Anfield Benítez wydał o 122 miliony funtów więcej, niż otrzymał za sprzedaż zawodników. W tym samym czasie Alex Ferguson z Manchesteru United wydał zaledwie 27 milionów, a mimo to Manchester zdobył trzy mistrzostwa, Liverpool natomiast żadnego. Dziennikarze gazety oszacowali, że w tym samym okresie Arsène Wenger z Arsenalu zarobił na transferach 27 milionów funtów. W latach 2005–2009 Benítez wydał na kupno zawodników więcej niż Chelsea. Mimo to pod koniec swojego urzędowania miał tupet, żeby powiedzieć: „Trudno rywalizować z zespołami z Premier League, które mają więcej pieniędzy”. Jakiś czas później Ferguson stwierdził, że w decyzjach zakupowych Beníteza nie dostrzegał żadnej „strategii”. „Dziwiło mnie, kiedy przychodził na konferencje prasowe i mówił, że nie ma pieniędzy – napisał Ferguson w swojej autobiografii w 2013 roku. – Miał ich mnóstwo. Zgubiła go jednak jakość kupowanych piłkarzy. Pomijając Torresa i Reinę, niewiele jego nabytków dorównywało prawdziwym standardom Liverpoolu. Byli to pracowici i przydatni zawodnicy – jak Mascherano i Kuyt – ale reprezentowali inny poziom”.

O książce:

Gdyby Nicolas Anelka przeczytał Futbonomię, to Chelsea, a nie Manchester United, zwyciężyłaby w finale Ligi Mistrzów w 2008 roku. Gdyby trenerzy wiedzieli, ile strzałów z dystansu w Premier League znajduje drogę do siatki, pewnie by ich zakazali. Gdyby biznesmeni sięgnęli po tę pozycję, nigdy nie kupiliby klubu piłkarskiego, bo zwyczajnie nie da się na nim zarobić…

Wydaje się, że o współczesnym futbolu – rozkładanym codziennie na czynniki pierwsze – wiemy wszystko. Simon Kuper ze Stefanem Szymańskim udowadniają, że to tylko pozory. Spoglądając na piłkę z perspektyw, o których wcześniej nikt nawet nie pomyślał, dochodzą do rewolucyjnych wniosków.

-

Dlaczego skauci najczęściej wybierają blondynów? Co sprawiło, że Olympique Lyon przestał wygrywać? Dlaczego wkrótce drużyny z Londynu, Moskwy i Paryża zaczną dominować w Lidze Mistrzów? Nieważne, czy jesteś właścicielem, trenerem, skautem, sędzią czy po prostu zwykłym kibicem – musisz sięgnąć po tę książkę.

Dzięki niej spojrzysz na futbol z zupełnie nowej strony.

Autor: Simon Kuper

Tytuł oryginału: Soccernomics

Tłumaczenie: Jakub Małecki

Data wydania: 15 lutego 2017

Cena okładkowa: 39,90 zł

Liczba stron: 512

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Arek400 27.01.2017 22:07 #
I spoko

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com