LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 819

Matip o zwycięstwie nad the Potters


Joël Matip przyznał, że mimo słabej pierwszej połowy w wykonaniu liverpoolczyków i nie najlepszej gry, czuje się szczęśliwy z powodu ciężko wywalczonej wygranej.

Podopieczni Jürgena Kloppa przegrywali jedną bramką po uderzeniu głową Jonathana Waltersa na bliższy słupek na minutę przed rozpoczęciem przerwy.

Gościom nie udało się wykreować żadnej wybornej okazji i menedżer został zmuszony do wykonania podwójnej zmiany. Na plac gry z ławki rezerwowych weszli Philippe Coutinho i Roberto Firmino.

Ten ruch Kloppa został nagrodzony dającym wyrównanie trafieniem Coutinho w 69. minucie i chwilę później sensacyjnym golem Firmino, który ostatecznie zapewnił the Reds trzy punkty.

- Posiadanie zawodników, którzy w taki sposób potrafią wejść z ławki, pomogłoby każdemu zespołowi – powiedział Matip.

- Zaczęliśmy grać lepszy futbol, a także Simon [Mignolet] zaliczył kilka świetnych interwencji – niesamowite – i dlatego właśnie wygraliśmy.

- To było wspaniałe, mimo że to nie był nasz najlepszy mecz. Po tym, jak przegrywa się 1-0 zawsze dobrze jest odrobić straty i wygrać ten pojedynek.

- Nie mieli zbyt dużo szans [w pierwszej połowie] – może kilka strzałów z dystansu – ale kontrolowali grę, a my nie zagraliśmy najlepiej. Jednak, w drugiej odsłonie spotkania każdy chciał się poprawić i dać z siebie wszystko. Jesteśmy szczęśliwi z rezultatu.

Klopp przed podróżą na bet365 Stadium miał spory ból głowy, kogo wystawić w pierwszym składzie na sobotnie starcie.

Sytuacja, w której wciąż niedostępni są Jordan Henderson i Adam Lallana, a sezon dla Sadio Mané dobiegł końca, została pogorszona przez chorobę Coutinho i zmęczenie Firmino.

Trent Alexander-Arnold i Ben Woodburn dostali szanse i znaleźli się w wyjściowej jedenastce na wczorajszą potyczkę, ale zostali zmienieni w przerwie.

Po meczu, boss stwierdził, że młody duet nie jest odpowiedzialny za kiepską pierwszą połowę starcia – i Matip zgodził się z menedżerem.

- Na boisku jest 11 piłkarzy i nie można powiedzieć, że to ich wina. To wina nas wszystkich – powiedział stoper.

- W pierwszych 45 minutach, nie graliśmy dobrze jako drużyna, więc spróbowaliśmy coś zmienić. Są wciąż młodzi i mają mnóstwo talentu. Będziemy mieli z nich pociechę.

Pozytywne zakończenie kłopotliwego tygodnia oznacza, że the Reds mogą pewni siebie wyczekiwać kolejnego wyjazdu: podróży do West Bromwich.

- Myślę, że każdy zespół ma małe problemy z kontuzjami, więc musimy sobie z tym poradzić.

- Teraz mamy tydzień na skoncentrowanie się i przygotowanie do następnego pojedynku. Mam nadzieję że większość składu będzie dostępna – dodał Matip.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

cachemire 09.04.2017 15:09 #
Teraz tylko chuchać i dmuchać żebyśmy kadrowo wytrzymali do końca rozgrywek i nikt sie nie połamał, już i tak mamy śmiesznie wąską kadre w porównaniu do reszty drużyn z Top 6, a przed nami spotkanie z chłopcami Pulisa gdzie kości znów mogą trzeszczeć
filu 09.04.2017 15:16 #
^Widziałem gdzieś info, że jest szansa, że Lallana wróci w przyszłym tygodniu do treningów

Pozostałe aktualności

Liverpool nie zorganizuje parady  (0)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (2)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (9)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic