Lovren na temat ostatnich tygodni

Dejan Lovren jest zmotywowany, by rozpędzić ciemne chmury, który zebrały się nad jego głową. Krytyka w mediach społecznościowych, jaka na niego spadła za występy w ostatnich tygodniach skumulowała się i doprowadziła do gróźb kierowanych w stronę jego najbliższych.

Środkowy obrońca musiał również sobie poradzić z włamywaczami, próbującymi się rzekomo włamać do jego domu, gdy on sam był na Anfield podczas meczu Ligi Mistrzów przeciwko Mariborowi.

Kibice Liverpoolu postanowili wesprzeć Lovrena i wybrali go w klubowym głosowaniu na piłkarza października, dzięki czemu dostąpił tego zaszczytu wspólnie z Mohamedem Salahem.

Lovren, który obecnie przygotowuje się do czwartkowego meczu barażowego kwalifikacji do Mistrzostw Świata przeciwko Grecji, ujawnił, że to był czas próby.

- Jak się czuję? Powiedzmy, że miewałem lepsze dni – powiedział w wywiadzie dla chorwackich mediów.

- Nie mogę w żaden sposób wpłynąć na to, co się stało w przeszłości.

- Chciałbym wreszcie rozpędzić te ciemne chmury, które się zebrały nad moją głową, wyjść na prostą.

- Nie jest mi łatwo. Może to innych interesuje, ale myślę, że wkrótce będzie lepiej.

Lovren, który boryka się z problemami pleców, nie wyszedł w pierwszej jedenastce Liverpoolu od czasu gdy został zmieniony w trakcie pierwszej połowy traumatycznego, przegranego 4:1 meczu z Tottehamem na Webley.

Wszedł jednak z ławki rezerwowych na ostatnie minuty podczas wygranego 4:1 meczu z West Hamem w sobotni wieczór.