AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1174

Boss o spotkaniu z Arsenalem


Jürgena Kloppa bardzo cieszy poprawa gry defensywnej Liverpoolu w ostatnich tygodniach. Niemiecki menadżer ma jednak świadomość, że jego drużyna musi wznieść się na wyżyny swoich możliwości, jeśli chce pokonać Arsenal w kolejnej kolejce Premier League.

Ekipa Kloppa straciła w ostatnich 6 spotkaniach jedynie 2 bramki, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Można nawet iść o krok dalej i sprawdzić bilans Liverpoolu od porażki z Tottenhamem. Okaże się wtedy, że na 12 rozegranych meczów, The Reds stracili tylko 7 bramek, z czego 3 z nich w dreszczowcu przeciwko Sevilli.

- W naszej grze nie da się zaobserwować zbyt wielu zmian. Nie możemy skupiać się jedynie na linii defensywnej, w piłkę gra cały zespół - mówi Niemiec.

- Momentami zbyt łatwo traciliśmy piłkę na rzecz rywali i często kończyło się to straconą bramką. Były okresy, gdzie traciliśmy zdecydowanie zbyt dużo takich goli.

- Wiedzieliśmy jednak, że stać nas na poprawę. Tu nigdy nie chodziło o poszczególne jednostki. Owszem, błędy indywidualne przyczyniają się do tracenia bramek, lecz taka jest już natura piłki nożnej.

- Jesteśmy drużyną w znacznym stopniu nastawioną na atak. Nie znaczy to jednak, że mamy oddawać pole przeciwnikowi w głębokich strefach boiska. Piłkarze bardzo dobrze przystosowali się do nowej formacji. To w tym aspekcie poczyniliśmy największe postępy.

- Jednak nawet podczas tak dobrego występu, jak ten przeciwko Bournemouth, dało się zaobserwować błędy w grze obronnej. Nie powinniśmy byli doprowadzić do sytuacji, po której Jermain Defoe trafił piłką w słupek. Na pewno mamy nad czym pracować. Piłka nożna polega na ciągłym doskonaleniu swoich możliwości.

- W piątek musimy być gotowi na naprawdę ciężką przeprawę. Skład Arsenalu to zbiór bardzo utalentowanych zawodników, którzy w ułamku sekund są w stanie wykreować okazję bramkową. Jeśli chcemy wygrać ten mecz, musimy wznieść się na wyżyny naszych możliwości i z chirurgiczną precyzją wykorzystywać nadarzające się okazje.

Historia spotkań tych dwóch klubów pokazuje, że nigdy nie brak w nich bramek. Od przejęcia przez Kloppa drużyny z Merseyside, obie ekipy mierzyły się lidze czterokrotnie, a bramkarze wyciągali piłkę z siatki łącznie aż 21 razy.

- Nie wydaje mi się, żeby nasz zespół był do nich podobny. W spotkaniach przeciwko nam często w podstawowym składzie wychodził Giroud. Nawet jeśli nie był rytmie meczowym. To mówi trochę o ich taktyce na spotkania z nami.

- Musimy bardzo szczelnie bronić dostępu do własnej bramki, lecz w tym samym czasie wciąż szukać luk, których możemy użyć by wypracować sobie okazję bramkową.

- Nie wiem, czy znów padnie duża ilość goli. Wiem natomiast jedno. Jedziemy tam, by pokazać się z jak najlepszej strony i jak najwięcej ugrać. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to bardzo trudne. Znamy jednak nasze możliwości i wiemy, że możemy to zrobić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

Piwus 20.12.2017 18:23 #
Z tą obroną Liverpoolu od wielu lat bywa tak, że kiedy już się wydaje być na dobrym poziomie, po 5 lub kilku więcej niezłych spotkaniach, przychodzą mecze jak z Sevillą. Piłkarze tacy jak Klavan i Lovren mogą mieć serię tych powiedzmy 7 bardzo dobrych spotkań, ale kwestią czasu jest, aż znowu stracimy kilka goli w meczu.

Wiem że Ameryki nie odkryłem, ale napisałem to, żeby zahamować nieco mój własny optymizm i trzeźwiej spojrzeć na tą drużynę. ;)
czerwony1892 20.12.2017 18:29 #
Nie trzeba długo czekać. Już w piątek nasza defensywa przejdzie poważny test i zobaczymy jak będą potem śpiewać.
Klopp12 20.12.2017 18:58 #
Coś czuję, że Lovren w Piątek wybuchnie. Po tej strzelonej bramce z Bournemouth się rozluźni za bardzo i coś odpierdzieli. To jest taki typ zawodnika. Ale obym się mylił.
typybovada 21.12.2017 05:30 #
http://typysport24.blogspot.nl/ - Mają kolejny kupon z kursem ponad 100 dostepny! ostatnio sam gralem i trafilem z nimi kupon! dają skany kuponów na bloga! moge smialo polecic!
lfc13 21.12.2017 09:38 #
Tak pół żartem, pół serio
Słuchajcie a może to nie z Lovrenem mamy problemy tylko z Matipem.
Odkąd Joel nie gra straciliśmy tylko dwie bramki!!!
Może Matip za bardzo stresuje Lovrena i ten staje się zbyt spięty ;-))
A może Matip podnieca Dejana i ten nie może się skupić na grze;-)
Kurde, nie wiem ale wiem, że para Lovren - Klavan póki co radzą sobie dobrze i niech tak zostanie!!!

Pozostałe aktualności

Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (3)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (9)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com