Czy bycie kapitanem coś znaczy?
Moim największym marzeniem było zostanie kapitanem Liverpoolu, a teraz się ono spełniło - powiedział Phil Thompson w kwietniu 1979, kiedy przejął opaskę po Hughesie.
Thommo dowodził zespołem przez ponad trzy i pół roku, wygrywając przy tym dwa tytuły mistrzowskie, Puchar Ligi i Puchar Europy w 1981.
Niemniej jednak, z powodu coraz rzadszych występów liverpoolczyka, Bob Paisley zdecydował się przekazać opaskę Sounessowi, który w finale FA Cup poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa nad Swansea 4:0.
Decyzja Paisley'a była tak kontrowersyjna, że menedżer musiał się z niej tłumaczyć.
Teraz już widzisz jakie znaczenie miało kiedyś bycie kapitanem Liverpoolu.
Podczas ostatniego meczu ze Swansea Jürgen Klopp zdecydował, że opaska powędruje do Emre Cana. Menedżer The Reds nie mógł skorzystać z usług Hendersona, Milnera posadził na ławce i podjął pragmatyczną decyzję.
Kapitanem został zawodnik, który miał najdłuższy staż w Liverpoolu spośród obecnej na murawie jedenastki. Fakt, że Emre Can podpisał swój kontrakt w lipcu 2014 mówi nieco o rotacji w klubie na przestrzeni ostatnich 3-4 lat.
Simon Mignolet był zachwycony, kiedy został mianowany kapitanem drużyny w październiku przeciwko West Hamowi. Philippe Coutinho dostał zaszczyt poprowadzenia swojego zespołu na początku grudnia podczas decydującego starcia Ligi Mistrzów ze Spartakiem Moskwa. Brazylijczyk odwdzięczył się menedżerowi pierwszym w czerwonych barwach hat-trickiem.
W styczniu ubiegłego roku Dejan Lovren przejął opaskę kapitana na Stadium of Light, gdy kontuzji nabawił się Milner. Chorwat otrzymał ją ponownie podczas ostatniego starcia z Manchesterem City na Anfield.
Oczywiście nikt nie przywiązuje do tego większej uwagi, gdy Liverpool wygrywa. Krytyka pojawia się dopiero, kiedy coś pójdzie nie tak, jak chociażby podczas ostatniego starcia ze Swansea.
Czy bycie kapitanem polega jedynie na obecności w podstawowym składzie?
Spójrzmy jeszcze raz na to kto przejmował opaskę po Hendersonie w trakcie ostatnich kilku miesięcy.
Mignolet - bramkarz. Klopp dając Kariusowi ,,1" na koszulce zasugerował, że Belg nie jest wystarczająco dobry dla klubu pokroju Liverpoolu.
Coutinho - zawodnik, który latem złożył prośbę o transfer i ciągle nalegał, że chce przenieść się do swojej wymarzonej Barcelony, do czego notabene doszło w styczniu.
Lovren - obrońca, którego miejsce w podstawowym składzie z pewnością będzie zagrożone z powodu przyjścia do klubu Van Dijka.
Can - piłkarz, którego kontrakt wygasa latem i najprawdopodobniej zdecyduje się na transfer do Juventusu.
Niektórzy mogą sugerować, że Klopp dając opaskę Coutinho i Canowi chciał pokazać zawodnikom, że pełnią ważną rolę w klubie, a przez to zachęcić ich do pozostania na Anfield.
Niemniej jednak, nawet Klopp w to nie wierzył.
- Może mógłbym być mądrzejszy i pomyśleć ,,Jeśli dam mu opaskę, on nigdy nie odejdzie ", ale tak to nie działa - powiedział Niemiec odnosząc się do sytuacji Coutinho.
Niektórzy będą twierdzić, że to nie ma znaczenia, ale gdy popatrzymy na drużyny odnoszące największe sukcesy w światowym futbolu możemy dojść do wniosku, że jednak ma.
Opaska Liverpoolu powinna coś znaczyć, prawda?
Kiedy Gerrard Houllier zdecydował się przekazać ją Gerrardowi w 2003 roku, nie sugerował się tylko tym kto ma najdłuższy staż w klubie.
Uznał, że Steven ma komplet niezbędnych cech. Jest jednym z najlepszych zawodników, kimś, kto prowadziłby drużynę do zwycięstwa, Scouserem z krwi i kości.
Oczywiście nie ma wielu Stevenów Gerrardów.
Być może Klopp bierze pod uwagę to, w jaki sposób dany zawodnik jest traktowany przez opinię publiczną. Henderson był krytykowany na początku grudnia, a Niemiec wezwał kibiców do okazania mu większego szacunku, gdyż jest kapitanem The Reds, a jest to piekielnie trudne.
- Bycie kapitanem Liverpoolu to najtrudniejsza praca na świecie, ponieważ przed nim był Steven Gerrard. Przepraszam, ale on już skończył grać w piłkę i nie możemy go odzyskać.
- Chcę, aby wszyscy szanowali to, że Jordan Henderson jest naszym kapitanem i odpowiednim człowiekiem do tego zadania.
Jordan powrócił do treningów i być może zatrzyma w końcu tę karuzelę.
Opaska zasługuje na pewien szacunek, tak samo jak kapitan.
Komentarze (10)
Moim zdaniem równie ważne są odpowiednie cechy charakteru i angielskie obywatelstwo (wiadomo klub z Anglii, tradycja, lepiej dogada się z sędzią itp.). W najbliższej przyszłości (2-3 sezony) widziałbym z opaską na ramieniu takich piłkarzy jak Alexander- Arnold, Chamberlain czy Van Dijk, jednak w tej chwili są oni albo za krótko w klubie, albo są jeszcze zbyt młodzi by mieć wyrobiony autorytet w szatni i powierzenie im opaski byłoby, moim zdaniem, jeszcze mniej uzasadnione niż kierowanie się ilością spotkań.
Niestety, ale danie opaski Coutinho czy Canowi było żałosne w swoim zamiarze.
Opaska powinna być dana zawodnikowi, który wiąże z nami przyszłość i jest jednym z lepszych na boisku. I kto wie czy po podpisaniu kontraktu opaska nie powinna trafić do Bobby'ego ?
Bo Henderson niestety ciągnie drużynę, ale w przeciętność.
YNWA
Coutinho dostał opaskę pod nieobecność w podstawowym składzie Hendo i Milnera, bo też był zawodnikiem z najdłuższym stażem w Liverpoolu na boisku. Dlatego nie można tutaj zarzucać kupczenia opaską i dania jej Cou tylko po to, żeby został.
Jurgen trzyma się tej zasady już od pewnego czasu, gdy nie ma Hendo lub Milnera.
Niemniej jednak zgadzam się z przedmówcami, że obecnie nie ma jej komu dać. Hendo może nawet nie łapać się do podstawy, a jego charyzma i zdolności przywódcze pozostawiają jednak trochę do życzenia. Z kolei, VVD czy Ox są jeszcze tutaj zbyt krótko.